Oczy lęku recenzja

Narodziny potwora

Autor: @Mirka ·3 minuty
2023-08-07
Skomentuj
3 Polubienia


„Strach jest najlepszą formą kontroli”

Po przeczytaniu diabelskiej serii z Kubą Sobańskim z niecierpliwością oczekiwałam nowej odsłony pisarskiego talentu pana Adriana Bednarka. Wiedząc, że on nie bawi się w półśrodki, byłam przygotowane mentalnie na mocne przeżycia sięgając po jego najnowszą powieść pt.:"Oczy lęku".

Lena jest piętnastoletnią, beztroską dziewczyną, córką znanego lokalnego polityka, żyjącą codziennymi sprawami związanymi z nauką, spotkaniami z przyjaciółką, rozmowami internetowymi, a ostatnio marzeniami związanymi z Piotrkiem. Jej wiernym towarzyszem jest pies Dragon, sympatyczny labrador retriever. Bez problemowy świat nastolatki ulega całkowitemu zniszczeniu, gdy pewnego dnia zostaje porwana podczas spaceru z psem.

Jej postać od początku mnie irytowała, nawet w momencie dramatu, jakie ją spotkało. Sposób myślenia, późniejszego zachowania i przemiany wzbudzała we mnie niechęć, gdyż poszła ona w kierunku, którego się nie spodziewałam. Nie potrafiłam jej polubić, ani współczuć od momentu, gdy zbiera psychologiczne żniwo tego, co przeżyła w ciągu trzech dni koszmaru. Wydarzenia z nią związane obserwujemy najpierw w rozdziałach opatrzonych tytułem „W przeszłości”, które przeplatają się z tym, co dzieje się w chwili obecnej, gdy śledzimy działania Fabiana Olszewskiego i Oliwii Grucy. Tych dwoje połączyła kilka lat temu potrzeba zdobycia pieniędzy. Ona znalazła się w nieciekawej sytuacji poprzez swoją głupotę, on natomiast potrzebował wspólnika do wymyślonego przez siebie specyficznego biznesu. Ich pierwszą ofiarą jest właśnie Lena i ta trójka stanowi główną oś zbudowanej i jak zwykle pokręconej w stylu bednarkowym, fabuły.

W jednej z moich recenzji nazwałam pana Bednarka "Rzeźnikiem naszych umysłów", gdyż swoimi wytworami wyobraźni wgryza się w nasze myśli i nasze emocje. I podobnie jest w thrillerze „Oczy lęku”. Jego słowa, opisy, sugestie są tak wyraziste, że wnikają w czytelnicze umysły, niczym nóż w masło, tnąc wszelkie nasze emocjonalne węzły wywołując moc wrażeń i przyprawiając o niesamowity dreszcz emocji. Doskonale zbudował warstwę psychologiczną bohaterów, wprowadzając otoczkę tajemniczości i suspensu, wywołując niepokój, napięcie i niepewność, co się za chwilę stanie.

Powieść „Oczy lęku” zdecydowanie różni się od dotychczasowych dzieł autora, ale nie umniejsza jego talentowi tworzenia charakterystycznych, wyrazistych i pozostających na długo w naszej pamięci bohaterów. Jest to zupełnie coś innego, niż wspomniana wcześniej seria, ale równie ekscytująca, wciągająca i działająca na wyobraźnię. Przy jego powieściach nie da się usiedzieć spokojnie i czytać kolejnych stron bez emocji. Jest to po prostu niemożliwe. Podejrzewam, że gdyby pan Bednarek pisał tylko książkę kulinarną, to też wywoływałaby mnóstwo emocji.

Po pokręconej osobowości Kuby Sobańskiego nie spodziewałam się, że może powstać kolejny chory umysł. Jednak tym razem autor podszedł do tematu z zupełnie innej strony, opowiadając o tym, jak może zrodzić się potwór w ludzkiej skórze. Funduje nam całkowicie zaskakujący zwrot akcji, odwrócone role, pozwalając zagłębić się w umysł ofiary, ukazując porwanie z jej punktu widzenia. Mamy, zatem wrażenie, jakbyśmy siedzieli w jej skórze i razem z nią przeżywali traumatyczne katusze.

Doskonale stworzył warstwę emocjonalną, pokazując jak bardzo wydarzenia z przeszłości, zwłaszcza te dramatyczne, kształtują osobowość i odciskają swoje piętno na dorosłym życiu. Poza warstwą psychologiczną i sensacyjną wyłaniają się zagadnienia związane z piętnem, jakie pozostawia po sobie porwanie, ale też konsekwencjami budowania swego życia na krzywdzie drugiego człowieka. Autor pokazał to na swój pokręcony sposób, nie szczędząc nam mocnych wrażeń, zwłaszcza w finałowych rozdziałach. Refleksja czasami przychodzi zbyt późno, gdy nic już nie można zrobić. Wprawdzie serii z Kubą Sobańskim jak na razie nic nie jest w stanie pobić, to jednak osobowość zrodzona na kartach thrillera „Oczy lęku” może być doskonałym preludium do kolejnych mrocznych opowieści.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Zaczytani

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-06
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oczy lęku
Oczy lęku
Adrian Bednarek
7.9/10

Nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje… Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem poznaje Oliwię, zdesperowaną dziewczynę, któ...

Komentarze
Oczy lęku
Oczy lęku
Adrian Bednarek
7.9/10
Nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje… Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem poznaje Oliwię, zdesperowaną dziewczynę, któ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek Oczy lęku” to coś nowego (przynajmniej dla mnie, bo jeszcze wszystkich książek nie nadrobiłam, dajcie mi czas!), ale jest to całkiem przyjemny przerywnik. Nie znajdziemy tutaj większych o...

@biblioteczka.agi @biblioteczka.agi

Czy można bez wyrzutów sumienia zarabiać na czyimś nieszczęściu? Kilkanaście lat wcześniej Fabian Olszewski wpadł na genialny (w jego mniemaniu pomysł) na dorobienie się małej fortunki. Jako że bizn...

@fankath135 @fankath135

Pozostałe recenzje @Mirka

Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspekty ludzkiego doświadczenia” Wśród wielu moich z...

Recenzja książki Tarot
Oops!
Jak piękna katastrofa!

@Obrazek „Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia” Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy ona nie zaistniała. Gafy, błęd...

Recenzja książki Oops!

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości