Motyl recenzja

"Motyl" - Lisa Genova

Autor: @miedzystronami ·4 minuty
2011-09-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia pojawiają się u was problemy z pamięcią. Najpierw zapominacie jak nazywają się najprostsze rzeczy codziennego użytku, gdzie stoją używane przez was przedmioty, potem, że mieliście coś zrobić, z kimś się spotkać, wyjechać gdzieś w celach służbowych, aż w końcu zapominacie swoją przeszłość, tracicie wspomnienia lub pojawiają się wyrywkowo w waszej świadomości.
Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia stojąc na skrzyżowaniu, które przechodzicie codziennie w drodze do domu, nie wiecie, w którą stronę pójść, by do niego trafić, krawężnik czy słup są znacznie bliżej niż wam się wydawało…
Trudne, prawda? Niewyobrażalne. A wszystko to i jeszcze więcej przytrafiło się Alice, bohaterce powieści Motyl, u której w wieku pięćdziesięciu lat zdiagnozowano chorobę Alzheimera.

W ogólnej świadomości społeczeństwa choroba ta kojarzy się po prostu z zapominaniem nazw rzeczy, ulic, ludzi, z nie rozpoznawaniem bliskich. A to tylko kropla w morzu objawów, których doświadczają chorzy.
Do tej pory wydawało mi się również, że Alzheimer, kojarzony z demencją starczą i osłabionym wieloletnią pracą mózgiem, dotyka ludzi starszych - nasze babcie, dziadków. Nic bardziej mylnego. Istnieje coś takiego jak choroba Alzheimera o wczesnym stadium. Jej objawy mogą się pojawić nawet u trzydziesto i czterdziestolatków.

Alice Howland jest znanym szanowanym wykładowcą psychologii kognitywnej na Uniwersytecie Harvarda, gdzie pracuje również jej mąż, znany i utalentowany biolog.
Alice osiągnęła wszystko, o czym marzyła na drodze kariery. Jest ekspertem zapraszanym na sympozja, konferencje, odczyty. Zasięga się u niej opinii, konsultuje różne przypadki.
Powiodło się jej również na gruncie prywatnym. Jest szczęśliwą mężatką i matką trójki dzieci.
Całe szczęśliwe życie nagle ulega zmianie, kiedy Alice słyszy diagnozę. Uznając zaniki pamięci, dezorientację za objawy menopauzy i przemęczenia, zgłasza się do lekarza z chorobą już rozwiniętą i szybko postępującą.

Jak w takiej sytuacji żyć? Jak kobieta, której narzędziem pracy jest umysł, intelekt ma przyjąć do wiadomości, że już wkrótce nie będzie mogła ich używać. Wręcz przeciwnie, nie będą one zdatne do niczego.

Lisa Genowa prezentuje niezwykle intymny, osobisty zapis przeżyć kobiety, która traci swoją tożsamość. I mimo podjętej walki, wie, że nieuchronnie i nieubłaganie nadejdzie dzień, gdy całkowicie straci swoje ja i świadomość życia, jakie prowadzi teraz i jakie kiedykolwiek prowadziła. Obserwując jej wewnętrzne zmagania z samą sobą i z nie rozumiejącym jej światem zewnętrznym stara się przekonać innych, że Alzheimer nie oznacza zaburzeń psychicznych i niepoczytalności, bo tak właśnie widzą to wszyscy wokoło. Chorzy są odtrącani i spychani na margines społeczny, nawet przez ludzi wykształconych. Doskonałym przykładem jest kadra profesorska na Harvardzie, która jak ognia unikała Alice, kiedy ogłosiła swoją chorobę. Ludzie nie są w stanie zmierzyć się z umysłową słabością innych, boją się też zarazić.
Alice sama zauważa, że z każdym dniem jej stan się pogarsza. W stanach świadomości zmaga się ze sobą, bojąc się tego, co nadejdzie, bojąc się dnia gdy przestanie rozpoznawać bliskich, gdy stanie się bezwolna. W jej głowie zapętlają się myśli, w ich gonitwie Alice się gubi, nawet jeśli by chciała nie potrafi się odezwać, wyrazić tego, co czuje, myśli nie mogą przejść w słowa. Jest ograniczona i wyobcowana. Przeszłość zlewa się z teraźniejszością. Nie może planować, a marzenia jej nie sięgają poza najbliższe klika tygodni, jeśli tylko będzie pamiętała o czym marzyła…

Genova w bardzo naukowy i precyzyjny, a zarazem przystępny i subtelny sposób prowadzi nas przez chorobę bohaterki, od diagnozy, przez wszystkie powtarzane co jakiś czas testy, przez jej codzienność naznaczoną klęską i zapomnieniem. Obserwujemy jej emocje, widzimy jej oczami, myślimy jej myślami. Wnikamy w nią głęboko i współodczuwamy.

Autorka zwraca szczególną uwagę na te małe i wielkie zmiany jakie zachodzą w chorym i jego życiu. Ukazuje jak przewartościowuje się świat osoby z Alzheimerem, jak zmieniają się jej priorytety, jak inaczej postrzega pojęcia miłości, przyjaźni, życia, jak postrzega samą siebie, jak rozliczyć się musi ze wszystkim, czym żyła do te pory i skupić na trudnej codzienności. Ale jest jeszcze jeden ważny aspekt. To ludzie bezpośrednio związani z chorym, przyjaciele i rodzina, tutaj mąż John i dzieci Anna, Lydia i Tom. Autorka doskonale prezentuje relacje w rodzinie, różny stosunek do choroby i do chorej.

To powieść bolesna i trudna, wzruszająca i poruszająca, ale również inspirująca i bardzo ważna. Dla osób, które z tą chorobą nic nie mają wspólnego opisywane objawy są momentami wręcz abstrakcyjne i surrealistyczne.

Nie przestaję myśleć o losach Alice. Wczoraj, po przeczytaniu, streściłam problem i treść mężowi, podjęliśmy dialog na ten temat. Nie mogłam długo zasnąć, wciąż myślę, rozważam.
Za dużo emocji jest we mnie odnośnie tej powieści. Chciałabym powiedzieć znacznie więcej i pewnie w inny sposób jednak długo jeszcze nie będę w stanie myśleć o tej powieści na chłodno.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Motyl
3 wydania
Motyl
Lisa Genova
8.6/10

„Motyl" to jedna z najpiękniejszych powieści ostatnich lat. Neurony w głowie Alice zaczęły obumierać, lecz cały proces odbywał się zbyt cicho, by mogła go usłyszeć. Jej ciało nie było w stanie jej...

Komentarze
Motyl
3 wydania
Motyl
Lisa Genova
8.6/10
„Motyl" to jedna z najpiękniejszych powieści ostatnich lat. Neurony w głowie Alice zaczęły obumierać, lecz cały proces odbywał się zbyt cicho, by mogła go usłyszeć. Jej ciało nie było w stanie jej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Motyl" to jedna z tych powieści, które pozostawiają czytelnika z trwałym wrażeniem i głębokimi refleksjami. Autorka, Lisa Genova, przedstawia historię Alice, profesora na Harvardzie, która zaczyna t...

@Ksiazkowy.update @Ksiazkowy.update

Lisa Genova nie jest dla mnie zupełnie nowym odkryciem, ponieważ już wcześniej natknęłam się na jej twórczość (tak, wiem, to może pomału stawać się nudne, gdy powiem, że znowu dzięki Paniom z MBP w K...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

Pozostałe recenzje @miedzystronami

Sztuka wskrzeszania
Sztuka wskrzeszania

Przenieśmy się na chwilę w lata 40-te XX wieku na chilijską pustynię i do małych chilijskich miasteczek, gdzie ludzie w euforii i prawie ekstazie oczekują na odwiedziny p...

Recenzja książki Sztuka wskrzeszania
Światła września
Światła września

Powieścią Światła września zakończyłam swoją przygodę z trylogią Carlosa Ruiza Zafona. Po raz kolejny w jego świecie czułam się doskonale, dałam się pochłonąć magii, poz...

Recenzja książki Światła września

Nowe recenzje

Toń
Toń nowe wydanie
@candyniunia:

Drugi tom cyklu wrocławskiego - i tu ciekawostka, książka wyszła jako druga ale tak naprawdę powinna być pierwsza i ja ...

Recenzja książki Toń
Śmierć na służbie
Śmierć na służbie
@Malwi:

"Śmierć na służbie" Tomasza Wandzela to kryminał, który od pierwszych stron wciąga nas w mroczny świat tajemnic i niedo...

Recenzja książki Śmierć na służbie
Boże Narodzenie w Pradze
Może na spacer z autorem?
@Possi:

Książkę kupiłam na Łódzkich Targach Książki, które odbyły się w tym roku w nowej, ciekawej lokalizacji. Mianowicie na D...

Recenzja książki Boże Narodzenie w Pradze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl