Niemiecka jesień. Reportaż z podróży po Niemczech recenzja

Naród, który stał się ofiarą

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2023-07-20
Skomentuj
4 Polubienia
Kiedy z kata stajesz się ofiarą? Kiedy z zimną krwią mordujesz niewinne istoty, po czym sam padasz ofiarą własnych działań? Czy może, kiedy po latach wojennej tułaczki powracasz z nadzieją, że uda się odzyskać dawne życie, a twoim oczom ukazują się zgliszcza ból, głód i cierpienie? Czy wtedy możemy mówić, że przysłowiowa karma wraca i każdy odpowiada za swoje czyny i błędy?

"Niemiecka jesień. Reportaż z podróży po Niemczech" to bardzo cienka lektura. Licząca zaledwie sto szesnaście stron. Czy można wobec tego mówić o podróży po Niemczech? Często zdarza się, że potrzeba wielu słów, by nakreślić dramat i cierpienie mieszkańców. W kilku zdaniach i akapitach zamknąć ich uczucia, emocje i wspomnienia. Tutaj tego zabrakło. Autor z bardzo łagodny sposób przekazuje czytelnikom, jak naród niemiecki padł ofiarą własnych przekonań i nazistowskiej ideologii. Poznajemy historię poszczególnych osób, które w powojennych latach zmagały się z głodem, utraconą rodziną i poczuciem, że każdy kolejny dzień będzie wyglądał tak samo.

To mógłby być dobry, a nawet bardzo dobry reportaż. Pokazujący jak łatwo można z bezwzględnego kata stać się ofiarą. Jak bardzo podczas wojny cierpią niewinni ludzi, którzy zaufali pewnemu panu z wąsem. Ich historie, wspomnienia, czy relacje stałyby się nieocenionym świadectwem tamtych czasów. Co więc poszło nie tak? Mam wrażenie, że autor nie przyłożył się do lektury. Postacie są przypadkowe, nie ma wyraźnego podziału na poszczególne miasta. A przecież każda miejscowość, to inna historia. Inaczej po wojnie działo się w Hamburgu, a inaczej w Berlinie, a jeszcze inaczej w mniejszych miejscowościach. Zabrakło tu ludzi, którzy z pewnością mieli wiele do opowiedzenia.

"Niemiecka jesień. Reportaż z podróży po Niemczech" to książka bardzo płaska i powierzchowna. Autor nie drąży tematu, nie stara się niczego przekazać. Przyjmuje wszystko, tak jak jest. Gdzieś tam zaznacza temat, ale bez żadnego pogłębienia. Szkoda, bo potencjał był ogromny, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-11
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niemiecka jesień. Reportaż z podróży po Niemczech
3 wydania
Niemiecka jesień. Reportaż z podróży po Niemczech
Stig Dagerman
6.5/10
Seria: Reportaż [Czarne]

Ze wstępem Elfriede Jelinek (przekład Elżbieta Kalinowska) Była szara deszczowa jesień 1946 roku. Miasta zrujnowane po alianckich nalotach. Ludzie gnieździli się w zimnych zalanych piwnicach. Pano...

Komentarze
Niemiecka jesień. Reportaż z podróży po Niemczech
3 wydania
Niemiecka jesień. Reportaż z podróży po Niemczech
Stig Dagerman
6.5/10
Seria: Reportaż [Czarne]
Ze wstępem Elfriede Jelinek (przekład Elżbieta Kalinowska) Była szara deszczowa jesień 1946 roku. Miasta zrujnowane po alianckich nalotach. Ludzie gnieździli się w zimnych zalanych piwnicach. Pano...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka