Błyskawiczna wypłata recenzja

Nasza dzielna milicja

Autor: @almos ·2 minuty
2022-06-28
Skomentuj
19 Polubień
Powrót do PRL-owskiego kryminału Ćwirleja to wycieczka w przeszłość, rzecz cała dzieje się bowiem w czerwcu 1982 r., w środku stanu wojennego. Książka zaczyna się w dniu pierwszego meczu Polski na Mundialu, więc wszyscy spieszą się do domu, żeby zobaczyć ten futbolowy pojedynek.

Największą wartością książki są smaczki obyczajowe, którymi Ćwirlej wręcz się napawa. U jednego z obywateli na przykład milicja znajduje w czasie rewizji paszport, co jest ewenementem, bo wtedy paszporty były własnością ludowego państwa, które jedynie wypożyczało je obywatelom na czas wyjazdu za granicę. Co więcej, w rzeczonym paszporcie jest pieczątka zezwalająca na wyjazd do wszystkich krajów na świecie, kolejna rzadkość, bo typowe było pozwolenie jedynie na wyjazd do ZSRR i krajów demokracji ludowej. Albo to, że z klatek schodowych w blokach masowo kradziono żarówki – towar ówcześnie deficytowy, zresztą jaki towar w tamtych czasach nie był deficytowy? Albo, przykrywanie pokrowcami swoich skarbów stojących na ulicy: syrenek lub małych fiatów. I jeszcze hierarchia znajomości: najbardziej cenione były u rzeźnika, w Polmozbycie i w sklepie meblowym. Uwielbiam te smaczki, to taki sentymentalny powrót do przeszłości, ech łza się w oku kręci...

A jeśli chodzi o sprawę kryminalną to mamy napad na konwój wiozący pieniądze, w którym ginie dwóch milicjantów, ale ów wątek jakby marginesowy jest, mało ważny; to słabość książki.

Ma książka parę innych słabości, otwiera na przykład autor zbyt wiele wątków, czego tam nie ma: tajemnicze samobójstwo esbeka, fałszywe dolary, konkurencja na rynku poznańskich cinkciarzy, przygody licealisty z Piły, itd. Poza tym rzucają się w oczy miałkości fabuły: oto po rabunku pieniędzy i morderstwie milicjantów oficerowie prowadzący dochodzenie, zamiast harować w śledztwie i ustalać tożsamość sprawców (policja na całym świecie tak szaleje, gdy zabija się ich kolegów), siedzą sobie spokojnie i spekulują, że zabójcy będą chcieli wymienić zrabowane złotówki na dolary, więc trzeba mieć swojego człowieka wśród cinkciarzy, wolne żarty... I jeszcze, poznańscy cinkciarze rywalizujący o wpływy bez szemrania zabijają niewinnego człowieka, no nie, ci ludzie byli inteligentni i nie parali się mokrą robotą... W sumie to taki trochę pan Samochodzik dla dorosłych: sporo się dzieje, ale wielkiego sensu to nie ma.

Poza tym kreśli Ćwirlej pozytywny obraz naszej milicji, co to w sumie uczciwa i dzielna jest, goni bandytów, a ze sprawami politycznymi nie ma w ogóle do czynienia. No, czasami zdarza się stróżom prawa skatować cinkciarza, ale to w zasadzie wyjątki. Tutaj szanowny autor zdaje się podążać tropem kryminałów PRL-owskich, gdzie gliniarzy portretowano jako aniołów, w rzeczywistości wcale tak różowo nie było.

Słuchałem audiobooka w dobrej interpretacji Leszka Filipowicza – fajnie interpretuje gwarę poznańską. Niemniej z powodu dłużyzn fabuły – kolejna słabość książki – przerzuciłem się w pewnym momencie na ebooka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-18
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błyskawiczna wypłata
4 wydania
Błyskawiczna wypłata
Ryszard Ćwirlej
7.4/10

Poznań, czerwiec 1982 r. Milicjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego pod kierunkiem porucznika Marcinkowskiego nie mają chwili wytchnienia. Muszą ująć sprawców zuchwałego napadu na furgonetkę przew...

Komentarze
Błyskawiczna wypłata
4 wydania
Błyskawiczna wypłata
Ryszard Ćwirlej
7.4/10
Poznań, czerwiec 1982 r. Milicjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego pod kierunkiem porucznika Marcinkowskiego nie mają chwili wytchnienia. Muszą ująć sprawców zuchwałego napadu na furgonetkę przew...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Błyskawiczna wypłata" to 6 tom cyklu "Milicjanci z Poznania", który doczekał się spin-offu, czyli serii o Antonim Fischerze oraz sequela w postaci serii o Anecie Nowak. Przyznam szczerze, jeszcze ni...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Poznań, czerwiec 1982 r. Milicjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego pod kierunkiem porucznika Marcinkowskiego nie mają chwili wytchnienia. Muszą ująć sprawców zuchwałego napadu na furgonetkę przew...

@hag @hag

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie