Zielona Mila recenzja

'Nazywam się John Coffey. Tak jak kawa, tylko pisze się inaczej'

Autor: @ladymakbet33 ·1 minuta
2022-03-23
1 komentarz
4 Polubienia
Tymi słowami przedstawia się domniemany sprawca brutalnego mordu na dwóch dziewczynkach. Ameryka lata trzydzieste ubiegłego wieku, apogeum segregacji rasowej, wśród osadzonych znajduje się czarnoskóry człowiek. Ale czy ten olbrzym, panicznie bojący się ciemności, mógł zabić? Czy faktycznie jest sadystą, dla którego życie niewinnych osób niewiele znaczy? Jego potężna i muskularna sylwetka wzbudza respekt oraz strach.

Zdaje się, że Paul Edgecombe widział już wszystko, wszak sprawuje nadzór nad blokiem E, nazywanym Zieloną milą. Przebywają tu przestępcy wszelkiej maści: gwałciciele, zbrodniarze; wszyscy oczekują na to, co ma za chwilę nastąpić. John Coffey to postać skomplikowana, o nadprzyrodzonych zdolnościach. Początkowo strażnik więzienny przekonany jest o winie skazańca, pod wpływem rozmaitych okoliczności zaczyna wierzyć, że to nie nasz bohater zabił. Paulowi los mężczyzny nie jest obojętny, lecz nie może nic zrobić, ponieważ sprawa jest już przesądzona.

Naturalnie możemy pytać, czy gdyby Coffey nie był czarnoskóry, to wypadki potoczyłby się inaczej.

Zielona mila to wyborny horror z morałem w tle. Bowiem jak łatwo przychodzi nam ocenianie innych na podstawie często pozornych okoliczności. Stephen King zmusza czytelnika do namysłu nad następującymi wartościami: prawda, uczciwość, sumienie, sprawiedliwość. Wartościami pożądanymi od zawsze, ale w obecnych czasach szczególnie.

Warto wiedzieć, iż.... historia ukazana przez mistrza grozy jest autentyczna. Rzecz wydarzyła się w marcu 1944 roku w miejscowości Alcol w Karolinie Południowej. Brutalnie zamordowano dwie dziewczynki. Ich ciała odnalazł piętnastoletni syn pastora. Zeznania białych dzieci wskazujące na sprawstwo syna młynarza, zostały uznane za wiarygodne. 16 lipca 1944 George Stinney Jr. został skazany na karę śmierci.

W 2004 roku historyk George Frienson postanowił zbadać sprawę od nowa. Wówczas światło dzienne ujrzały matactwa i niechlujstwo śledczych. Dowiedziono też, że nastolatek był zbyt wątły, aby dokonać takiego makabrycznego czynu. Zakwestionowano poszczególne zeznania, w tym stronniczość ławników. 17 grudnia 2004 wyrok został uchylony.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-23
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zielona Mila
16 wydań
Zielona Mila
Stephen King
9.1/10
Seria: Kolekcja Mistrza Grozy

Lata 30. XX wieku. Paul Edgecombe, zawiadujący blokiem śmierci więzienia Cold Mountain, widział już wszelkiego rodzaju skazańców. Nowy więzień John Coffey w niczym jednak nie przypomina tych, którzy ...

Komentarze
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · około 2 lata temu
Muszę w końcu przeczytać, bo najpierw dawno temu obejrzałam film i czekałam, aż trochę się zatrze w pamięci... Nie zatarł się, to po prostu niemożliwe w przypadku tej historii.
× 1
Zielona Mila
16 wydań
Zielona Mila
Stephen King
9.1/10
Seria: Kolekcja Mistrza Grozy
Lata 30. XX wieku. Paul Edgecombe, zawiadujący blokiem śmierci więzienia Cold Mountain, widział już wszelkiego rodzaju skazańców. Nowy więzień John Coffey w niczym jednak nie przypomina tych, którzy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chyba nie ma na całej kuli ziemskiej osoby, która nie słyszałaby choćby tylko pobieżnie o autorze ochrzczonym na całym świecie jako Król Horrorów. Czytelnicy doceniają tego dość znanego w światku czy...

@Anjo @Anjo

"Zielona Mila" to znany chyba wszystkim tytuł, jeśli nie książki, to filmu. Ja osobiście nie czytałam książki przed obejrzeniem filmu, jakoś tak się złożyło, że dopiero po obejrzeniu filmu sięgnęłam ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @ladymakbet33

Szepty szeptuchy
Świat wyobrażony wg Tomasza Niedzieli

Szepty szeptuchy to kolejna z książek debiutującego pisarza, melomana i miłośnika gór. Tym razem akcja przeniesiona została w Bieszczady i Beskidy w pierwszej połowie XX...

Recenzja książki Szepty szeptuchy
Idąc po górach
Ucieczka od wolności

Czy zawsze jesteśmy kowalami własnego losu, jak głosi znane porzekadło? Otóż perypetie życiowego rozbitka pokazują, że niekoniecznie. Idąc po górach pióra Tomasza Niedzi...

Recenzja książki Idąc po górach

Nowe recenzje

Gwiezdne Łowy
Opowiem ci o dniu, w którym zdecydowałam się zn...
@fantastyka....:

Kiedy powieść rozpoczyna się zdaniem „Opowiem ci o dniu, w którym zdecydowałam się zniszczyć Świat”, już wiesz, że będz...

Recenzja książki Gwiezdne Łowy
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Jedna to smutek...
@coolturka104:

„One for sorrow. Jedna to smutek” to początek cyklu „Stowarzyszenie srok” - thrillerów psychologicznych dla młodzieży i...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Morze krwi, morze łez
"Morze krwi, morze łez"
@tatiaszaale...:

"Nasz sie­lan­ko­wy świat już nie ist­nie­je. Skoń­czy­ła się epoka ro­man­ty­zmu, ide­al­nych wzlo­tów, me­sja­ni­zmu ...

Recenzja książki Morze krwi, morze łez
© 2007 - 2024 nakanapie.pl