Podwodny świat. Mroczny dar recenzja

Mroczny dar

Autor: @Spleen ·4 minuty
2012-06-03
Skomentuj
1 Polubienie
Wszyscy jak jeden mąż przewidują w tym roku koniec świata. Nic zresztą dziwnego: księżyc się kurczy, na słońcu szaleją burze słoneczne, zmienia się klimat. Na planecie robi się coraz cieplej, a naukowcy na niebie, co jakiś czas odkrywają lecące w naszą stronę śmiercionośne komety czy asteroidy, które lawirują pomiędzy zimnymi punkcikami gwiazd. Na świecie panują wojny i wieczne kłótnie. Dodajmy jeszcze UFO i mamy zbliżającą się nieuchronnie apokalipsę. A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że powoli zaczynają się sprawdzać przepowiednie zapisane przed kilkoma wiekami. Fantazjowanie czy najprawdziwsza prawda? Nie mam pojęcia, ale Kat Falls postanowiła dać odpowiedź czytelnikowi na to, jak może wyglądać życie człowieka po globalnym ociepleniu i jak ten skubany homo sapiens umie sobie poradzić w nowych warunkach.

Lodowce stopiły się w gorących promieniach słońca. Wszystkie kontynenty zostały zalane i nasza Ziemia mieni się teraz różnymi odcieniami błękitu i granatu. Znad powierzchni tego olbrzymiego oceanu sterczą, jak wysokie łodygi ostu ze swoimi kulistymi kwiatami, domy ludzi, którzy przecież musieli się jakoś dostosować do nowego klimatu. Jednak nie wszyscy chcą mieszkać w pączku nad wodą, wolą zanurzyć się w jej toni i tam uprawiać wodorosty, trawę morską oraz hodować najróżniejsze gatunki ryb i nie tylko. Zresztą nic nie zastąpi spaceru po morskim dnie wypełnionym kolorowymi koralowcami, prawda? Właśnie podczas takiej wyprawy czytelnik poznaje głównego bohatera „Mrocznego daru” – nastoletniego Tay’a, który urodził się pod wodą i mieszka wraz z rodzicami i młodszą siostrą, Zoe w domu przypominającym wielką meduzę. Tay, jak na nastolatka przystało jest chłopakiem ciekawskim, więc kiedy odkrywa opuszczony statek postanawia do niego zajrzeć. Tam, w potokach krwi (nie wiadomo czy jest to krew ryb czy też ludzi), spotyka czarnowłosą Gemmę, która zeszła pod powierzchnię w poszukiwaniu swojego starszego brata, jedynego krewnego. Niestety, rodzice dziewczyny nie żyją i jest ona utrzymanką Wspólnoty, a co za tym idzie jest skazana na łaskę i niełaskę ludzi rządzących. Wierzcie mi, nie jest to jej na rękę.
Statki, nieważne czy zaniedbane czy też nie mają swoich właścicieli. Tak się pechowo złożyło, że akurat ten jest „własnością” Cienia, przywódcy brutalnych banitów. Dwójce bohaterów udaje się uciec z rąk morderców, ale to tylko początek kłopotów, jakie czekają ich oraz Wspólnotę.

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam „Mroczny dar” na jednej ze stron internetowych poświęconych książkom wiedziałam, że jest to powieść wyjątkowa. Inna. I miałam rację. Pierwszy tom „Podwodnego świata” to książka zupełnie innego rodzaju, niż te, które czytywałam do tej pory. Przede wszystkim, dlatego, że jest to powieść, której akcja toczy się pod wodą, wśród wijących się wodorostów, szybujących bąbelków powietrza, kolorowych ryb i szczerzących się rekinów. Nie jest to powieść fantasy, więc nie znajdziecie tutaj trytonów i roześmianych syren pokroju disnejowskiej Arielki. Zamiast tego czytelnik pozna ludzi, którzy w każdym calu przystosowali się do życia w głębinach, a ich skóra zaczęła się pięknie błyszczeć (błagam, nie myślcie tutaj o iskrzącym się Edwardzie ze
„Zmierzchu”). Ludzi, którzy w pewnym stopniu okiełznali nieznane nikomu wody, a na ich dnie stworzyli przepiękną Kolonię.

Powieść zachwyca swoją oryginalnością, a akcja wciąga czytelnika bez reszty porywając go w błękitną toń oceanu, która szczelnie otula Ziemię. Fakt, z początku ciężko jest się przyzwyczaić do tego, że jest się pod wodą i oddycha ciekłym tlenem, ale ze strony na stronę, z rozdziału na rozdział już się o tym nie myśli tylko przeżywa się z bohaterami ich mrożące krew w żyłach przygody, których mają naprawdę nie mało. Autorka świetnie stopniuje napięcie. Urywa akcję pod koniec każdego rozdziału, co sprawia, że czytelnik ignoruje świat zewnętrzny i daje nura w kolejną porcję lektury.

Szkoda tylko, że bohaterowie są tacy grzeczni i poukładani, chociaż Gemma przejawia jakieś drobne przejawy nastoletniego buntu. Bunt siła olbrzymia, a nastoletnia dziewczyna potrafi go zdusić w zarodku, co sprawia, że nie jest zbyt interesującą postacią. Tak samo zresztą jak lśniący Tay, który jest niemalże przykładnym synem i bratem. Przypomina mi troszkę średniowiecznego rycerza z zasadami, które trudno jest mu łamać. Jednak, gdy banici napadają na jego sąsiadów nie waha się ani minuty i postanawia im pomóc oczywiście zabierając ze sobą Gemmę, która według młodego bohatera jest dziewczyną z ikrą. Niemniej jednak nie znalazłam w „Mrocznym darze” postaci, która by mnie zachwyciła, zauroczyła i podbiła moje serce, a szkoda, bo pomysł na stworzenie życia w podwodnym świecie i jego kreacja jest po prostu fenomenalna.

„Mroczny dar” to idealna lektura na zbliżające się wakacje, a jeśli ktoś nie chce czekać aż do wakacji to polecam powieść Falls na weekendowy wieczór. Pamiętajcie tylko, że jak weźmiecie tę powieść do ręki to nie wypuścicie jej przed końcem lektury. Naprawdę wciąga. Osobiście nie mogę się doczekać drugiej części „Podwodnego świata”.

PS Pewnie zachodzicie w głowie co z tym tytułowym darem, prawda?
Nie powiem wam. Sięgnijcie po lekturę, a sami się dowiecie kto go posiada i jakie pociąga za sobą konsekwencje.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-06-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podwodny świat. Mroczny dar
Podwodny świat. Mroczny dar
Kat Falls
8.3/10
Cykl: Podwodny Świat, tom 1

W nieodległej przyszłości na skutek globalnego ocieplenia poziom oceanów podnosi się tak bardzo, że większa cześć kuli ziemskiej zostaje zalana. Ci, którzy przeżyli, mieszkają w gigantycznych, ponuryc...

Komentarze
Podwodny świat. Mroczny dar
Podwodny świat. Mroczny dar
Kat Falls
8.3/10
Cykl: Podwodny Świat, tom 1
W nieodległej przyszłości na skutek globalnego ocieplenia poziom oceanów podnosi się tak bardzo, że większa cześć kuli ziemskiej zostaje zalana. Ci, którzy przeżyli, mieszkają w gigantycznych, ponuryc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tay od urodzenia mieszka pod wodą. Ale nie myślcie sobie, że jest jakimś syrenem, pół-rybą, czy mutantem ze skrzelami. Poza tym, że jego skóra świeci się od spożywania bioluminescencyjnych roślin, jes...

@ederlezi @ederlezi

Przyglądając się okładce recenzowanej przeze mnie powieści odnoszę wrażenie, że jest to książka o syrenie i śmiertelniku. Typowy paranormalny romans. Jeżeli ktoś jeszcze dostrzega podobieństwo do "Mał...

@Ledina @Ledina

Pozostałe recenzje @Spleen

Dziewiąty Mag
Dziewiąty mag

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam „Dziewiątego maga” na półce księgarni zakochałam się w prześlicznej okładce pierwszego wydania. Była piękna. Wypukłe litery, które cudown...

Recenzja książki Dziewiąty Mag
Anioły muszą odejść
"Anioły muszą odejść"

Na "Anioły muszą odejść" miałam ochotę od prawie roku, po tym jak przeczytałam bardzo pozytywną recenzję jednej z blogerek. Niestety, jakoś nie mogłam się z tą powieścią ...

Recenzja książki Anioły muszą odejść

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri