Mrok przed świtem recenzja

"Mrok przed świtem"

Autor: @snieznooka ·2 minuty
2020-08-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Nie ma światła w ciemności” była pierwszą książka autorstwa Claire Contreras, którą miałam okazję przeczytać, kiedy dotarłam do zakończenia czułam się zszokowana i wręcz potrzebowałam dowiedzieć się, co będzie dalej. To przecież nie mogło się tak skończyć, miesiące mijały, a kontynuacji nie było widać. Kiedy tylko zobaczyłam, że wydawnictwo zdecydowało się dokończyć tą opowieść, za żadne skarby nie mogłam tego przegapić. Muszę Wam wyznać, że historia Blake i Cola na długo pozostała w mojej pamięci, dlatego tak bardzo czekałam na jej kontynuację. Co dla bohaterów przygotowała Claire Contreras?
Główną bohaterką książki „Mrok przed świtem” jest Blake, dziewczyna, która w wieku czterech lat była świadkiem zabójstwa jej rodziców, ale to nie wszystko. Została porwana i przetrzymywana, jednak wróciła, oprawcy nie pozbawili jej życia, a podrzucili do domu ciotki. Bohaterka spędziła lata w rodzinie zastępczej, gdzie poznała Cole’a, chłopaka, który staje się dla niej wszystkim, opoką w trudnych chwilach, przyjacielem, a także kimś więcej, powodującym szybsze bicie serca. Więź między bohaterami jest wyjątkowa, inspirująca i magnetyczna, jednak coś musiało się zepsuć. Blake czuła się obserwowana, a kolejny rozwój wydarzeń doprowadził do nieszczęścia. Kruche szczęście, które Blake rozpaczliwie trzymała w swoich dłoniach, rozpadło się, gdy ponownie pochłonęła ją ciemność. Pod koniec „Nie ma światła w ciemności” pojawiło się zagrożenie, a ludzie, którzy rozdarli jej świat, gdy była dzieckiem, pochwycili ją i pozbawili podstawowego ludzkiego prawa, a mianowicie wolności. Przerażona, samotna iw śmiertelnym niebezpieczeństwie myśli o tym, aby się wydostać. Marzy o tym, aby Cole ją znalazł, odszukał, aby znowu mogli być razem. Czy uda jej się uwolnić tego więzienia? Cole tak mocno przeżył uprowadzenie Blake, że zaczął przypominać złamaną skorupę mężczyzny, dawnego siebie. Jego Blake, jego serce i dusza zostały mu odebrane. Nie był w stanie jej ochronić, a teraz nie może jej odzyskać. Będzie też musiał stawić czoła swojej przeszłości. Zdeterminowany, będzie walczył z piekłem, spotka samego diabła, wszystko, aby ją odzyskać, ponownie trzymać w swoich ramionach i powrócić świat na właściwe tory. Czy mu się powiedzie? Czy Blake uda się uciec? Czy Cole ją odnajdzie?
„Mrok przed świtem” jest bardzo emocjonującą, wciągającą i pochłaniającą czytelnika książką. Autorka zdecydowała się na to, aby w tej części skupić się bardziej na rodzinie, tajemnicach, intrydze, aniżeli romansie, który był obecny. Może tak, on stał się bardziej dojrzały, a Cole w tym wszystkim był doskonały, opiekuńczy, był opoką. Nadal czytamy powieść z perspektywy Cola i Blake, dzięki czemu potrafimy wczuć się w ich emocjonalny stan z większą łatwością i zaangażowaniem. Wszystkie tajemnice zostaną wyjaśnione, autorka zadbała o to, abyśmy byli usatysfakcjonowani poprowadzeniem akcji.
„Mrok przed świtem” to opowieść o przeszłości, która nas definiuje, głęboko zakorzenionych lękach i dręczących koszmarach, uzdrawiającej mocy miłości i znalezieniu odwagi, by zmierzyć się z prawdą.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mrok przed świtem
2 wydania
Mrok przed świtem
Claire Contreras
7.3/10
Cykl: Ciemność, tom 2

Kontynuacja „Nie ma światła w ciemności” – miłosnej historii pełnej namiętności i mroku Ich miłość została wystawiona na tyle prób, że ta może być ostatnią. Uwięzioną i dręczoną Blake trzymają przy ż...

Komentarze
Mrok przed świtem
2 wydania
Mrok przed świtem
Claire Contreras
7.3/10
Cykl: Ciemność, tom 2
Kontynuacja „Nie ma światła w ciemności” – miłosnej historii pełnej namiętności i mroku Ich miłość została wystawiona na tyle prób, że ta może być ostatnią. Uwięzioną i dręczoną Blake trzymają przy ż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @snieznooka

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autorstwa Marty Mrozińskiej bardzo łatwo o tym zapomnie...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po książki historyczne, jednak nie stronię od nich. Nad...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury

Nowe recenzje

Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Złe dziecko
Złe dziecko
@monika.sado...:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznym...

Recenzja książki Złe dziecko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl