Sekret wyspy recenzja

Nasza wyspa miała swój sekret...

Autor: @m_mikos ·5 minut
2020-08-17
Skomentuj
2 Polubienia
Niestety, to już ostatnie spotkanie w Dziwnowie, miejscu, które skradło serca nie tylko bohaterów powieści, ale przede wszystkim serca Czytelników. Kto z was nie chciał przenieść się w czasie i przez parę chwil pobyć w świecie znajdującym się na kartach cyklu o Dziwnowie?

Napisać o tej części można wiele, ale nie martwcie się, nie odbiorę wam przyjemności z lektury i pożegnania się z bohaterami cyklu stworzonego przez Dorotę Milli. Tym samym nie zdradzę wielu szczegółów treści trzeciej i (niestety) ostatniej części.
„Sekret wyspy” to dopełnienie historii, kwintesencja tego, co do tej pory zaprezentowała nam Autorka w poprzednich częściach: „Wyspie wspomnień” i „Domu na wyspie”.
Jeśli sądzicie, że życie bohaterów w tej części będzie spokojne, jesteście w błędzie, ponieważ Autorka kolejny raz zaserwowała nam, Czytelnikom, ogromną dawkę emocji, przygód i wrażeń, które zostają w naszych umysłach na długo po przeczytaniu powieści.
W „Sekrecie wyspy” można znaleźć wszystko to, co gwarantuje świetną lekturę i mile spędzony czas: całą paletę emocji, odrobinę niepewności i grozy, momenty zaskoczenia i oczywiście chwile niecierpliwości, by poznać zakończenie.
Jak już wspominałam, nie chcę zdradzać wam zbyt wielu szczegółów tej części, ponieważ wiem, jakie emocje towarzyszą przy poznawaniu ostatnich fragmentów ulubionej historii. Zwłaszcza, gdy jest ona publikowana w częściach.


Nasza wyspa miała swój sekret.

Dorota Milli „Sekret wyspy”

O czym jest książka

Jedyne, czego Wiktoria pragnie w życiu, to odnaleźć harmonię i aby móc zapomnieć o tym, co wydarzyło się w przeszłości, a co nie daje jej spokoju. Z powodzeniem prowadzi uroczą restaurację "Kotwica", która była jej marzeniem. Jednak są w jej życiu są obawy, przez które nie jest w stanie całkowicie otworzyć się na miłość i bliskość drugiej osoby...
Gdy do Dziwnowa powracają jej "siostry" - Alwina i Lilianna - Wiktoria nie kryje radości z ich przyjazdu. Z drugiej strony wie, że za powrotem przyjaciółek kryje się mroczna przeszłość i konieczność zmierzenia się z demonami, które nie które nie dają o sobie zapomnieć.
Alwina i Lilianna za wszelką cenę próbują odkryć sekret sprzed lat, który miał znaczący wpływ na życie każdej z nich. Chcą poznać prawdę, poznać sprawcę tamtej zbrodni i pozbyć się ciężaru, który przytłaczał je swym ciężarem każdego dnia.
Wiktoria, jako jedyna z całej trójki, nie chce powracać do przeszłości i rozdrapywać starych ran i robi wszystko, aby ten mroczny sekret nie wyszedł na jaw.
Czy przyjaciółkom i Edwinowi Gajdzie uda się rozwiązać mroczną tajemnicę wyspy? Czy każda z nich odnajdzie w sobie pokłady sił i odwagi, aby zmierzyć się z prawdą i z własnymi słabościami? Czy Alwina, Lilianna i Wiktoria odnajdą wreszcie upragniony spokój i z nadzieją spojrzą w przyszłość, nie obawiając się już przeszłości? Jak potoczą się losy bohaterów?
I najważniejsze: jakie zakończenie tego wyjątkowego cyklu przygotowała Dorota Milli? Przekonajcie się sami, sięgając po „Sekret wyspy”.




Każdemu, kto pytał, mówiłam, że pochodzę z Dziwnowa, że mam cudowną rodzinę, dwie ukochane siostry. Że mamy kontakt i często do siebie dzwonimy – kłamałam, oszukując nie tylko innych, ale i siebie…

Dorota Milli „Sekret wyspy”


Dlaczego warto to przeczytać
Jeśli czytaliście dwie pierwsze części cyklu o nadmorskiej miejscowości, doskonale wiecie, dlaczego watro sięgnąć po „Sekret wyspy”i czego można spodziewać się po tej książce.
„Sekret wyspy” to piękna historia o życiu, uczuciach, o miłości do miejsca i o tajemnicach, które niejednokrotnie ciążą nam w życiu. Opowieść o przyjaźni i o próbie zawalczenia o własne dobro i szczęście. O tym, że przeszłość ma znaczący wpływ na to, kim się stajemy i jak wygląda nasza przyszłość.
Powieść wciąga Czytelnika od pierwszego akapitu. Wspomnienia i tajemnice przeplatają się z teraźniejszością, miłość z obawami, momenty szczęścia ze łzami, a tłem tego wszystkiego jest urzekający krajobraz, szum morza i poczucie znalezienia się w prawdziwym raju.
W książce znajdziemy wiele momentów, przy których można się uśmiechnąć oraz takie momenty, przy których zakręci się w oku łezka. Momenty, które zaskakują Czytelnika, zmuszają do refleksji nad własnym życiem, momenty, przez które sami zapragniemy stać się jednym z mieszkańców urzekającej okolicy nadmorskiej miejscowości. Są plany na przyszłość, są sukcesy i porażki, obawy i nadzieja. Jest też miłość i przyjaźń, będące filarami życia każdego człowieka.
Autorka poruszając wątki m.in.: akceptacji, bliskości drugiego człowieka, życiowych priorytetów, wątków, które są tak nam bliskie i o których tak mało rozmyślamy w codziennej gonitwie, zmusza nas do zastanowienia się nad własnym życiem.
Świetnie poprowadzona akcja, dobrze napisane dialogi i opisy porywające wyobraźnię Czytelnika sprawiają, że historia opowiedziana w „Sekrecie wyspy” (podobnie jak w poprzednich częściach) chwyta za serce i sprawia, że Czytelnik ma wrażenie bycia jednym z bohaterów książki.Jakby za sprawą magii przeniósł się w czasie i znalazł się w Dziwnowie. Spaceruje bulwarem i brzegiem morza, spogląda na horyzont, podziwia wydmy, gubi się w tłumie mieszkańców i turystów, spędza czas w "Kotwicy" i wraz z Alwiną, Lilianną i Wiktorią daje się na nowo oczarować temu miejscu.
Lekkie pióro i wrażliwość Autorki stworzyły powieść, przy której nie można się nudzić, a czas płynie jak szalony. Podobnie jak w przypadku poprzednich części nie sposób się oderwać od lektury. Ledwie rozpoczynamy pierwszy rozdział, by po chwili przekonać się, że to już koniec. W przypadku „Sekretu wyspy” to już definitywny koniec historii i przygody z bohaterami cyklu.
A koniec oznacza tylko jedno: smutek. Bo okazuje się, że w jednej chwili opuszczamy nadmorskie tereny, które tak dobrze poznaliśmy i znów znajdujemy się w swoim mieszkaniu, na ulubionej sofie, a za oknem mamy ten sam, dobrze znany widok.
Jedno jest pewne - jest to bardzo udane zakończenie cyklu o Dziwnowie.


Wiatr od morza porwał śmiech i unosił nad złocistymi koronami drzew, niosąc ku piaskom i falom. Miasto usypiało w dźwiękach nocy, z każdą chwilą milknąc. Tylko morze wciąż ożywione uderzało w brzeg. Nie zasypiało, czuwało, opowiadając kolejną historię.

Dorota Milli „Sekret wyspy”


Ostatnie słowo o książce

„Sekret wyspy” to powieść pełna emocji, która w magiczny sposób przenosi Czytelnika do nadmorskiego miasta i pozwala mu spędzić miło czas w towarzystwie jego mieszkańców.
Po lekturze tej książki Czytelnik nabiera ochoty na wyprawę nad morze, na spacer po rozgrzanym piasku, na zatracenie się w szumie fal. Jest to pozycja idealna nie tylko na lato.
Polecam ten cykl nie tylko miłośnikom świetnych powieści obyczajowych z wątkiem miłosnym, ale również czytelnikom lubiącym zanurzyć się w interesującej historii i kartka po kartce odkrywać tajemnice bohaterów.

W tym miejscu dziękuję Dorocie Milli za stworzenie wspaniałej historii opowiedzianej w trzech tomach. Wszystkie te barwne opisy, smaki, zapachy i emocje, dzięki którym ma się wrażenie bycia tam i doświadczania wszystkiego na własnej skórze, powodują, że człowiek ma ochotę porzucić wszystko i ruszyć w nieznane (a raczej znane - do Dziwnowa).




Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekret wyspy
Sekret wyspy
Dorota Milli
7.1/10
Cykl: Dziwnowo, tom 3

Uparta i zadziorna Wiktoria Popławska pragnie spokojnie prowadzić swoją restaurację „Kotwica” i cieszyć powrotem ukochanych sióstr do Dziwnowa. Niestety dawne tajemnice, złe decyzje i przystojny poli...

Komentarze
Sekret wyspy
Sekret wyspy
Dorota Milli
7.1/10
Cykl: Dziwnowo, tom 3
Uparta i zadziorna Wiktoria Popławska pragnie spokojnie prowadzić swoją restaurację „Kotwica” i cieszyć powrotem ukochanych sióstr do Dziwnowa. Niestety dawne tajemnice, złe decyzje i przystojny poli...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @m_mikos

Nie ma co
Kiedy mrok ogarnia wszystko...

Teheran, miasto pogrążone w chaosie, strachu i rozpaczy po trzęsieniu ziemi. Miasto pełne tajemnic, sprzeczności, problemów społecznych i politycznych. I pośród tego ws...

Recenzja książki Nie ma co
Krzywym pługiem
Poruszająca historia o niesprawiedliwości i walce o każdy dzień

"Krzywym pługiem" - poruszająca historia, która oddaje głos tym, którzy często tego głosu są pozbawieni. Są miejsca w Brazylii, gdzie życie toczy się własnym rytmem. ...

Recenzja książki Krzywym pługiem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka