Meandry miłości recenzja

Na dworze tarczyńskich

Autor: @Bujaczek ·4 minuty
2013-11-19
Skomentuj
1 Polubienie
„Ból, który czujemy po upadku, w dużej mierze zależy od wysokości, na jaką się wspięliśmy.”*

Jako panienka z dobrego domu musisz dbać o swój wygląd i zachowywać jak przystoi dobrze wychowanej kobiecie. Nie powinnaś interesować się gotowaniem i sprzątaniem, bo od tego jest służba. Nie powinnaś też interesować się rolą i uprawą, bo to czynności przypisane mężczyzną. Ty - mówiąc krótko - uśmiechaj się, ładnie wyglądaj, słuchaj matki i, koniecznie, za męża wybierz tego, który zostanie ci wskazany!

Helena Tarczyńska pochodzi ze szlacheckiej rodziny i jest najmłodsza z rodzeństwa. Jej wiek sprawia, że jest już panną na wydaniu, a kandydatami do jej ręki jest ponury wdowiec, Witold Kuźmian oraz hrabia z Krakowa. Niestety Helena naczytała się romansów i marzy o wielkiej miłości, nic więc dziwnego, że jej serce zaczyna bić szybciej gdy na swojej drodze spotyka doktora Jana Leonowicza, który jednak zaczyna wzdychać zupełnie do kogoś innego. Sama Helena może i pozna smak prawdziwej miłości, najpierw jednak będzie musiała dorosnąć i zająć się sprawami domu oraz sprawić by nie zbankrutowali całkowicie. Czy poradzi sobie z tym co spadło na jej głowę? Czy zdąży w porę zauważyć co naprawdę liczy się w życiu?

W całym swoim czytelniczym życiu przeczytałam może z trzy romanse historyczne, ten jest czwarty. Nie przepadam za tym gatunkiem literatury i, jak widać, mało kiedy po niego sięgam, na pewno nie czytałam nic w czasie prowadzenia bloga. Po „Meandry miłości” sięgnęłam ze względu na to przez kogo zostały napisane oraz fakt, że zaciekawiła mnie nota wydawcy. Czy to był dobry wybór z mojej strony zaraz się okaże.

Kasia Bulicz - Kasprzak od pierwszej strony przenosi swojego czytelnika w dawne czasy, dokładniej mówiąc, koniec XIX wieku. Opisuje wszystko bardzo rzetelnie i obrazowo, dlatego bez trudu można wyobrazić sobie tarczyński dwór, jego pomieszczenia i to co wokół niego. Tak samo jest też ze strojami noszonymi przez bohaterów, podział na biednych i bogatych, konwenanse i zwyczaje panujące w tamtych czasach. Opisuje wszystko bardzo realnie i widać, że zapoznała się z tematem przed rozpoczęciem pisania. Oprócz tego, poprzez postać głównej bohaterki ukazuje, że już wtedy kobiety walczyły o to by były czymś więcej niż tylko ładnym dodatkiem u boku mężczyzny. Że czasem interesowało je coś więcej niż sukni i własny wygląd oraz, że też mogą mądrze wypowiadać się na przeróżne tematy.

Fabuła powieści nie jest może zbyt zawiła i początkowo, przyznaję, trudno było mi się w nią w gryźć, ale z biegiem czasu akcja coraz bardziej nabierała tempa i stawała się coraz bardziej zawiła. Tak od połowy książki zaczęły ujawniać się wszystkie tajemnice, mnożyć problemy, oraz dziać bardzo złe rzeczy. Dzięki temu powieść stała się bardziej dynamiczna i emocjonująca, działo się dużo i szybko, ale bez problemu można się w tym odnaleźć.

Bardzo podobały mi się kreacje bohaterów, szczególnie Heleny, która przez chwilę wydawała mi się rozkapryszoną dziewuchą, a okazała się być młodą kobietą, która dba o szacunek dla swojej osoby, ale swoje życie chce przeżyć sama i nawet kiedy wali się jej świat potrafi pokazać ile potrafi. Szkoda mi jej trochę było. Bo musiała zbyt szybko dorosnąć, ale pokazała, że kobieta też potrafi - nawet gdy społeczeństwo jest przeciw niej. Ogólnie uważam, że te znaczące postacie zostały bardzo dobre scharakteryzowane i dzięki temu bardzo różne pod względem charakterów, jak i poglądów. Czasem tajemniczy, zabawni, irytujący, a momentami prości do rozgryzienia.

Mimo iż ogólnie nie sięgam po tego typu literaturę nie żałuję, że przeczytałam „Meandry miłości”. Z tą książką spędziłam dwa wyśmienite wieczory i nie żałuję ani chwili na nią poświęconą. Może nie tyle co mnie oczarowała, ale na pewno zauroczyła, poprzez postać Heleny oraz to jak tratowano kobiety, z jaką galanterią się do nich odnoszono i mimo pobłażliwego traktowania jakie subtelne zaloty wobec nich robiło. Jestem romantyczką, przyznaje się, dlatego to mi się szczególnie podobało. Polubiłam Helenę i z zapartym tchem śledziłam jej perypetie, wiernie jej przy tym kibicując. Przeżywałam wszystko razem z nią i z żalem rozstawałam po zakończeniu książki. Teraz już jestem pewna, że jeśli autorka wyda jeszcze jakąś powieść w tym klimacie, to biorę ją w ciemno – kto wie, może przekonam się i do tego gatunku?

Najnowsza publikacja Kasi Bulicz - Kasprzak zdecydowanie spodoba się miłośnikom romansów historycznych, ale i tym, którzy polubili jej pióro. Nie jest tak zabawnie jak w tych dotychczas wydanych publikacjach, ale to nadal ten sam warsztat literacki, tylko, że w odrobinę innej odsłonie. Lekka, ale i poruszająca ważne tematy. Moim skromnym zdaniem to bardzo dobra powieść i godna polecenia.

*str. 285

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2013/11/na-dworze-tarczynskich.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-11-19
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Meandry miłości
Meandry miłości
Kasia Bulicz-Kasprzak
7/10

URZEKAJĄCA OPOWIEŚĆ PRZENOSZĄCA NAS W CZASY, GDY MIŁOŚĆ ODMIENIAŁA LUDZKIE DUSZE Piękną szlachciankę Helenę Tarczyńską zaprzątają wyłącznie myśli o nadchodzącym balu i o sukni specjalnie na tę okazję ...

Komentarze
Meandry miłości
Meandry miłości
Kasia Bulicz-Kasprzak
7/10
URZEKAJĄCA OPOWIEŚĆ PRZENOSZĄCA NAS W CZASY, GDY MIŁOŚĆ ODMIENIAŁA LUDZKIE DUSZE Piękną szlachciankę Helenę Tarczyńską zaprzątają wyłącznie myśli o nadchodzącym balu i o sukni specjalnie na tę okazję ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Och, żeby się już zakochać, żeby oszaleć z miłości (...)" Miłość posiada wiele odcieni. Istnieje miłość namiętna, istnieje miłość młodzieńcza, jest również miłość dojrzała. Czasami trudno nam okre...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Meandry miłości kategoria: literatura piękna liczba stron: 340 cena: 32,90 zł wydawnictwo: Wydawnictwo Czarno na Białym ocena: 7,5/10 „Ból, który czujemy po upadku, w dużej mierze zależy od wysokoś...

@Recenzencki @Recenzencki

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka