Nasz kawałek świata recenzja

Nasz kawałek świata

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2021-12-19
1 komentarz
4 Polubienia
Gdzie ci mężczyźni z poprzednich powieści p. Tomka?, chciałoby się zapytać… Tamci byli wspaniali, czuli, kochający, troskliwi, namiętni, wierni, cierpliwi, na swój męski sposób delikatni. A Kuba? A Kuba to diabeł wcielony z nadmiarem testosteronu, męskiej pychy, ze skłonnością do megalomanii, pewny siebie, arogancki, zadufany w sobie dupek, który dodatkowo cierpi na manię wielkości. Stworzył wokół siebie aurę twardziela tak skutecznie, że sam w to uwierzył i w przekonaniu, że tak jest, spokojnie sobie żyje w wypasionym apartamencie przyodziany w drogie garniturki. Do tego rozpoznawalna szycha w świecie reklamy, twardą ręką kierująca zespołem w korporacji. Taki trochę cyniczny, udający twardziela korpo-tyran. Całe życie i wszystko, co się w nim dzieje traktuje jak transakcję. Tak jest na początku. Takiego Kubę poznajemy. A potem? Potem, za sprawą tajemniczej kobiety, która przedstawia mu się jako Trouble alias Kłopoty, wszystko, w co Kuba wierzył, wszystko, co wyznawał i droga, którą sobie wytyczył i konsekwentnie podążał, przestało mieć znaczenie. Okazało się, że to, co do tej pory negował i w co deklarował, że nie wierzy, stało się jego udziałem. Miłość. I co z tego wyniknie? Ja już to wiedziałam od 121 strony. Zrozumiałam kim jest Trouble i, że z tego naprawdę będą kłopoty.

Postać Kuby wykreowana znakomicie, chociaż nie umknęły mi pewne powtórzenia przemyśleń bohatera. W różnych miejscach fabuły rozkminianie tego samego tylko innymi słowami. Zawsze chodziło o te same zasady, przekonania, wybory, tylko każdorazowo ujmowane innymi określeniami. Momentami przegryzanie się przez wynurzenia Kuby było męczące. Brakowało mi też pewnej różnorodności w bohaterach, a szczególnie w ich sposobie wyrażania. Innego języka spodziewałam się po Kubie, innego po Trouble, a jeszcze innego po Wojtku. Tymczasem czytając dialogi miałam wrażenie, że wszyscy posługują się tym samym językiem, używają tych samych słów, sformułowań. A przecież normalnie tak nie jest. Każdy człowiek ma zupełnie inny, swój indywidualny styl wypowiedzi, i tutaj zabrakło mi tego zróżnicowania.

Przeczytałam wszystkie książki Pana Tomasza i śmiało mogę stwierdzić, że znalazłam w nich pewne „smaczki”, które pojawiają się w tekstach na tyle często, że można je uznać, za coś w rodzaju znaku szczególnego Pana Kieresa. Są to wypowiedzi poprzedzone frazą „Inna sprawa, że…” oraz sformułowanie „mało tego…”, po którym następuje dalsza wypowiedź. Do tego można jeszcze dołożyć wyrażenie „co prawda”. Ilekroć czytam książki Pana Tomka te właśnie wyrażenia wysuwają mi się zawsze na plan pierwszy. To je najbardziej dostrzegam w tekście. Mówiąc kolokwialnie, biją mnie po oczach. Po skończeniu czytania postanowiłam, że policzę ile razy te frazy występują w tekście :))) Czytałam ebooka, więc nie było z tym większego kłopotu. I tak: „Inna sprawa, że…” = 29 razy, „mało tego” = 20 razy, ale rekordzistą jest „co prawda” i czytamy je w tekście 36 razy.
Taki mały fetysz mnie dopadł :)

Polecam, bo książka dobra i jak zwykle na poziomie. Nie polecam, jeśli ktoś nie ma cierpliwości do „filozofowania”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-22
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasz kawałek świata
Nasz kawałek świata
Tomasz Kieres
7.2/10

Dla mnie odwrotu już nie było. Obiecałem, że będę czekał i czekałem. Tylko tam gdzie była ona, był nasz kawałek świata. Kuba uważa, że wszystko w życiu jest transakcją. Niezależnie czy w życiu...

Komentarze
@Asamitt
@Asamitt · 5 miesięcy temu
Postać Kuby wykreowana znakomicie chociaż nie umknęły mi pewne powtórzenia przemyśleń bohatera.
Podobnie, jak u Diany Chamberlain w "Małe miasto, wielkie kłamstwa". A takie powtórzenia irytują,gdy czytelnik nie ma jeszcze problemów z pamięcią:P

× 1
@landrynkowa
@landrynkowa · 5 miesięcy temu
Otóż to :))) akurat do fabuł mam dość niezłą pamięć, więc nie trzeba mi powtarzać tego samego co dwa akapity :))) na ogół udaje mi się zrozumieć za pierwszym razem :)))
× 1
Nasz kawałek świata
Nasz kawałek świata
Tomasz Kieres
7.2/10
Dla mnie odwrotu już nie było. Obiecałem, że będę czekał i czekałem. Tylko tam gdzie była ona, był nasz kawałek świata. Kuba uważa, że wszystko w życiu jest transakcją. Niezależnie czy w życiu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jakub pracuje w firmie reklamowej, ma pod sobą mały zespół i całym sobą angażuje się w swoje obowiązki. Ma swoje zasady i wymaga tego od swoich kolegów, z którymi współpracuje. Zależy mu by każdy tak...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Wszystko, co widziałeś
Siła i honor Wolnego Miasta

Majstersztyk, proszę państwa. „Wszystko, co widział, czego szukał, czego pragnął, okazało się jedynie szczenięcym marzeniem”. Czy jest związek pomiędzy zbiorowym sa...

Recenzja książki Wszystko, co widziałeś
Debit
DeBit

„Zastanawiał się, kiedy następuje przemiana. Kiedy przestajemy być ludźmi i zmieniamy się w odrażające bestie. A może zawsze nimi byliśmy? Bryłami mięsa ożywionymi różdż...

Recenzja książki Debit

Nowe recenzje

Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Byliśmy potęgą... w matematyce
@Meszuge:

Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać,...

Recenzja książki Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Influenza. Mroczny świat influencerów
Nowi bohaterowie masowej wyobraźni
@almos:

Sięgnąłem po książkę Wątora, bo traktuje o kompletnie mi nieznanym świecie influencerów, prawdziwych idoli młodego poko...

Recenzja książki Influenza. Mroczny świat influencerów
Pani Drozdowa
Ptasia rodzina
@aga.kusi_po...:

Życie to chwila, którą można przegapić - pomyślałam po skończeniu czytania. Życie jest piękne, acz zaskakujące. Życie t...

Recenzja książki Pani Drozdowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl