Cmętarz zwieżąt recenzja

Śmierć i pochówek naszych zmarłych to dla każdego z nas traumatyczne przeżycie. Nikomu tego się nie życzy, nawet największemu wrogowi.
Nigdy nie ma dobrego momentu na umieranie, lepszej chwili na pogrzebanie. Jak poradzić sobie z takimi wydarzeniami?

Mówi się, aby na pogrzebach nie płakać. Powinniśmy cieszyć się, bo TA osoba jest już w lepszym miejscu. Jednak dla nas śmiertelników jest to fakt ciężki do zaakceptowania.
Ludzie odkąd oswoili zwierzęta traktują ich, jak członków rodziny. Strata ukochanego zwierzęcia wzbudza w nas te same emocję, jak przy stracie najbliższej osoby. Jak wytłumaczyć małemu dziecku, że kotek już nie wróci? Jak wytłumaczyć dziecku, że od dziś już nie będzie mogło bawić się ze swoim rodzeństwem, bo te zginęło pod kołami ciężarówki.

A co jeśli można oszukać śmierć? W miasteczku krąży legenda, o tym jakoby miejscowy cmentarz dla zwierząt miał magiczne moce. Zwierzęta, które zostały pochowane na tamtejszych ziemiach wracały do swoich właścicieli, ale już nie takie same. Stawały się agresywne, nawet jeśli wcześniej były oaza spokoju. "Zmartwychwstanie" zmieniało ich charakter, do tego stopnia, że były w stanie zaatakować swoich właścicieli.

Rodzice nie są w stanie poradzić sobie ze stratą dziecka. Ojciec postawia podjąć ryzyko i zakopać swoje dziecko na niechlubnej w opinii ziemi. Nie zważa na to, że uprzedni pochówek kota przynosi tylko negatywne skutki. Dla niego liczy się tylko to, aby dziewczynka wróciła do domu.

Dziewczynka tak, jak uprzednio kot wraca do domu. Ona nie jest już taka sama, ojciec nie dopuszcza do siebie tej myśli. Nie chce wierzyć w to, że popełnił błąd. Grozi mu teraz niebezpieczeństwo, a także jego rodzinie.
Czy ojciec będzie w stanie zamordować swoją córkę? Czy to mu się uda? Czy można w jakikolwiek sposób mieć władzę nad śmiercią i życiem? Czy takie igranie ze śmiercią może mieć pozytywne skutki, czy od razu jest spisane na porażkę?
Odpowiedzi na te pytania z pewnością uzyska się czytając tą książkę.
Serdecznie polecam wgłębić się w tajniki życia i śmierci. Czy ktoś kto już umarł, nadal jest tą samą osobą?