Poproś jeszcze raz recenzja

Miłość to tylko kawałek układanki

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @landrynkowa ·3 minuty
2022-07-11
1 komentarz
14 Polubień
Monumentalna saga o dwóch pokoleniach rodzin, opowiedziana w iście amerykańskim stylu na przestrzeni czterdziestu lat z rozbudowanym wątkiem społeczno-obyczajowym. To również opowieść o szaleństwie, obojętności, poświęceniu i wzajemnym wsparciu, wytrwałości, zaufaniu i odkupieniu. Ale przede wszystkim to historia o miłości naznaczonej traumami i rozwijającej się przez lata w cieniu mniejszych i większych rodzinnych dramatów.

Akcja powieści rozpoczyna się w latach siedemdziesiątych. Francis Gleeson i Brian Stanhope, nowojorscy młodzi policjanci osiadają wraz z rodzinami na przedmieściach Nowego Jorku. Ich domy dzieli tylko kilka głazów wyznaczających granicę posesji. Brian to zamknięty w sobie, wręcz wycofany społecznie mężczyzna, pełen obojętności wobec wszystkiego, co się dzieje. Francis jest jego przeciwieństwem. Oddany rodzinie i pracy, zawsze w gotowości do pomocy. Są też ich żony. Naznaczona szaleństwem, stroniąca od ludzi, opryskliwa i wyniosła Anne Stanhope i towarzyska, pełna wigoru i ciekawska Lena Gleeson. A między nimi ich dzieci, z których na pierwszy plan wysuwają się Peter Stanhope i Kate Gleeson. To w dużej mierze o nich jest ta historia. Równolatkowie, od urodzenia wychowywani razem, bawiący się na tym samym podwórku i uczęszczający do tej samej szkoły ostatecznie zakochują się w sobie. Mają plany i marzenia. Do czasu, aż tragedia, której sprawczynią jest matka Petera, oddala ich od siebie. Spotykają się po wielu latach, wbrew woli rodziców i okazuje się, że łączące ich nastoletnie uczucie wcale nie minęło. Wciąż jest silne i wyraziste jak przed laty.

„Poproś jeszcze raz” jest powieścią wielowątkową i wielowymiarową. Zbudowana w formie sagi rodzinnej, umożliwia zapoznanie się z kolejami losu dwóch pokoleń rodzin. Poznajemy przeszłość każdego bohatera, jego tajemnice i wszystko, co go ukształtowało i wpłynęło na jego przyszłość. Postaci są skonstruowane bardzo wyraziście i bronią się przez całą powieść. Najbardziej zaskakująca dla mnie była sylwetka Anne Stanhope, jej późniejsza przemiana, droga do wyzdrowienia, odkupienia win i ponownego nawiązania relacji z bliskimi. Wielokrotnie zastanawiałam się nad zachowaniami niektórych bohaterów, wielu z nich nie potrafiłam zrozumieć, z niektórymi się utożsamiałam. Powieść jest też przekrojem społecznych uwarunkowań, amerykańskiego stylu życia i mentalności ludzi.

Powieść jest napisana z dużym wyczuciem smaku i stylu. Fabuła, choć pełna emocji, jest stonowana, opowiedziana trochę na chłodno, w sposób arcyspokojny, jakby wszystko toczyło się leniwie, na zwolnionych obrotach. W tekście jest mnóstwo retrospekcji, które trochę zaburzają odbiór dzieła, ponieważ nie są one wyraźnie zaznaczone w tekście tylko pojawiają czasem w środku wydarzeń teraźniejszych. Bohater nagle wraca do jakiegoś epizodu ze swojej przeszłości i czasem potrzeba chwili nim czytelnik zorientuje się, czego dotyczy dany fragment. Trzeba czytać bardzo uważnie, zdanie po zdaniu, żeby dobrze zrozumieć fabułę. Styl autorki jest nieskomplikowany, przemawiający do czytelnika prostotą wypowiedzi, ale także głębią przekazu. Emocje są autentyczne, wydarzenia realistyczne, przedstawione z dużą wnikliwością i zaangażowaniem.

Kiedy ta powieść pojawiła się w zapowiedziach, byłam przekonana, że to debiut i z takim przekonaniem książkę czytałam. Po lekturze zrobiłam mały reaserch i, ku mojemu zdziwieniu, okazało się, że autorka ma już na swoim koncie kilka powieści, w tym jedną przetłumaczoną na język polski, którą ja sama, ze względu na poruszaną tematykę, przeczytałam kilka lat temu (jest to zbeletryzowana historia Mary Mallon, zwanej „Tyfusową Mary”) Nie mogę uwierzyć, że nie skojarzyłam nazwiska…

Powieść polecam, szczególnie fanom rozbudowanych, epickich narracji, amerykańskiego klimatu, relacji międzyludzkich i optymistycznych zakończeń.
Jedyną wadą powieści (czytałam wersję papierową) jest, jak dla mnie, jakość druku. Jest bardzo blady, a w połączeniu z żółtawym papierem czynił książkę męczącą dla oczu.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Agora.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-11
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Poproś jeszcze raz
2 wydania
Poproś jeszcze raz
Mary Beth Keane
7.3/10

Wciągająca opowieść o miłości i tragedii, którą czyta się jednym tchem Francis Gleeson i Brian Stanhope, koledzy z nowojorskiej policji, mieszkają po sąsiedzku na obrzeżach Nowego Jorku. To, co dz...

Komentarze
@kimatom
@kimatom · prawie 2 lata temu
Właśnie przeczytałam. Dobra, ale nie rozłożyła mnie na części pierwsze. Recenzja fajnie napisana:)
× 1
@landrynkowa
@landrynkowa · prawie 2 lata temu
Dziękuję :) teraz to chyba mało która powieść rozkłada na części pierwsze, ale to akurat mi się podobało :)
Poproś jeszcze raz
2 wydania
Poproś jeszcze raz
Mary Beth Keane
7.3/10
Wciągająca opowieść o miłości i tragedii, którą czyta się jednym tchem Francis Gleeson i Brian Stanhope, koledzy z nowojorskiej policji, mieszkają po sąsiedzku na obrzeżach Nowego Jorku. To, co dz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaczynając czytać tę powieść, byłam przekonana, że jest to lekka obyczajówka, a nawet trochę młodzieżówka. Opis na tyle okładki mówił, że jest to love story, że jest to studium miłości dwójki nastola...

@Morella @Morella

"Poproś jeszcze raz" to najnowsza powieść Mary Beth Keane - młodej, obiecującej autorki. Pisarka ma na swoim koncie dwie inne powieści, które zdobyły uznanie czytelników. Czy tak samo będzie z "Popro...

@iszmolda @iszmolda

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Debit
DeBit

„Zastanawiał się, kiedy następuje przemiana. Kiedy przestajemy być ludźmi i zmieniamy się w odrażające bestie. A może zawsze nimi byliśmy? Bryłami mięsa ożywionymi różdż...

Recenzja książki Debit
Sfora
Zielonogórska wataha

W szeroko pojętych internetach kilkakrotnie trafiłam na informację, że „Sfora” jest słabszą/najsłabszą częścią cyklu… nie powiedziałabym… Owszem, wątek wilkołactwa można...

Recenzja książki Sfora

Nowe recenzje

Tajemniczy wróg
Tajemniczy wróg - T. L. Swan
@czarno.czer...:

"Gdy jego lo­do­wa­te spoj­rze­nie za­trzy­mu­je się na mnie, prze­ły­kam gulę, która dławi mnie w gar­dle. – Idź do d...

Recenzja książki Tajemniczy wróg
Ktoś inny
Ktoś inny - Liliana Więcek
@czarno.czer...:

"Na siłę to można dupę w spodnie wci­snąć, a nie kogoś uszczę­śli­wiać". "Praw­dzi­wy przy­ja­ciel nie zo­sta­wia cię,...

Recenzja książki Ktoś inny
Zostań moim bohaterem
Zostań moim bohaterem - Linda Kage
@czarno.czer...:

"Mi­łość nie za­czy­na się od po­ca­łun­ków czy seksu, tylko od uczuć". Czy wierzycie w przeznaczenie?  "Zostań moi...

Recenzja książki Zostań moim bohaterem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl