Nemezis recenzja

“W życiu bywa tak, że co los łatwo daje jeszcze szybciej może nam odebrać”.


Krystian pochodzi z dobrego domu. Jest, młody, przystojny i w dodatku bogaty.
Pewnego dnia, pod koła wpada mu nieznajoma dziewczyna. Ot taka sobie, gdyby nie ten nieszczęśliwy wypadek, na ulicy nawet by na nią nie spojrzał. Jednak Zojka ma to coś, w czym mężczyzna zakochuje się bez pamięci.
I choć rodzina stara się zrobić wszystko, aby tych dwoje nie było razem, oni na przekór im wszystkim biorą potajemnie ślub, a dziewczyna zachodzi w ciążę.
Jednak ich sielanka nie trwa wiecznie, w tragicznym wypadku ginie Krystian. A na Zojke spada gniew jego brata…
I choć ona nic od niego nie chce, on postanawia zatruć jej życie.

Czym tak naprawdę kieruje się Igor?
Czy zemsta przyniesie mu ulgę?

“Nemezis” książka, którą podzieliłabym na dwie części. Pierwsza pokazuje rodzącą się miłość, trochę pikantną, trochę z humorem, walkę z przeciwnościami losu.
Druga to strach, ból, cierpienie, walka o przeżycie i najważniejsze, walka z samym sobą.
Tu dodam, że jest to historia kontrowersyjna, trochę brutalna i raczej nie każdy się tu odnajdzie.
Cała historia wciąga, choć nie ukrywam, że jest to chyba najsłabsza z książek autorki, jaką czytałam. Przyznam, że wciągnęła mnie i byłam bardzo ciekawa dalszych losów Zojki, jednak było tam coś, co nie pozwoliło mi cieszyć się z czytania tej historii, czegoś mi w niej brakowało, było trochę chaotycznie i najważniejsze, wkurzał mnie Igor. Miał nierówno pod sufitem i jego zachowanie było dla mnie trochę dziwne. I nawet to, że na końcu zmienił swoje nastawienie nie zyskał w moich oczach. Takie to trochę sztuczne wyszło.
I to tyle minusów. Na plus zasługuje rollercoaster emocjonalny, jaki zafundowała nam autorka. Raz się śmiejesz a za chwilę masz ochotę rzucić telefonem (czytałam ebook).
Ogólnie książkę czyta się szybko, autorka ma naprawdę świetny styl pisania, uwielbiam jej pióro i dlatego z chęcią sięgam po jej książki. I choć tu znalazło się parę minusów to na pewno sięgnę po kolejne jej powieści❤️.