Maria i Jan wrócili 😍 Jak ja nie mogłam doczekać się kontynuacji ich losów. Jak dobrze, że Autorka od czasu do czasu rozpieszczała nas fragmentami, ale w końcu są. W pełnej krasie świętują dziś premierę 😁 A ja dziękuję Melissa Darwood za egzemplarz recenzencki i jak zwykle zaserwowaną świetną romantyczną komedię w wykonaniu tego Duetu.
⌚️ Recenzja Premierowa ⌚️
"Mój Szef. Mój As"
Melissa Darwood
Jak zwykle Maryśka nie odpuszcza 🤣 Jej riposty i charakterek co rusz dają o sobie znać. Choć wydaje mi się, że nie jest już tak nieokiełznana jak w pierwszym tomie, to wcale nie przeliczyłam się oczekując świetnego humoru i ognistej relacji między tą dwójką. Co mnie zaskoczyło? Głębia ukazania ich uczucia, relacji, zaufania, wsparcia...
Życie z Janem nie będzie proste i usłane różami... I to samo mogłabym napisać, z perspektywy Jana; życie z Marią na pewno nie będzie łatwe i będzie wymagało nie lada cierpliwości... Ale weszli w to razem. Muszą teraz znaleźć idealny plan by się udało. Jak wiadomo Jan jest mistrzem w planowaniu wszystkiego co do minuty, a Maryśkę znają wszyscy, istny chaos. Ale by wilk był syty i owca cała muszą współpracować i nie jeden raz iść na kompromis. Jednak już na wstępie, po powrocie z przerwy świątecznej nic z tej współpracy nie wypala. Jan narzuca Marii jej nowy dress code, czyli w wersji Marii habit 🤣🙈 Jakby tego było mało, dla niego jedynym dobrym rozwiązaniem będzie rezygnacja Marii z pracy na stanowisku jego asystentki. I choć plany takie właśnie były, by kobieta w końcu otwarła swój własny biznes zajmujący się renowacją mebli, w grę wchodził jednak czas. A już na pewno nikt nie mówił, że zaraz po powrocie Jan przygotuje dla niej wypowiedzenie do podpisania... I choć w Marii gotuje się od emocji, górę bierze jednak dobro Jana i ryzyko utraty stanowiska, które on obejmuje, oraz szansy na awans, o który tak długo zabiegał. Jednak Maryśka nie ma zamiaru ciągle się "poświęcać" i sama chodzić na kompromis. Do przekonywania Jana do swoich racji będzie musiała nie raz sięgnąć po statystyki, wykresy i swoją "tajną broń". Jan ma swoje dziwactwa, lubi dominować, kontrolować, planować jednak czy będzie umiał zaufać Marii i odpuścić? Czy w swoim uporządkowanym planie dnia znajdzie dla niej czas? Są swoimi przeciwieństwami, ale idealnie do siebie pasują. Czy Maria będzie umiała ułożyć dla nich nowy plan by oboje byli z niego zadowoleni? Czy zaakceptuje Jana takim jakim jest czy może wywiesi białą flagę i się podda? Powiem Wam, że "Jan jest jak trojan" który zainfekował organizm Marii, a na którego nie pomoże żaden "antywirus". Maryśka zrobi nie mało by im się udało...
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Jeśli szukacie oderwania się od rzeczywistości, zapomnienia, to pozycja dla Was. Zapewni Wam odpowiednią dawkę rozrywki, a tona humoru, gorąca miłość i głębia to dodatkowy gratis, który serwuje Nam Autorka. Oprócz tego dostaniemy lekcje współpracy w związku. Pokazanie ile pracy kosztują kompromisy. Tu nie chodzi o poświęcenie siebie i swojego dobra, tu chodzi o ukazanie, jak miłość potrafi zmienić postrzeganie świata, jak dobro drugiego człowieka, którego się kocha staje się ważniejsze od naszej wygody.
Książka podzielona jest rozdziałami pór roku, z dawką wydarzeń z tych okresów. Na czytelników czeka dodatkowo niespodzianka i spotkanie z innymi bohaterami książki Melissy ❤️
Lekka, wciągająca, zapewniająca mile spędzony czas. Jeśli tylko podejdziecie do niej z dystansem gwarantuję Wam świetną zabawę do łez 🤣 Ja polecam ten Duet, a żeby wszystko było idealne nadróbcie serię "(Nie)Zdobyta".
Póki co liczę na szybki ciąg dalszy przygód Marii i Jana ❤️