Naśladowca recenzja

Gorące lato w Londynie. Upał, wilgoć i odór miasta. Porzucone jak śmieci szczątki ludzkiego ciała. Zbeszczeszczone i złożone w jakimś żałosnym hołdzie. Niechciane i naznaczone. Symbol przynależności. Tylko zaschnięta krew przypomina o tętniącym kiedyś życiu, które pochłonęła otchłań nicości. Osiem. Trzy i cztery. Popaprany umysł straszy i otwiera wrota nowego piekła.
- Kim jesteś? - wybrzmiewa bezsilny krzyk jak echo przerażenia. Śmierć przejmuje kontrolę.

Dwa dni. Dwa poćwiartowane ciała. Mężczyzna i kobieta. Rozrzucone po londyńskich ulicach. To dopiero początek krwawej masakry. To nie są przypadkowe ofiary. Dochodzenie prowadzi Anjelica Henley, komisarz policji. Wkrótce i ją otoczy mrok. Drapieżca czai się skrycie.

Mocny debiut. Okrutny, przesiąknięty złem. Dreszcz przerażenia niejednokrotnie przeszyje Wasze ciała. Otuli niepokój i niepewność chwili. Stopniowo odkryjecie szczegóły wyrafinowanej brutalności.

Wpadamy w wir zdarzeń, z dużą ilością scen mrożących krew w żyłach. Kroczymy wraz ze śledczymi w poszukiwaniu opętanego szaleństwem psychopaty. Oblepieni brudem ulicy, kroplami potu i nieprzewidywalnością. Budzi się gniew. Pada dławiący strach. Ktoś sieje śmierć.

Szaleniec krąży i napawa się cierpieniem innych. Morduje w wyszukany sposób, budząc obrzydzenie. Naznacza ciała w taki sam sposób jak seryjny morderca, który pojmany odbywa karę więzienia. Znaki na ciałach ofiar to swoista sygnatura. To więcej niż zbieg okoliczności. Policja szuka sprawcy, a rozwścieczony osadzony i jego naśladowca rozpoczynają niebezpieczną grę.

Duchy przeszłości prześladują. Śledztwo wywleka na wierzch bolesne wspomnienia. Powraca panika. Atmosfera zagęszcza się, a komisarz Henley jest na celowniku oprawcy. Musi zmierzyć się z tym co było i stawić czoła demonom, a problemy rodzinne i lęk o bliskich nie ułatwiają.

Autorka ukazała obraz systemu sprawiedliwości, jego struktury, ułomności i błędy, braki kadrowe oraz relacje międzyludzkie. Poruszyła ważny temat dyskryminacji ze względu na kolor skóry.

Zaskakująco wyborny debiutancki kryminał.
Polecam!