Ostatnia zbrodnia Stalina recenzja

Mordercy w białych kitlach

Autor: @Darcy ·2 minuty
2011-12-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Od dłuższego czasu miałam ochotę przeczytać "Spisek lekarzy kremlowskich". Zazwyczaj próby sięgnięcia po tę książkę kończyły się fiaskiem - a to z powodu nawału obowiązków albo zwyczajnego zmęczenia. Jednakże kiedy wczoraj sięgnęłam po dzieło Jakowa Rapoporta, nie mogłam się oderwać od tej pozycji. Nie mówię tu tylko o tematyce, która sama w sobie jest intrygująca, ale do wkradania się w świat ZSRR. Na początku miałam niejakie obawy, czy wywód patologa będzie dla mnie zrozumiały - wszak mógł nadużywać nieznanego mi słownictwa - ale one minęły równie szybko, a po chwili zaczęłam zagłębiać się w ciekawą lekturę.

Właściwą fabułę poprzedza rozległy wstęp napisany przez córkę autora, Jakowa Rapoporta, Natalię Rapoport. Przyznam, iż od samego początku jej wspomnienia zrobiły na mnie wrażenie. Na początku czternastolatce towarzyszyło zdziwienie; a to, że pokój jest tak mozolnie penetrowany, a to, że pracodawczyni matki może być aż tak apodyktyczną kobietą. Podążałam wraz z Natalią w gąszcz mroku, strach, kiedy nie przyjęto paczki dla ojca po tym, gdy trafił w ręce przeciwników, co mogło oznaczać tylko jedno - śmierć. Autorka nie próbowała tu kolorować prawdy, nie wsławiała się swym cierpieniem, lecz opisała je w zaledwie kilku słowach. Zgoła nie przepadam za krótkimi opisami, lecz tu wydawały się czymś naturalnym. Najlepiej istotę cierpienia p. Natalii oddaje poniższy cytat:

"Dni się ciągnęły - ponure, puste ciemne. (...) Rozumiecie? Nie morderca, nie potwór, nie najgorsza szumowina - lecz profesor. I żył!"*

Relacje są wzbogacone intrygującymi zdjęciami, na których możemy obejrzeć rodzinę Rapoporta. Widać więzi między nimi, więc tym bardziej ponure dni - jak określiła córka pisarza - jawiły nam się jako o wiele bardziej pełne cierpienia. Co innego czytać o uczuciach łączących poszczególnych członków rodziny, a co innego ujrzeć na własne oczy miłość, jaką do siebie pałali. W największe rozrzewnienie wprawiła mnie fotografia przedstawiająca "lekarzy-morderców"

Spisek lekarzy kremlowskich opowiada o spisku 11 lekarzy, którzy mieli za zadanie niewłaściwie leczyć Stalina. O tych praktykach miała powiadomić 13 stycznia 1953 r. gazeta "Prawda". Wielu z nas zapewne posiada już pewne informacje o tym precedensie, więc postaram się przytoczyć to, co przeczytałam w dziele Jakowa i zrobiło na mnie wrażenie. Ponoć zaczęto doszukiwać się kosmopolityzmu w twórczości artystów. Między innymi poematem E. Bagrickiego, Duma o Opanasie, miał być Żyd - Józef Kogan, zaś w Dniu wtórnym Erenburga doszukiwano się nazbyt wielu obco brzmiących nazwisk. Nie wyobrażam sobie tego, że sztukę szturmowali jej przeciwnicy, przecież wówczas pozbawiało jej się znaczenia, choć w niektórych przypadkach mogła zyskiwać nowe - okryte chwałą i cierpieniem.

Reasumując, nie pozostaje wam nic innego jak sięgnąć po dzieło Jakowa Rapoporta. Gwarantuję, iż niezmiernie szybko je przeczytacie oraz że zostanie w waszej pamięci na dłuższy czas. Na mnie opowieść o spisku lekarzy zrobiła wielkie wrażenie i z pewnością jeszcze za kilka lat odświeżę pamięć, ponownie zagłębiając się w lekturze. Póki co nie pozostaje mi nic innego jak przytoczyć cytat, oddający kwintesencję i pośredni powód stworzenia dzieła przez patologa: "Niech pamiętają o nich ci, którzy przeżyli! Pomogą im pogodzić się z przeszłością..."*

* wszystkie cytaty pochodzą z Ostatniej zbrodni Stalina J. Rapoporta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnia zbrodnia Stalina
Ostatnia zbrodnia Stalina
Jakow Rapoport
7.7/10

"Mordercy w białych kitlach" - tak 13 stycznia 1953 roku w komunikacie agencji prasowej Tass nazwano grupę lekarzy, aresztowanych pod zarzutem pracy dla zachodnich agencji wywiadowczych i uśmiercania...

Komentarze
Ostatnia zbrodnia Stalina
Ostatnia zbrodnia Stalina
Jakow Rapoport
7.7/10
"Mordercy w białych kitlach" - tak 13 stycznia 1953 roku w komunikacie agencji prasowej Tass nazwano grupę lekarzy, aresztowanych pod zarzutem pracy dla zachodnich agencji wywiadowczych i uśmiercania...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powróciłem po latach do książki traktującej o ostatniej wielkiej kampanii nienawiści za życia Stalina. Chodzi o sprawę lekarzy kremlowskich – morderców w białych kitlach, jak pisano w ówczesnej prasi...

@almos @almos

Książka Jakowa Rapoporta „Ostatnia zbrodnia Stalina. 1953: Spisek lekarzy kremlowskich” to jedna z tych pozycji, koło których nie można przejść obojętnie. To nie literacka fikcja, to wydarzenia, które...

JA
@jarr74

Pozostałe recenzje @Darcy

Skarb Atlantów
Kronika prawdy...

Do zdecydowania się na przeczytanie powieści Agnieszki Stelemarczyk z cyklu Kroniki Archeo, pt. Klątwa złotego smoka, przywiodło mnie w pewnym stopniu piękne wydanie ksi...

Recenzja książki Skarb Atlantów
Juniper Berry i tajemnicze drzewo
Sens marzeń...

Czym jest szczęście? Czy szczęście zależne jest od punktu patrzenia? A może przybiera dokładnie te same barwy, lecz w różnych odcieniach? Juniper Berry jest córką sławne...

Recenzja książki Juniper Berry i tajemnicze drzewo

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem