Confessio recenzja

Mroczna strona #1. Confessio

Autor: @marta.boniecka ·3 minuty
2024-03-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jaki wątek w książkach, najmocniej Was porusza ?

Ja szczególnie wrażliwa jestem na przemoc wobec dzieci, czy morderstwa z nimi związane. A tu, w książce pewnej tajemniczej autorki - Natalii Kruzer, tematyka dzieci, opieki nad nimi, macierzyństwa, jest szczególnie istotna i z pewnością wzbudzi w czytelniku nie mało emocji.

“Mnogość i okrucieństwo aktów przemocy, do jakich dochodzi codziennie w Polsce, jest zatrważająca.”

Gdy Pani prokurator Paulina Wilczyńska, zagląda do łóżeczka ze zwłokami 1.5 rocznego Kubusia, chłopiec wygląda jakby…po prostu spał. Mimo, że choroba jaką był obciążony oraz brak śladów przemocy, sugerują śmierć łóżeczkową, Paulina zleca sekcję zwłok. Intuicja jej nie nie zawiodła - dziecko zostało zamordowane. Ale dlaczego i przez kogo ? Podejrzanych z każdą stroną przybywa. Czy prokuratorka odkryje, kto dopuścił się tej zbrodni ?

Sprawa jest dla Pauliny szczególnie trudna, gdyż sama jest matką dziecka niepełnosprawnego. Przytłoczona obowiązkami, wykończona psychicznie zarówno przez macierzyństwo jak i bagaż z przeszłości, musi stawić czoła sprawie, która nie należy do łatwych.

“Confessio” to książka wstrząsająca, poruszająca i z pewnością pełna kontrowersyjnych kwestii. Od pewnego czasu, od chwili, w której nasz kochany rząd postanowił ograniczyć kobietom prawo do decydowania o tym co się dzieje z naszymi macicami, tematy poruszone w książce wzbudzają skrajne emocje.

Paulina jako matka dziecka z autyzmem, kobieta która sama została z tym wyzwaniem, bo tatuś doszedł do wniosku, że to go przerasta, często czuje, że ma po prostu dość, że nie da rady dłużej. I autorka pokazuje wyraźnie jaka to trudna rola, jak mało empatii, zrozumienia i wsparcia mają kobiety / matki dzieci niepełnosprawnych. Jak łatwo “tatusiom” umyć rączki i zostawić wszystko na ich barkach, a później jeszcze bezczelnie wytykać im wszelkiego rodzaju błędy jakby sami byli bez skazy. Widzimy też w jakim stanie jest opieka ze strony państwa w tej kwestii - czy w przedszkolach, czy w poradniach - ciężko otrzymać pomoc i opiekę na odpowiednim poziomie.

“Praktycznie wszyscy, bez wyjątku, pragnęli mieć dzieci, co może dla większości kobiet stanowiło zaletę, kojarzyło się bowiem ze scementowaniem związku. Paulina natomiast wolałaby wyszarpać sobie macicę gołymi rękami, niż jeszcze jakiekolwiek urodzić.”

Pewnie wiele osób uzna, że nie wiem co piszę, ale mimo, że jestem matką dwójki zdrowych dzieci, sama mam podobne odczucia. Absolutnie nie chciałabym mieć kolejnego. I nie raz żartowałam, że wolałabym sobie wydłubać macicę łyżeczką. Widzę w końcu, że nie jestem z tym sama. Od wieków jako kobiety jesteśmy utożsamiane z rolą matki, niezależnie czy chcemy mieć potomstwo czy nie. Wymaga się wręcz tego od nas. Czy to jest sprawiedliwe ? Czy brak posiadania penisa czyni nas gorszymi istotami ?

Temat rzeka. Ale ta książka otwiera oczy na wiele kwestii z tym związanych. Wciągnęła mnie niesamowicie od początku do końca i przeczytałam ją w efekcie w kilka godzin.
Wg mnie jej atutem jest to w jaki sposób autorka wyjaśnia czym jest autyzm. Poznałam z tej książki o wiele lepiej tę chorobę niż dotychczas z innych źródeł. Podchodzi do tematu wręcz profesjonalnie, obalając pewne mity. Ciekawy jest też temat istotnego dla książki Zespołu Angelmana, który dotknął zamordowanego Kubusia. Słyszeliście wcześniej o tej chorobie ? Ja nie mam pewności, coś mi to jakby mówiło, ale cenię książki, które na swój sposób uczą, a ta wg mnie do takich należy.

Świetnie została tu wykreowana postać Pauliny, która jest nie tylko matką ale też prokuratorką, co brzmi dumnie, co kojarzy nam się z władzą, mocą prawną, a …pozory mogą mylić, bo jednak jest w hierarchii na tyle nisko, że wcale nie czuje się tak silna jakbyśmy myśleli.

Pojawia się też ciekawy bohater - Marek Targowski, który jest taki…nietypowy, specyficzny. Ciekawi mnie jakie emocje w Was wzbudzi ten mężczyzna.

I choć całość tej książki to taka emocjonalna lawina, to ostatnie zdania były wręcz swego rodzaju bombą, która u wielu czytelników może wręcz wywołać łzy w oczach.

Macierzyństwo to rola wybitnie wymagająca, trudna, ale …są chwile, które każde momenty załamania, wynagradzają z nawiązką.

To pierwsza książka tajemniczej autorki piszącej pod pseudonimem i przyznam, że tym startem mi wybitnie zaimponowała. Jak się nie mylę, to początek serii i cieszy mnie już wizja ponownego spotkania z bohaterami.

Uważam, że to książka, która pozytywnie zaskoczy i wciągnie wielbicieli mrocznych klimatów. Trzyma w napięciu, jest nieoczywista, nieprzewidywalna i - powtórzę - pełna emocji. Warta uwagi - to po wszystkim co wcześniej napisałam, jest już chyba oczywiste. Serdecznie polecam ! I dziękuję za egzemplarz do recenzji.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Confessio
Confessio
Natalia Kruzer
8.3/10

Zło ma wiele twarzy… Ona widziała je wszystkie. Czy człowiek, który dopuszcza się największej zbrodni i odbiera życie innemu, jest zawsze zły? Kim trzeba być, aby zamordować bezbronne i niepełnospra...

Komentarze
Confessio
Confessio
Natalia Kruzer
8.3/10
Zło ma wiele twarzy… Ona widziała je wszystkie. Czy człowiek, który dopuszcza się największej zbrodni i odbiera życie innemu, jest zawsze zły? Kim trzeba być, aby zamordować bezbronne i niepełnospra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Confessio to debiut literacki Natalii Kruzer. Pod tym pseudonim ukrywa się czynna zawodowo prokurator. Do napisania tej książki skłoniły ją własne doświadczenie — jest matką syna z ASD i właśnie o ty...

@withwords_alexx @withwords_alexx

"Życie sta­wia nas cza­sem przed wy­zwa­nia­mi ponad nasze siły.." Prokurator Paulina Wilczyńska staje przed koniecznością rozwiązania najtrudniejszej sprawy w swojej dotychczasowej karierze. Śmi...

@Spizarnia_ksiazek @Spizarnia_ksiazek

Pozostałe recenzje @marta.boniecka

Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Szkolne Lifecki

Długi weekend za nami. Wasze dzieci poszły dziś do szkoły z zapałem czy…niekoniecznie? Jeśli macie pod swoim dachem zbuntowanych lub zrezygnowanych uczniów, mam dla ...

Recenzja książki Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych

Po jakie gatunki najchętniej sięgacie w takie jesienne, ponure dni ? “Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami.” Polska. Jele...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr