Smak nadziei recenzja

Nadzieja umiera ostatnia.

Autor: @Evocatora ·2 minuty
2013-05-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wielka miłość, szybki ślub, dzieci, dom i święty spokój. O tym właśnie marzyła Maddie. I właśnie to zdobyła, a raczej sądziła, że zdobyła. Świat wali jej się, gdy mąż odchodzi do ciężarnej kochanki. Jak ma odnaleźć się w świecie kobieta, która nigdy nie była sama? Poza tym kto zatrudni kobietę, która na dwadzieścia lat zawiesiła swoją karierę na kołku, by zająć się potomstwem? Może wyjściem jest biznes z bliskimi przyjaciółkami. Ale czy Maddie się odważy? A może przyzwyczajenia i konwenanse pokonają ją i nie odnajdzie w sobie przebojowej kobiety, którą niegdyś była.

Czy mi się podobało? Bardzo! Historia jest ciekawa. Porusza lubianą przeze mnie tematykę. Problemy rodzinne, życiowe historie oraz sposób przeżywania przez dzieci rozstania rodziców. Książka odpowiada na pytanie jak powinna zachować się matka w obliczu rozwodu. Każdy psycholog, każdy program śniadaniowy odpowie – najważniejsze są dzieci. A Maddie w pewnym momencie tuż po wyprowadzce męża z domu pyta: „A ja?”. Nie mówię, że jest egoistką, bynajmniej. Cały czas myśli o swoim potomstwie, ale pokazuje, że ona też ma prawo do szczęścia. Że ona też cierpi i to nie tylko dzieci potrzebują zrozumienia. Ona także.

A wszystko to w małomiasteczkowej scenerii, gdzie wszyscy się znają i wszyscy się obgadują. Każdy doskonale zna każdego, a byle pogłoska zostaje rozdmuchana do wydarzenia roku. Takie klaustrofobiczne mieściny mają swoisty urok, ale przez większą część książki, wścibstwo i natręctwo doprowadzało mnie do szału. Do podobnego stanu doprowadziły mnie dzieci głównej bohaterki. Dwójka z nich była wystarczająco duża, by zrozumieć, że mama nie jest tylko mamą, ale ma też prawo do szczęścia. A chłopcy robili jej na złość, wściekali się, że próbuje ułożyć swoje życie i byli wielce oburzeni, że się uśmiecha. Wierzę, że autorka opisała możliwą sytuację – to reakcja obronna dzieci z rozbitych rodzin. Ale z drugiej strony, gdy stawiałam się w sytuacji tych dzieci to nie potrafiłam ich pojąć. Wszystko czego pragnę dla mojej matki to jej szczęście. Nie wyobrażam sobie krzywdzić swojej matki, tylko dlatego, że tak, z powodu kaprysu… bo tak. Jak robi to jej starszy syn.


Język tekstu jest dobry, dość przeciętny, ale przyjemny w odbiorze. „Smak nadziei” porusza trudną, a jednocześnie bliską każdemu tematykę, w sposób lekki i dający właśnie tę nadzieję. Powieść niesie sobą pozytywny przekaz i promyki wiary we własne siły. Z przyjemnością śledziłam przemianę Maddie, choć nie jestem przekonana, czy przemiana jest właściwym słowem. Główna bohaterka przypomniała sobie tylko, jaka była. Jakkolwiek patetycznie to nie zabrzmi, odnalazła siebie i na nowo zdefiniowała siebie, jako matkę, żonę i kochankę.
Polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-05-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Smak nadziei
2 wydania
Smak nadziei
Sherryl Woods
8/10
Cykl: Słodkie Magnolie, tom 1
Seria: New York Times Bestselling Authors. Powieść - Romans

Poukładane życie Maddie rozpada się jak domek z kart, gdy mąż odchodzi do kochanki, która spodziewa się jego dziecka. Maddie musi znaleźć pracę, ale to niełatwe, skoro od zawsze zajmowała się wyłączni...

Komentarze
Smak nadziei
2 wydania
Smak nadziei
Sherryl Woods
8/10
Cykl: Słodkie Magnolie, tom 1
Seria: New York Times Bestselling Authors. Powieść - Romans
Poukładane życie Maddie rozpada się jak domek z kart, gdy mąż odchodzi do kochanki, która spodziewa się jego dziecka. Maddie musi znaleźć pracę, ale to niełatwe, skoro od zawsze zajmowała się wyłączni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytułowe Słodkie Magnolie to trzy kobiety, teraz już dorosłe, dojrzałe - przyjaciółki które jeszcze w czasach szkoły tak właśnie się nazwały. Helen, Dana Sue i Maddie. Ta ostatnia jest główną bohater...

@emilusienka5 @emilusienka5

Maddie do tej pory miała dość stabilne życie i uważała się za szczęśliwą. Była żoną Billa, lekarza pediatry, matką trójki wspaniałych dzieci, z którymi nie miała większych problemów, przyjaciółki, na...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @Evocatora

Sisi. Cesarzowa mimo woli
Sisi

Do tej powieści nie podchodziłam entuzjastycznie. Dlaczego? Ano dlatego że temat ten był wałkowany już miliony razy. Historia Sisi jest tak hollywoodzka, że dzieła na je...

Recenzja książki Sisi. Cesarzowa mimo woli
Nakręcana dziewczyna
Przyszłość.

Technika idzie do przodu, naukowcy udoskonalają nowe technologie, ale czy wszystko dąży ku lepszemu? Czy postęp jest synonimem ulepszeń? Niestety nie każdy rozwój jest ...

Recenzja książki Nakręcana dziewczyna

Nowe recenzje

Nie do wygrania
Nie do wygrania
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili zdałem sobie sprawę, że prąd, który miał mnie ponieść, tak naprawdę mnie porwał. I że nie posiadałem n...

Recenzja książki Nie do wygrania
Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2