Moje sekretne życie recenzja

ekscentryczny geniusz o sobie samym

Autor: @warsztat_dobrego_nastroju ·2 minuty
2020-03-23
Skomentuj
2 Polubienia
Ileż to razy stwierdziłem, że szaleniec przyciąga szaleńców! Gdziekolwiek pójdę, czekają na mnie obłąkani i samobójcy gotowi utworzyć moją gwardię honorową. Intuicyjnie wyczuwają, że jestem jednym z nich, chociaż wyczuwają także, że jedyną różnicą pomiędzy mną a szaleńcem jest to, że ja nie jestem szalony. Niemniej moje fluidy ich przyciągają.”


Muszę tutaj zaznaczyć, że nie jestem znawczynią sztuki, po prostu ciekawi mnie artystyczna dusza innych i obcowanie z talentem. Dlatego sięgnęłam po tą pozycję. Czytając informacje na temat Salvadora Dali z różnych źródeł, można orzec, że wiele w tej książce prawdy. Z drugiej jednak strony jej bohater lubił kreować siebie i rzeczywistość po swojemu. Książka ciekawa, bo i napisana przez geniusza o sobie samym. Początek, dzieciństwo Salvadora jest trochę przerażający. Jego narcyzm, fascynacja dziwnymi zjawiskami a czasem brutalność skutecznie zniechęcały mnie do niego. „Zbliżając się do jeża, płonąłem chęcią, by popełnić jakiś nieodwracalny czyn, na przykład rzucić się i dotknąć ścierwa.” Jednak w miarę czytania i dorastania Salvadora lektura stała się mniej drastyczna i bardziej ciekawa. Poznajemy ekstrawaganckiego indywidualistę, mającego własne zdanie na każdy temat. Pomimo swojej charakterystycznej postawy albo właściwie dzięki tej postawie, zjednywał sobie innych. Ludzie go podziwiali. „Od tego dnia zaczęła się wokół mojej osoby tworzyć aureola zuchwałości, którą późniejsze wydarzenia szybko przekształciły w legendę.” Podczas lektury poznajemy okresy w jego życiu np. studia w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie, z której został wydalony a także interesujące życie jakie wiódł „po zajęciach”. Przekazuje nam swoje sarkastyczne uwagi o ludziach i rzeczywistości. Obserwujemy go wreszcie, kiedy poznał Jelenę Diakonową, rosyjską imigrantkę – Galę, która w 1934 roku została jego żoną. „To dla niej wymyśliłem ten zwariowany godowy strój, dla niej wysmarowałem się kozimi odchodami i pokaleczyłem pachy! A teraz kiedy zobaczyłem ją na plaży, nie śmiałem pojawić się tak wyszykowany.” - tak opisuje moment, w którym uświadamia sobie, że jest nią zafascynowany. Miała ona duży wpływ na niego jako człowieka jak również na jego twórczość. Stała się jego muzą, modelką i towarzyszką. Z czasem zajęła się też jego finansami, ale także organizacją wystaw i sprzedażą obrazów.
Salvador Dali jest kontrowersyjną postacią. Jego twórczość jest unikalna. Warto poznać to co sam o sobie opowiada.


W osłupienie wprawia mnie zaślepienie ludzi powtarzających bezustannie te same czynności. Podobnie jak dziwię się, że urzędnik bankowy nie zjada czeku, dziwi mnie, że żaden malarz nie wpadł na pomysł namalowania miękkiego zegarka.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-20
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moje sekretne życie
6 wydań
Moje sekretne życie
Salvador Dali
8.6/10

Niezwykła, przeraźliwie szczera i wręcz ekshibicjonistyczna opowieść Dalego o Dalim, ekscentryku, który przez całe życie prowokował i przez wielu uważany był za wariata, choć wielokrotnie oświadczał: ...

Komentarze
Moje sekretne życie
6 wydań
Moje sekretne życie
Salvador Dali
8.6/10
Niezwykła, przeraźliwie szczera i wręcz ekshibicjonistyczna opowieść Dalego o Dalim, ekscentryku, który przez całe życie prowokował i przez wielu uważany był za wariata, choć wielokrotnie oświadczał: ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętam, że któraś z moich nauczycielek wypowiedziała mniej więcej takie słowa: "jeśli sami będziemy skłonni uwierzyć w swoją genialność, dobroć czy umiejętności, to tacy zaczniemy się stawać". Jes...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @warsztat_dobrego...

Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
opowieść o wielkim piłkarzu

Jeden z najbardziej genialnych piłkarzy świata. Kochany i wielokrotnie porzucony. Nigdy się nie poddawał, pomimo wielu przeciwności boiskowego losu. Nie będę obiektywna,...

Recenzja książki Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
Płonący Bóg
dalsze losy Rin

Trzeci tom „Wojen makowych” zmusza do podsumowania. To na pewno dobre fantasy, choć czasami przydługie opisy nudzą. Główna bohaterka, no cóż, raz budzi sympatię, innym r...

Recenzja książki Płonący Bóg

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało