Dream Again recenzja

Najlepszy tom z cyklu Begin again

Autor: @cafeetlivre ·2 minuty
2020-07-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Oboje zrozumieliśmy, jak potężne bywają marzenia. Niektóre się spełniają. Inne zmieniają. Jeszcze inne rozpadają na kawałki. Ale są też takie które odwagą i pracą można ożywić"
~
Oto najnowsze cudo spod pióra Mony Kasten dla którego poświęciłam 7 wieczornych godzin praktycznie ciągiem. Mimo tego, że położyłam się spać dopiero około 4:30, to wcale nie żałuję. "Dream again" jest prowadzony z perspektywy Jude Livingston. Młoda dziewczyna poleciała do Los Angeles, aby spełnić swoje marzenia o aktorstwie. Wydawałoby się, że wszystko będzie jak z bajki, jednak niespodziewanie dla wszystkich dziewczyna kończy swój związek Blake'm Andrewsem, którego mogliśmy poznać w poprzednich tomach, a najdokładniej w "Hope again". Po pewnym czasie Jude wraca do Woodshill, aby zatrzymać się u swojego brata na czas prowadzenie swojego życia do normalności. Na jej drodze ponownie pojawia się Blake, jednak jego nastawienie względem jej osoby szybko sprawia, że początki w Woodshill wcale nie będą takie przyjemne, jak mogłoby się jej wydawać.
Piąty tom serii "Begin again" awansował na mój ulubiony. Przede wszystkim największym plusem jest to, że możemy poznać historię Blake'a, do którego zapałałam miłością podczas czytania "Hope again". Jest to mój ulubiony bohater w tej serii. Książka to jeden wielki emocjonalny rollercoaster. Nie idzie się od niej oderwać. Jest lekka, przyjemna, ale też bardzo ciekawa. Nie odczuwałam, aby znajdowały się w niej jakieś zbędne opisy, nie wnoszące nic do akcji. Praktycznie wszystko, co czytalam, było ważne. Na sam koniec powiem, że nie zgadzam się z innymi recenzentami, że te książki można czytać nie po kolei. Nie wiem jakie stanowisko ma na ten temat sama autorka, ale jak dla mnie każdy tom bezpośrednio łączy się z poprzednim. To, że narracja jest prowadzona z perspektywy innej osoby i głównym tematem jest relacja między innymi parami, nie wpływa na kolejność, ale wydarzenia mimo wszystko dzieją się po sobie. Poza tym w każdym z tomów możemy zauważyć, że oprócz głównej pary pojawia się często jeszcze jeden bohater, wokół którego kręci się książka. Dla przykładu w "Hope again" tym dodatkowym ogniwem był właśnie Blake. Czytając każdy z tomów możecie zaspoilerować sobie poprzednie także wystrzegam przed robieniem tego.
Podsumowując, jeżeli czytaliście wszystkie poprzednie tomy i tak jak dla mnie zarówno "Feel again" jak i "Hope again" wypadły słabiej, to koniecznie musicie sięgnąć po "Dream again". Jak dla mnie, na ten moment, jest to najlepsza książka w serii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dream Again
2 wydania
Dream Again
Mona Kasten
7.5/10
Cykl: Begin Again, tom 5

Jude Livingston hat alles verloren: ihr Erspartes, ihre Würde und ihren Traum, eine erfolgreiche Schauspielerin zu werden. Am Boden zerstört zieht sie zu ihrem Bruder nach Woodshill und trifft dort a...

Komentarze
Dream Again
2 wydania
Dream Again
Mona Kasten
7.5/10
Cykl: Begin Again, tom 5
Jude Livingston hat alles verloren: ihr Erspartes, ihre Würde und ihren Traum, eine erfolgreiche Schauspielerin zu werden. Am Boden zerstört zieht sie zu ihrem Bruder nach Woodshill und trifft dort a...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jude marzyła o wielkiej karierze aktorki, wiele dla niej poświęciła nie tylko ona, ale również jej rodzice. Niestety serial, w którym grała główną rolę, nie doczekał się kolejnego sezonu, a ona, pope...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Czy warto walczyć o marzenia? Czy można wierzyć wypowiedzianym słowom, które podcinają skrzydła? A może należy "Dream Again"-"Marzyć ponownie", wierząc, że jeszcze będzie przepięknie? Gdyż Jude Livin...

@powiescidlo @powiescidlo

Pozostałe recenzje @cafeetlivre

Nie tak miało być
Nie tak miało być

Posiadacie jakieś comfort movies? To takie filmy, do których często wracacie, z różnych powodów i zawsze zostawiają was z pozytywnymi emocjami. Jednym z moich jest "Dziś...

Recenzja książki Nie tak miało być
Szach-mat
Szach-mat

Jako dziecko byłam zafascynowana szachami. Poznałam je przez jednego członka rodziny i niesamowicie wciągnęłam się w tę grę. Nie na długo - mimo ogromnego zainteresowani...

Recenzja książki Szach-mat

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie