Parabellum. Prędkość ucieczki recenzja

Nadchodzi wojna

Autor: @fascynacja_ksiazka ·3 minuty
2016-08-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wreszcie znalazłam trochę czasu, żeby sięgnąć po Parabellum. Zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami wprost nie mogłam się oprzeć. Poza tym od jakiegoś czasu szczególnie interesuję się książkami o tematyce II wojny światowej, dlatego tym bardziej nie mogłam odmówić sobie tej lektury.

"Prędkość ucieczki" to pierwszy tom cyklu Parabellum. To tutaj poznajemy braci Zaniewskich. Bronek jest sierżantem służącym w jednostce stacjonującej przy granicy z Rumunią. Stanisław dopiero co ukończył studia medyczne, a jego głowę zaprzątają myśli dotyczące zaręczyn z piękną Marią. Ich życie diametralnie się zmieni, gdy we wrześniu 1939 roku do Polski wkroczą Niemcy...

O tym, że przeczytam absolutnie wszystko, co napisze Remigiusz Mróz, wiedziałam już po przeczytaniu "Chóru zapomnianych głosów", którym byłam i nadal jestem zachwycona. Cykl Parabellum to jednak coś zupełnie innego, a mimo to przepadłam, bo to naprawdę genialne powieści, które będę polecać każdemu.

Skupię się na razie na pierwszej części. "Prędkość ucieczki" ukazuje pierwsze dni II wojny światowej z trzech perspektyw. Z jednej strony polscy żołnierze, w tym Bronek Zaniewski. Z drugiej Maria i Staszek, którzy próbują uciec z Warszawy. Z trzeciej Christian Leitner, czyli niemiecki dowódca niebywale wierny i oddany III Rzeszy. Każda z tych osób inaczej postrzega otaczającą ją rzeczywistość i obraz wojny. Każda z nich napotyka na swojej drodze ludzi, którzy pokierują ich dalszym losem. Właśnie to jest dla mnie jednym z plusów tej powieści. Obserwacja z kilku perspektyw, a także świadomość tego, jak wielki wpływ na dalsze życie bohaterów mają z pozoru przypadkowe spotkania i sytuacje, w jakich się znajdują.

Kolejną zaletą tej powieści są sami bohaterowie. To postacie bardzo zróżnicowane i jedyne w swoim rodzaju. Mamy Marię i Staszka, z których często to właśnie Maria wydawała się być osobą dominującą, bardziej pewną i zdecydowaną. Staszek z kolei sprawiał wrażenie człowieka raczej mniej odważnego, chociaż podjął się opuszczenia kraju się wraz z ukochaną, a wówczas było to ogromnie niebezpieczne. Bronek natomiast, to przeciwieństwo młodszego brata. Człowiek podejmujący ryzyko. Żołnierz gotowy do walki w obronie ojczyzny. Jest jednak jeden bohater tej powieści, który wyjątkowo mnie zainteresował. Osoby, które czytały już Parabellum z pewnością wiedzą już, o kim napiszę. Chodzi, oczywiście, o Christiana Leitnera. To postać tak intrygująca, że nie sposób przejść obok niej obojętnie. Dowódca o żelaznych zasadach. Oddany swojej ojczyźnie. Zachwycony, a wręcz można by powiedzieć, zaślepiony ideologią Hitlera, chociaż nie popiera klasyfikacji ludzkości, a uważa ją jedynie za środek do osiągnięcia celu, którym jest stworzenie idealnej III Rzeszy, będącej najwspanialszym imperium na świecie. Christian zdaje się być człowiekiem nie znającym kompromisów. Bezwzględnym. Konsekwentnym. Wymagającym od innych, ale przede wszystkim od siebie. Do tego pedantycznym w każdym aspekcie. Pomimo tego wszystkiego daje się odczuć, że tkwi w nim nuta dobra. Coś, co często kłóci się z jego charakterem.

Warto również zaznaczyć, że w powieści Remigiusza Mroza nie braknie mrożących krew w żyłach opisów okrucieństwa, jakiego dopuszczano się w trakcie II wojny światowej. W "Prędkości ucieczki" prym w zadawaniu bólu i torturowaniu innych wiedzie Blankenburg. Zdecydowanie ta postać powinna zostać okrzyknięta mianem największego sadysty.

"Tamtej nocy ten potwór zdecydował, by szeregowcy starannie przywiązali kapitanowi do krzesła nogi i tułów, natomiast jego dłonie przytrzymywali na stole. Blankenburg zabrał się do bardziej klasycznej metody tortur - wyrywania paznokci"

To jeden z wielu fragmentów realistycznie ukazujących, do czego byli zdolni niektórzy naziści. Coś potwornego i niewyobrażalnego. Do teraz przechodzą mnie ciarki na myśl o tych wstrząsających opisach. Z drugiej strony wyłania się dzięki temu obraz odwagi i determinacji ofiar tego bestialstwa. Największe uznania należą się tutaj kapitanowi Obeltowi. To, co przeszedł i jak dał radę wytrzymać takie traktowanie, jest dla mnie zagadką. Niesamowite męstwo, hart ducha i wola przetrwania.

Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do sięgnięcia po tę wspaniałą książkę. "Prędkość ucieczki" to niesamowicie wciągająca książka, od której nie można się tak po prostu oderwać. To historia, którą jak najbardziej warto poznać nie tylko ze względu na aspekt II wojny światowej, ale także dlatego, że to wspaniale napisana powieść. Przemyślana, ze świetnie wykreowanymi bohaterami. Pełna zwrotów akcji. A zakończenie... no cóż... nie pozwala na to, by nie sięgnąć po "Horyzont zdarzeń", czyli drugą część cyklu Parabellum.

Mnie bez dwóch zdań zachwyciła. Mam nadzieję, że zachwyci i Was.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-08-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Parabellum. Prędkość ucieczki
3 wydania
Parabellum. Prędkość ucieczki
Remigiusz Mróz
8.2/10
Cykl: Parabellum, tom 1

W sierpniu 1939 roku sierżant Bronisław Zaniewski, służący w jednostce stacjonującej pod granicą rumuńską, ma znacznie większy problem niż przejmowanie się doniesieniami o zagrożeniu niemieckim. Tym r...

Komentarze
Parabellum. Prędkość ucieczki
3 wydania
Parabellum. Prędkość ucieczki
Remigiusz Mróz
8.2/10
Cykl: Parabellum, tom 1
W sierpniu 1939 roku sierżant Bronisław Zaniewski, służący w jednostce stacjonującej pod granicą rumuńską, ma znacznie większy problem niż przejmowanie się doniesieniami o zagrożeniu niemieckim. Tym r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Prowadzimy całkiem spokojne i poukładane życie, a wojnę znamy z opowiadań krewnych i książek. Jednak wszystko ulega destrukcji, gdy wojna nadchodzi naprawdę, a my stajemy się jej częścią. Czy wola pr...

@majuskula @majuskula

"Parabellum. Prędkość ucieczki" to pierwszy tom otwierający trylogię o tym tytule i rozpoczynający opowieść o życiu i próbach przetrwania na krótko przed i podczas drugiej wojny światowej. Jest to ta...

@albin.sylwia @albin.sylwia

Pozostałe recenzje @fascynacja_ksiazka

Bursa
Prawda wychodzi na jaw

Wiecie, że uwielbiam kryminały Katarzyny Wolwowicz. To dla mnie jedne z najbardziej wciągających powieści, jakie miałam okazję przeczytać. Uwielbiam te aspekty psycholog...

Recenzja książki Bursa
Dom Straussów
Mazurski slasher

Adrian Bednarek to moje literackie odkrycie zeszłego roku. Przepadam za serią o Kubie Sobańskim i równie mocno polubiłam serię o Stelli Skalskiej. Oprócz tego „Ona” okaz...

Recenzja książki Dom Straussów

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie