Cień recenzja

„Na wrogach najlepiej zemścić się, pokazując, że jest się lepszym od nich.”, czyli thriller psychologiczny z dużym wątkiem obyczajowym.

Autor: @withwords_alexx ·1 minuta
2020-04-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do tej książki przyciągnął mnie napis na książce: „Już wkrótce zabijesz człowieka”. Zaintrygowało mnie to i postanowiłam się z nią zapoznać. Zapowiadało się coś nowego, innego niż dotychczas czytałam.

„11 lutego zabijesz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Z własnej woli. I nie bez powodu”. Młoda dziennikarka Norah chce zostawić za plecami dotychczasowe życie i jest świeżo po przeprowadzce z Berlina do Wiednia, gdy jakaś stara żebraczka wypluwa jej te słowa na ulicy niemal prosto w twarz. Norah jest w szoku, bo dokładnie 11 lutego wydarzyło się przed wieloma laty coś strasznego. Mimo to lekceważy słowa niezrównoważonej kobiety – to jakaś wariatka, nie ma innej możliwości. Ale krótko potem pojawia się w jej życiu tajemniczy mężczyzna o nazwisku Arthur Grimm. Kiełkuje w niej straszliwe podejrzenie: może faktycznie ma aż nadto wystarczający powód, by się mścić? Co się naprawdę wtedy wydarzyło, tej najgorszej nocy jej życia? I czy może wyrównać rachunki, nie uciekając się do morderstwa?

Już od początku książki czułam pewne rozczarowanie. Strasznie opornie mi się czytało i często ją odkładałam. Zupełnie nie mogłam wczuć się w akcję. Chyba najbardziej przeszkadzało mi w niej dosyć powolne tempo akcji. Nie lubię książek, które ciągną się jak flaki z olejem. Autorka miała pomysł na fabułę, ale wykonanie jest już gorsze.

Cień to thriller psychologiczny, ale więcej tutaj powieści obyczajowej niż thrillera. Melanie Raabe wprowadziła wiele tajemnic i intryg (niektóre chyba tylko jako zapychacze akcji). Wiedeń w tej książce wywołuje nostalgię, strach i może trochę bezsilność. Szary i bury – nijaki. Zakończenie jest dosyć zaskakujące, ale nie na tyle, abym zmieniła zdanie co do tej lektury.

Jeśli lubicie thrillery, które zawierają w sobie sporo obyczajówki i nie przeszkadza wam powolna akcja, to Cień może wam się spodobać. Dla mnie (osoby, która czyta dużo książek z tego gatunku) jest to historia jakich wiele. Przydałoby się więcej dynamizmu. Lektura dla zabicia czasu lub pomiędzy innymi bardziej wymagającymi pozycjami. Jednak nie spodziewajcie się jakiś większych emocji.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cień
Cień
Melanie Raabe
7/10

11 lutego zabijesz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Z własnej woli. I nie bez powodu. Młoda dziennikarka Norah chce zostawić za plecami dotychczasowe życie i jest świeżo po przeprowadz...

Komentarze
Cień
Cień
Melanie Raabe
7/10
11 lutego zabijesz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Z własnej woli. I nie bez powodu. Młoda dziennikarka Norah chce zostawić za plecami dotychczasowe życie i jest świeżo po przeprowadz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Norah przeprowadza się z Berlina do Wiednia. Chce zacząć nowe życie, sama. Dostaje niezłą posadę w redakcji. Jednak pewnego dnia spotyka na swojej drodze dziwną kobietę, która mówi jej, że określoneg...

@pola841 @pola841

"Cień" "Jedenastego lutego zabierz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Całkowicie dobrowolnie". Taką przepowiednie usłyszała bohaterka książki Nora. Przeprowadzka Nory z Berlina do Wiednia...

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja,...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi

Nowe recenzje

Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca