Tak bardzo bym chciała, aby powieść Marii Paszyńskiej, dotarła do jak największej liczby czytelników. Dlatego, zanim pomyślisz, że literatura wojenna nie jest dla Ciebie, przeczytaj moją opinię. Mam nadzieję, że przekonam Cię do przeczytania powieści, która poruszy Twoje serce i skłoni do głębokiej zadumy. Historia dziewczyn ze Słowaka zbyt długo czekała na opowiedzenie, by teraz przejść obok niej obojętnie.
To jedna z ważniejszych premier tego roku! Maria Paszyńska po raz kolejny ożywia historię. Nadaje jej niesamowitego charakteru i ubiera w prawdziwe emocje.
„Dziewczyny ze Słowaka” to poruszająca opowieść o bohaterkach, którym Autorka oddała głos i pozwoliła, by opowiedziały swoje wojenne losy.
Moje serce lgnęło do tej książki od chwili, gdy zobaczyłam pierwsze zapowiedzi. Znając twórczość Marii Paszyńskiej, wiedziałam, że mogę liczyć na niezapomnianą i poruszającą lekcję historii, która zostanie ze mną na zawsze. Nie pomyliłam się! Ta książka złamała mi serce i wycisnęła łzy, ale nie żałuję ani jednej chwili, którą poświęciłam na lekturę.
Były młode. Miały marzenia i plany na przyszłość. Przyszła wojna i zabrałam im najpiękniejsze lata życia.
Bały się.
Jednak wbrew wszystkiemu podjęły decyzję, że będą walczyć, że bez względu na konsekwencje stawią opór najeźdźcy.
Każdego dnia znajdowały w sobie siłę, by ocalić swój kraj i ukochaną Warszawę.
Każda najmniejsza chwila radości dodawała im otuchy. Każde małe zwycięstwo napawało dumą. Przyjaźń i miłość pozwalały im wierzyć, że nadejdzie lepsze jutro.
Po raz kolejny Maria Paszyńska daje świadectwo prawdzie. Wiernie przedstawia historię, oddaje realia i nastroje panujące w czasie wojny. Jednak sercem fabuły bezapelacyjnie są warszawskie harcerski. Zwyczajne dziewczyny, których losy stają się bliskie czytelnikowi już od pierwszego spotkania. Wciąż czuję ich obecność, słyszę ich śmiech, czuję lęk i determinacje. Czuję na sobie pył unoszący się nad Warszawą, słyszę ryk samolotów i widzę tysiące ofiar, które pochłonęła wojna.
Harcerki z warszawskiego liceum im. Juliusza Słowackiego zapisały się chlubnie w naszej historii, a Maria Paszyńska, pisząc tę powieść, wystawiła im zasłużony pomnik, który uchroni je od zapomnienia.
To ONE przekazują nam wartości, które współczesny świat już dawno zepchnął poza margines.
„Dziewczyny ze Słowaka” to bardzo poruszająca powieść oparta na faktach. Pełna bólu, cierpienia i niesprawiedliwości. Zawiera w sobie ogromny ładunek emocjonalny, który powoduję, że wyciągamy z niej cenny przekaz, który z dużą wrażliwością zamieściła w powieści Paszyńska. Ta opowieść zostanie w moim sercu na dłużej. Historia warszawskich harcerek pozwala mi pamiętać o okrutnych czasach, które już nigdy nie powinny się powtórzyć.
Za kilka dni będziemy obchodzić osiemdziesiątą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Warto pochylić głowy i pomyśleć z szacunkiem o dziewczynach, których wojenna pożoga zabrała młodość, marzenia i życie. Dziewczynach, które słowom wieszcza: „Czyny ludzi dają blask krajowi” nadały zupełnie inny wymiar.
Pamiętajmy.