Pójdę Twoim śladem recenzja

Mistrzowska uczta kryminalna, w wydaniu retro!

Autor: @Uleczka448 ·5 minut
2019-02-01
1 komentarz
3 Polubienia
  Powieściowy cykl o Antonim Fischerze, należy bezsprzecznie do najlepszych polskich odsłon kryminału retro, jakie tylko powstały na przestrzeni ostatnich lat. Jego autor - Ryszard Ćwirlej, ukazuje nam w nim nie tylko barwną intrygę kryminalną, ale też i wspaniały obraz przedwojennego Poznania i okolic, który oczarowuje nas swoją szczegółowością, realizmem i bogactwem wrażeń. Nie inaczej ma się rzecz także i z najnowszą odsłoną tej kryminalnej sagi - powieścią "Pójdę twoim śladem", która ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Czwarta Strona!
 
 Niniejsza opowieść przenosi nas swoimi stronami do gorących dni wiosny 1919 roku, gdy oto na wskutek Powstania Wielkopolskiego, Poznań staje się prawdziwie polskim miastem... W tym czasie przybywa do miasta oddelegowany z powstańczego frontu porucznik Antoni Fischer, któremu zostaje powierzone zadanie utworzenia i zorganizowania polskiej policji. Kilka godzin później stanie on już przed swoją pierwszą sprawą kryminalną - tajemniczą śmiercią nocnego stróża w nowo otwieranym gmachu Uniwersytetu Poznańskiego... Jak się wkrótce okaże, sprawa ta ma swoje drugie dno, łączące się z o wiele bardziej skomplikowanymi wydarzeniami, które mogą zadecydować nie tylko o losie wielu ludzi, ale też i całego miasta...
 
 Najnowsza odsłona cyklu Ryszarda Ćwirleja oferuje nam sobą podróż w czasie w dwojakim znaczeniu. Otóż - co oczywiste, przenosi nas za sprawą lektury do Poznania roku 1919, gdzie to uczestniczymy w barwnych wydarzeniach z udziałem głównego bohatera. Po drugie jednak historia ta odnosi się także do początków policyjnej kariery Antoniego Fishera, stanowiąc swoisty prequel tego, co mogliśmy poznać w dotychczasowych odsłonach cyklu. Ta decyzja autora wydaje się jak najbardziej słuszną i trafną - tak w kontekście pełnej rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, o którym to traktuje po części ta książka, jak i też w odniesieniu do faktu, że bardzo przyjemnym jest odkrywanie przez nas początków kariery naszego ulubionego bohatera, który tak naprawdę dopiero uczy się tutaj "policyjnego fachu". A poza tym..., a poza tym tradycyjnie czeka nas tutaj znakomita mieszkanka kryminalnej, sensacyjnej, obyczajowej i komediowej literatury z najwyższej półki!
 
 Fabuła książka przedstawia się dokładnie tak, jak wszystkie poprzednie części tego cyklu - czyli iście wybornie! Oto tradycyjnie mamy do czynienia z podziałem na kilka zasadniczych wątków, które bardziej lub mniej bezpośrednio, wiążą się ze sprawą zabójstwa nocnego stróża. Z jednej strony towarzyszymy Fischerowi i podległemu mu policyjnemu wywiadowcy - Gilowi, w ich śledztwie, z drugiej poznajemy trudną pracę porucznika Feliksa Mikołajewskiego, któremu powierzono tworzenie polskich struktur wywiadowczych z siedzibą w Poznaniu, wreszcie z trzeciej strony poznajemy barwne losy Poznaniaków - tak po polskiej, jak i po niemieckiej stronie, które to wiążą się ze zbrodnią na Uniwersytecie, jak i też odsłaniają przed nami koloryt, klimat i codzienność miasta. Znajdą tu coś dla siebie i fani barwnej akcji z walką i pościgami na czele, jak i też miłośnicy inteligentnego kryminału, a nawet sympatycy mocnej literatury szpiegowskiej! Jednym słowem - dzieje się wiele, nagle i zawsze z dbałością o inteligencję i realizm!
 
 Bohaterowie tej książki stanowią z pewnością w znacznej mierze o jej sile i jakości. To ludzie z krwi i kości, charakterni, nie wolni od wad i błędów, ale przez  to też przekonujący nas do tego, by im uwierzyć. Z jednej strony mamy dwie główne postacie - Fischera i Mikołajewskiego, które tak naprawdę są do sobie bardzo podobne w swoim podejściu do obowiązków, poświęceniu na rzecz sprawy, czy też znacznym wyprzedzaniu swoim tokiem myślenia i rozumowania czasów, w jakich żyją. To świetni żołnierzy i doskonale funkcjonariusze państwa, a przy tym także i po prostu ludzie o dobrym sercu. Z drugiej strony jawi się nam tu cała gama bohaterów z drugiego planu, m.in. w osobach drobnych złodziejaszków, miejscowych gangsterów, czy też ciężko pracujących na chleb ludzi, dla których to wielka polityka znaczy tyle, co nic. Oczywiście, są wśród nich i tacy, którzy patrzą zupełnie inaczej na kwestię polskości Poznania, dając temu wyraz w bardzo bezpośredni sposób. Ważne przy tym jest to, iż każda z tych postaci jest po prostu fascynująca i ma nam sobą naprawdę wiele do zaoferowania...
 
 Poznań... - to bez wątpienia jeden z najważniejszych bohaterów tej książki, którego poznawanie za sprawą tej lektury, niesie nam naprawdę niezwykłe emocje. Oczywiście, to Poznań roku 1919, którego to piękno, architekturę i codzienność tak doskonale opisał tutaj  Ryszard Ćwirlej. Mam tu na myśli takie smaczki, jak chociażby serwowane dania w lepszych bądź gorszych lokalach, specyficzne słownictwo uboższych dzielnic, czy też ogólnie panujące normy społeczne, którym co tu dużo mówić - daleko było do ideału. To również wielka bieda, ogromny kontrast poziomu życia oraz wszechobecna przemoc, stanowiąca niejako koloryt tej rzeczywistości. I wreszcie skomplikowane relacje pomiędzy Poznaniakami - polskiego i niemieckiego pochodzenia, które w ten niezwykły czas Powstawania Wielkopolskiego, stały się dla nas jeszcze bardziej intrygujące. I chyba można też pokusić się o stwierdzenie, iż w tej oto książce, to dumne miasto nad rzeką Wartą, zostało przedstawione w najbardziej ekscytującym stylu, spośród wszystkich dotychczasowych odsłon tego cyklu.
 
 Lektura tej książki niesie nam sobą wielkie emocje, przednią zabawę i moc niezapomnianych przeżyć, które przesądzają o tym, iż opowieść ta porywa nas sobą bez reszty. Myślę, że jest to przede wszystkim zasługą tego, iż autor łączy tu ze sobą tak wiele literackich obliczy, w jedną spójną i spektakularną całość. Całość, która ekscytuje nas kryminalną intrygą, rozbawia przednim humorem, a i nie rzadko rozczula opisem gorzkiego losu bohaterów, którym to naprawdę nie jest łatwo w ich życiu. I jest w tym jakaś niezwykła magia objawiająca się tym, że oto otwierając tę książkę przenosimy się do zupełnie innego, pięknego i niezwykłego świata odległej przeszłości, którego to za nic nie mamy ochoty opuszczać. Polecam - książkę "Pójdę twoim śladem", po prostu musi poznać każdy miłośnik polskiego kryminału retro!
 
 
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pójdę Twoim śladem
Pójdę Twoim śladem
Ryszard Ćwirlej
7.6/10
Cykl: Antoni Fischer, tom 4

Wiosna roku 1919. Porucznik Antoni Fischer, weteran armii pruskiej i uczestnik Powstania Wielkopolskiego, wraca do Poznania. Oddelegowany z frontu powstańczego ma zająć się organizacją i tworzeniem w ...

Komentarze
@Mirka
@Mirka · około 5 lat temu
Klimatyczny kryminał to coś dla mnie!
Pójdę Twoim śladem
Pójdę Twoim śladem
Ryszard Ćwirlej
7.6/10
Cykl: Antoni Fischer, tom 4
Wiosna roku 1919. Porucznik Antoni Fischer, weteran armii pruskiej i uczestnik Powstania Wielkopolskiego, wraca do Poznania. Oddelegowany z frontu powstańczego ma zająć się organizacją i tworzeniem w ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejna rewelacyjna książka Ryszarda Ćwirleja – to już IV spotkanie z komisarzem Antonim Fischerem. W mojej ocenie nazwisko autora stało się już synonimem dobrze napisanego kryminału, obfitującego z ...

@Sargento_Garcia @Sargento_Garcia

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Początkujący złoczyńca
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!

Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...

Recenzja książki Początkujący złoczyńca
Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie