„Niewierni” nie są długą powieścią i można byłoby tę książkę przeczytać szybko, gdyby nie tematyka, która do najłatwiejszych nie należy. Daje ta książka dość mocno po kościach. Uwiera, gniecie, nie pozwala poczuć się komfortowo. Jest to tym bardziej odczuwalne, że historia w niej zawarta jest oparta na faktach.
Opis nie oddaje w pełni tego, o czym jest książka. Z jednej strony dobrze, bo nie spoileruje, z drugiej można odnieść wrażenie, że to powieść New Adult taka sama jak wszystkie tego typu. Ona z problemami, on z dobrego domu. Spotykają się przypadkiem i umawiają na układ, który ma im obojgu pomóc. Jak łatwo się domyślić, na układzie się nie skończy. Znane? Oczywiście, ale to nie jest wszystko w przypadku tej książki. Więcej jednak nie napiszę, bo chcę, abyście odkryli resztę sami.
Książka jest wstrząsająca i boli. Szczególnie, jeśli spojrzymy na wiek bohaterki, od którego zaczynamy poznawać jej historię. Lena ma czternaście lat. To jest jeszcze dziecko, któremu dzieje się krzywda. Dlatego nie jest łatwo czytać o tym, co tę nastolatkę spotyka. Mama nie żyje, ojciec alkoholik się nią nie interesuje do tego stopnia, że dziewczyna nie ma co jeść. Sytuacja rodzinna do bani. W szkole też nie jest lepiej. Dziewczyna spotyka się z prześladowaniem, odrzuceniem, a co za tym idzie dokucza jej samotność, wyobcowanie, zagubienie i brak wsparcia od kogokolwiek. I wtedy pojawia się Alex. Niby dwa różne światy, bo chłopak ma pieniądze, jest gwiazdą koszykówki, wydaje się, że odnosi same sukcesy. Ale Alex też ma problemy. I bardzo łaknie aprobaty, uwagi. Jednak szuka jej nie w tym miejscu, w którym powinien. Można by powiedzieć, że Alex jest dla Leny ratunkiem. Pod pewnymi względami na pewno. Jednak, jak przeczytacie książkę, dowiecie się, że dziewczyna wpadła z deszczu pod rynnę. I zakopała się w tym tak głęboko, że kiedy próbuje zostawić przeszłość za sobą i wyjść na prostą, przeszłość stale depcze jej po piętach. Jak bardzo poważna jest to sprawa, dowiecie się z powieści.
Naprawdę ciężko uwierzyć w to, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Bo jest wręcz nieprawdopodobna, jeśli wziąć pod uwagę, jakiego kalibru problemy zostały złożone na barki tak młodej osoby. Lena jest niesamowita. Musiała szybko dojrzeć z powodu sytuacji rodzinnej i tego, w co się wpakowała. Godna podziwu jest jej psychiczna wytrzymałość, jej determinacja, odwaga i chęć zmian. To wyjątkowo twarda babka. Kreacja bohaterów zasługuje na uznanie. Nie są jednoznaczni i wzbudzają różne, często skrajne emocje. Lenę łatwo jest polubić, chociaż czasem ciężko jest zrozumieć, dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje. Z resztą bohaterów bywa różnie. Historia trudnego życia Leny wciąga i hipnotyzuje, chociaż, jak wspomniałam, nie jest łatwa. Oprócz alkoholizmu, odrzucenia czy prześladowania i dysfunkcyjnej rodziny, znajdziecie w powieści takie problemy jak narkotyki, przemoc, wykorzystywanie seksualne i jeszcze więcej. Świat, w którym przyszło Lenie żyć, jest niewiarygodnie wręcz brutalny, mroczny, a strach i samotność stają się w nim codziennością.
Dobrze napisana książka, przesycona atmosferą grozy, niepewnością jutra i mnóstwem emocji. Warta poznania, do czego oczywiście gorąco zachęcam.
Współpraca z Wydawnictwem Luna.