Sprzedaliśmy dusze recenzja

Mocarna gitarzystka.

Autor: @Nigrum ·3 minuty
2020-07-03
Skomentuj
4 Polubienia
"Można być świrem i paranoikiem, a jednocześnie mieć rację. Być może świat tak bardzo zwariował, że trzeba mieć nie po kolei w głowie, by zrozumieć jego szaleństwo. "


Kris Pulaski nie jest zadowolona ze swojego dotychczasowego życia. Kiedyś była świetnie zapowiadającą się gitarzystką w heavymetalowym zespole Dürt Würk, teraz jest nie radzącą sobie z agresją zgorzkniałą recepcjonistką w podrzędnym hotelu. A wszystko to przez jeden wieczór z którego nie wiele pamięta. Po latach kobieta chce dociec prawdy, dowiedzieć się dlaczego rozpadł się zespól Dürt Würk i jak to się stało, że Terry Hunt, niegdyś jej przyjaciel, zrobił tak niesamowitą światową karierę. Kris rusza w podróż po Ameryce w poszukiwaniu odpowiedzi i przyjaciół, których straciła tego feralnego wieczoru wiele lat temu.

Powiem szczerze - nie spodziewałam się tak fantastycznej lektury. Grady Hendrix piszę w tak absorbujący sposób, że podobnie jak Kris Pulawski straciłam parę godzin z życia. Tylko w odróżnieniu od kobiety wiem co się stało z moimi zagubionymi godzinami. "Sprzedaliśmy duszę" wciągnęło mnie w wir metalowej muzyki, Ameryki cuchnącej rozkładem i pytań, które mnożą się szybciej niż my sami jesteśmy w stanie je zadać.
Bardzo płynna narracja i doskonale dopracowana fabuła nie pozostawia miejsca na grymasy. Kris w swojej podróży po wspomnieniach i kraju zachwyca determinacją i hartem ducha. W końcu to rasowa gitarzystka metalowego zespołu. Jako kobieta nie miała łatwo w takiej branży muzycznej i z ciekawością śledziłam jej wzloty i upadki. Główna bohaterka bardzo umiejętnie prowadziła nas po świecie stworzonym przez Grady'ego Hendrixa - po niesamowitych opisach miast i ludzi (Las Vegas w swoim zepsuciu oraz Hellstock 2019 będący prawdziwym piekłem), po muzyce i jej ciężkich brzmieniach, po uprzedzeniach i agresji. Książka jest niczym rasowy album muzyczny, tak wiele w niej odniesień do utworów i zespołów heavymetalowych, że my czytelnicy z obserwatorów stajemy się członkami zespołu Dürt Würk i podróżujemy razem z Kris po kraju w jej ostatnim tournée.
Dosłownie - muzyka jest dodatkowym bohaterem - obok wymyślonych zespołów pojawiają się te prawdziwe i czytając miałam wrażenie, że słyszę wszystkie te ciężkie dźwięki gitary elektrycznej, a słowa piosenek nieco rysowały moją psychikę. 😄

"Sprzedaliśmy duszę" to dobre połączenie kilku gatunków - horroru, thrillera i powieści psychologicznej - co zapowiada nam zresztą opis na tylnej okładce. Mi osobiście najbardziej spodobały się elementy makabry - ucieczka Kris przed rozszalałym tłumem i wszystko to co stało się później - mistrzostwo. Ciary na rękach i gula w gardle, ciężka do przełknięcia, kiedy zdajesz sobie sprawę, że coś takiego mogłoby zdarzyć się naprawdę.

"Ludzie sprzedają teraz duszę za cokolwiek. Za nowego iPhone'a. Za jedną noc z seksowną sąsiadką.Nie ma przy tym żadnych fanfar czy cyrografów podpisywanych o północy. Czasem wystarczy jednym kliknięciem wyrazić zgodę na warunki umowy licencyjnej. Ludzie na ogół nie zwracają na to uwagi, a jeśli zwracają, mają to gdzieś. Chcą tylko mieć to czy owo. Zatem sprzedają swoje dusze. "
Książka Grady'ego Hendrixa jest wielką metaforą dzisiejszych czasów. Zgadzam się z autorem i jego spostrzeżeniami na temat ludzi i świata, oraz tego gdzie to wszystko zmierza. Czyli do zagłady. 😄
Zachęcam do przeczytania "Sprzedaliśmy duszę", bo książka ma naprawdę wiele do zaoferowania. W człowieku uruchamia się taki proces nie do końca przyjemnych myśli. Zajrzałam w czarną dziurę, która znajduję się po środku świata. Mocne doświadczenie.
Bardzo spodobał mi się styl Pana Hendrixa, dlatego czekam na więcej książek pisarza.
Po prostu - POLECAM.

Oczywiście muszę odnieść się jeszcze do projektu okładki i ilustracji - Maciej Kamuda w mistrzowski sposób zobrazował nam szalony świat Grady'ego Hendrixa. Zajebista robota!



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-26
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sprzedaliśmy dusze
Sprzedaliśmy dusze
Grady Hendrix
6.8/10

Kris Pulaski, gitarzystka grająca przed laty w metalowym zespole Dürt Würk, próbuje dociec, dlaczego zespół się rozpadł, a wielką karierę zrobił tylko jeden z występujących w nim muzyków, Terry Hunt....

Komentarze
Sprzedaliśmy dusze
Sprzedaliśmy dusze
Grady Hendrix
6.8/10
Kris Pulaski, gitarzystka grająca przed laty w metalowym zespole Dürt Würk, próbuje dociec, dlaczego zespół się rozpadł, a wielką karierę zrobił tylko jeden z występujących w nim muzyków, Terry Hunt....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mówi się, że faceci to wzrokowcy. Ale jak przejść obojętnie obok takiej okładki? Jest mroczna, okultystyczna, a pośród szarych konturów czerwienią została wyróżniona tylko gitara. Swoją drogą jej ksz...

@MichalL @MichalL

Sprzedaliśmy Dusze" Grady Hendrix Kris Pulaski, gitarzystka zespołu Dürt Würk, gitarzystka nieziemsko uzdolniona, z marzeniami i przede wszystkim z pasją. Koncerty, tournee, imprezy i muzyka. To jej...

@emmeneea @emmeneea

Pozostałe recenzje @Nigrum

Idź i czekaj mrozów
Dolina pełna potworów.

W Wilczej Dolinie w tajemniczych okolicznościach ginie człowiek. Cała społeczność drży ze strachu, czy aby zagubiony mężczyzna nie powróci jako demon. W lasach otaczając...

Recenzja książki Idź i czekaj mrozów
Kuklany Las
Kukiełka i Las

Maciek i jego tata wybierają się do lasu na wyprawę. Kiedy obaj wracają do domu, mama malca zauważa, że z dzieckiem jest coś nie tak. Co takiego wydarzyło się podczas ic...

Recenzja książki Kuklany Las

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie