Ukłon w stronę Kinga, który stworzył ciekawą fabułę, która przyprawia o dreszcze i nerwy, kiedy bohater książki spędził kilka miesięcy w pokoju zamknięty na klucz w pokoju. King wykazał się ogromnym talentem, bo nie sztuką jest napisać powieść, gdzie akcja skacze z miejsca na miejsce, cały czas coś się dzieje a przy okazji przewija się mnóstwo ciekawych postaci.
Główny bohater, Paul Sheldon zyskał ogromną popularność dzięki romansidłom o kobiecie imieniem Misery. Podczas zamieci śnieżnej uległ samochodowemu wypadkowi. Po czasie odzyskuje przytomność i znajduje się w domu na odludziu, który należy do Annie Wilkes. Ta była pielęgniarka kocha jego książki. Paul jest zdany tylko i wyłącznie na jej łaskę, a ona nie kwapi się zawieść go do szpitala.
Opieka jaką darzy Annie Paula zamienia się w istny koszmar. Mężczyzna jest odcięty od świata, samotny, pozbawiony nadziei, a na dodatek jest przykuty do łóżka. Annie pokazuje swoje prawdziwe oblicze - oblicze wariatki, niebezpiecznej dla otoczenia. Paul w swojej ostatniej książce uśmierca Misery, gdyż nudzi go już jej prosta osobowość, Kiedy Annie wraca z miasta z nowym egzemplarzem książki stwierdza, że wyrządził on Misery wielką krzywdę...
Dwie główne postacie Annie i Paula zostały znakomicie przedstawione przez Kinga. Pisarz, który za wszelką cenę chce się uwolnić od swojej psychotycznej fanki cierpi na brak weny i uzależniony jest od leków przeciwbólowych. Na przeciw niego wyłania się pielęgniarka o potężnej posturze i chorej psychice. W pierwszych momentach zachowuje się jak typowa pielęgniarka, która chce opiekować się swoim ulubionym pisarzem. Następnie potrafi zamienić się w rządną krwi kobietę, która naprawdę potrafi zadać ból.
King pisze dobrze, akcja jest ciekawie rozbudowana. Zakończenie książki trochę rozczarowuje, można powiedzieć, że jest trochę za bardzo delikatne. Nie było niczego, co pozwoliłoby na opadnięcie szczęki. Powieść nie należy do najlepszych książek Kinga, choć nie jest do końca taka zła. Warto jednak przeczytać "Misery" i zobaczyć, że akcja książki w zamkniętym pomieszczeniu i z dwójką bohaterów może być ciekawa. Powieść nie trzyma w napięciu cały czas, bo znajdziemy tutaj też spokojne momenty, ale momentami także potrafi przyprawić o dreszcze.