Mistrz wszechwag recenzja

Tytułowy czempion to najlepszy pięściarz w najcięższej kategorii wagowej. A w długiej i pięknej historii naszego boksu (tego w amatorskim wydaniu) mieliśmy, w skali międzynarodowej, tylko jednego takiego zawodnika. Był nim Andrzej Biegalski - mistrz Europy z roku 1975.

W tej publikacji przedstawione są między innymi początki jego kariery. Nie zawsze łatwe, ale dzięki odpowiednim cechom charakteru, tytanicznej wręcz pracy na sali treningowej, oraz odrobinie - jakże potrzebnego przecież w każdej dziedzinie życia - szczęścia, Andrzej osiągnął na katowickim ringu historyczny sukces.
Każda z jego walk na pamiętnym czempionacie miała swój niepowtarzalny klimat, który doskonale przekazuje Czytelnikowi Autor tego wydawnictwa.
Polak, trochę jednak nieoczekiwanie, powoli stawał się prawdziwym "królem nokautu". Potężnymi ciosami przewracał jednego rywala za drugim, ku uciesze polskiej widowni, która obiekt w Katowicach wypełniała na ogół do ostatniego miejsca...
W finałowym boju z reprezentantem Związku Radzieckiego Andrzej wygrał na punkty. A warto pamiętać, że w owych czasach rywalizacja z zawodnikami tego kraju - nierzadko wykraczała poza ramy sportowe...
Niestety, Biegalski nie potwierdził w kolejnych imprezach międzynarodowych swoich, niemałych przecież, umiejętności. Słabo zaprezentował się choćby na igrzyskach olimpijskich, rozgrywanych rok później. Jednak tytułu Mistrza Europy Wszechwag'1975 - nikt mu już nie odbierze...
Oprócz sylwetki czempiona wagi ciężkiej, w publikacji znajdziemy też opisy potyczek innych naszych pięściarzy, z tych pamiętnych mistrzostw Starego Kontynentu.
A do strefy medalowej tejże imprezy dostali się także R.Tomczyk, J.Kucharczyk czy J.Rybicki. Zaś Wiesław Rudkowski, podobnie jak Andrzej Biegalski, został mistrzem Europy w swojej kategorii wagowej...
Były to piękne sportowo czasy, kiedy polski boks znajdował się w ścisłej światowej czołówce. I niemal każdy z biało-czerwonych pięściarzy, miał - w twardej, międzynarodowej rywalizacji - realne szanse na medal. Na każdej praktycznie, imprezie...