Natalii 5 recenzja

Natalii 5

Autor: @Trinity801 ·3 minuty
2012-10-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Z twórczością młodej autorki, Olgi Rudnickiej, spotkałam się już wcześniej. Jej najnowsza powieść pt. „Cichy wielbiciel” tak mnie wciągnęła, że książki nie byłam w stanie odłożyć na półkę, dopóki jej nie skończyłam. Ciekawa byłam więc, jak będzie z jej poprzednimi, pozostałymi powieściami. Czy również są tak wciągające i godne uwagi, jak wyżej wspomniana? Zgarnęłam więc z półki bibliotecznej „Natalii 5” i nawet nie zagłębiając się zbytnio w fabułę, zaczęłam czytać.

„Pięć kobiet, pięć motywów, jeden spadek”. Kobiet, których nie łączy tak naprawdę nic oprócz… identycznego imienia i nazwiska oraz martwego ojca. Są przyrodnimi siostrami, poznają się jednak dopiero u notariusza podczas odczytywania listu pożegnalnego. Wtedy właśnie dowiadują się nawzajem o swoim istnieniu. Jarosław Sucharski był bowiem mężczyzną bardzo tajemniczym i skrytym. Dowiadując się o swojej chorobie, z wielką dokładnością zaplanował samobójstwo. Jednak mimo tego, że na miejscu policja nie znajduje żadnych odcisków palców, mimo że pokój zamknięty był od środka i brak śladów osób trzecich, komisarz Potocki ma wątpliwości. Mężczyzna miał bowiem sporo wrogów i osób, które bez chwili zastanowienia mogłyby mu zaszkodzić. Wszelkie ślady wykluczają morderstwo, ale również samobójstwo. Jakie tajemnice skrywał ojciec sióstr Sucharskich i jakie skarby ukrył w domu, który w jednej piątej dziedziczy każda z nich? Kobiety przeprowadzają się do domu w Mechlinie, aby razem dojść do prawdy.

Wyobraźcie sobie sytuację, gdy w jednym domu mieszka pięć, zupełnie obcych, ale spokrewnionych ze sobą osób, kobiet, posiadających to samo nie tylko nazwisko, ale i imię. Kobiet, które nie wiedziały o swoim istnieniu aż do teraz. Wszystkie są do siebie, już przez sam fakt i okoliczności, w jakich się spotykają, wrogo nastawione. Ojciec jednak, mimo że był oszustem, kłamcą i bigamistą, zostawił cały swój majątek tylko i wyłącznie swoim córkom, podzielił go na pięć równych części. Zostawił je jednak z masą tajemnic i równie tajemniczym samobójstwem. W domu w Mechlinie znajduje się również coś, co jest pożądane przez ludzi, z którymi Sucharski za życia współpracował. Coś, co ci ludzie za wszelką cenę chcieliby odzyskać. Jednak już sam charakter każdej z Natalii stwarza nie lada problemy. Komisarz Potocki i Kurek już na samym początku dochodzą do wniosku, że trudne osobowości sióstr to za mało powiedziane – podczas przesłuchań trudno im wytrzymać z każdą z osobna, a co dopiero ze wszystkimi razem. Każda z nich jest inna, ale tak specyficzna, że trudno każdej z osobna nie zapamiętać. Same siostry również mają problem z wytrzymaniem ze sobą nawzajem w jednym domu, nie obejdzie się bez kłótni i konfliktów.

Już same te okoliczności są tak komiczne, że trudno byłoby się nie uśmiechać co jakiś czas, czytając tę książkę. Niby jest to powieść kryminalna, jednak nie brak w niej poczucia humoru, indywidualnych osobowości, ciekawych charakterów i zagadek oraz sekretów do odkrycia. Różnorodność bohaterów oraz to, że jest ich sporo nie raz potrafi trochę zamieszać w głowie, czasem wręcz nie wiedziałam, co kto mówi i do kogo, dialogi często to przekrzykiwanie się i kłótnie, jednak fabuła książki jest intrygująca i wciągająca. Mimo wszystko bowiem bohaterki dają się lubić, każda z nich ma w sobie coś, co sprawia, że do każdej jesteśmy w stanie zapałać sympatią, przede wszystkim dzięki humorowi autorki. Olga Rudnicka ma bez wątpienia dość specyficzny styl, do którego może na początku trudno się przyzwyczaić, jednak z każdą kolejną stroną książkę czyta się łatwiej, nie stwarza mimo wszystko żadnych problemów język, jakim jest napisana, dość dobrze przyswajalny w odbiorze.

Mimo że „Natalii 5” nie grzeszy pędzącą akcją, to jednak jej tempo jest dość szybkie, nawet trochę przyspiesza w drugiej połowie książki. Jako kryminał podobała mi się, chociaż jest to kryminał napisany z humorem – warto jednak zwrócić na nią uwagę. Powieść jest ciekawa, intryguje i wciąga, a jeśli ktoś lubi różnobarwnych bohaterów, na pewno nie będzie zawiedziony. Są oni jednym z większych plusów tej książki.


[http://mojeczytadla.blogspot.com/2012/10/natalii-5.html]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-10-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Natalii 5
5 wydań
Natalii 5
Olga Rudnicka
7.8/10
Cykl: Natalii 5, tom 1

Pięć kobiet, pięć motywów, jeden spadek. Policja otrzymuje tajemnicze zgłoszenie o samobójstwie. Zamknięty od środka pokój. Martwy mężczyzna. Broń, na której znajdują się wyłącznie odciski palców of...

Komentarze
Natalii 5
5 wydań
Natalii 5
Olga Rudnicka
7.8/10
Cykl: Natalii 5, tom 1
Pięć kobiet, pięć motywów, jeden spadek. Policja otrzymuje tajemnicze zgłoszenie o samobójstwie. Zamknięty od środka pokój. Martwy mężczyzna. Broń, na której znajdują się wyłącznie odciski palców of...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Klient ma szczęście, że nie żyje, w przeciwnym wypadku pan rejent zabiłby go własnoręcznie za kabałę, w jaką go wpakował. Satysfakcję sprawiłoby mu również wymówienie usług, ale martwemu się nie da....

@maciejek7 @maciejek7

Długo czekałam na tę powieść, która tak zachwyciła sporo innych czytelników. Powieść, która uważana jest za najlepszą wraz z cała serią o tytułowych Nataliach, autorstwa Olgi Rudnickiej. Teraz w ...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Pustać
„Wszyscy śpią głębokim snem, to odludzie, pusta...
@zaczytana.a...:

W świecie literatury kryminalnej znajduje się pewien rodzaj magii, która potrafi wciągnąć czytelnika w wir tajemnic i e...

Recenzja książki Pustać
Szepty przeszłości
Mroczna i tajemnicza
@candyniunia:

Nie sądziłam, że aż tak mocno mnie pochłonie ta książka! Jest sporej objętości ale nie mogłam się od niej oderwać. Za...

Recenzja książki Szepty przeszłości
Willa przy Perłowej
Willa przy Perłowej
@iza.81:

Jeśli nie czytaliście "Kawiarenki przy Miłosnej" nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po "Willę przy Perłowej", gd...

Recenzja książki Willa przy Perłowej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl