Vera recenzja

Nic nie jest tym, czym się wydaje

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2022-09-06
1 komentarz
31 Polubień
,,Vera'' nie jest historią Very ale Sandrine, jej matki.
To historia dorastania. Miłości. Okrucieństwa, wojny, zdrady i niemożliwej, niepokojącej woli przetrwania. To również opowieść o poczuciu winy, o nadziei i o tlącej się gdzieś na obrzeżach świata miłości.

To opowieść zimna i okrutna, a jednocześnie świetlista i delikatna jak pajęczyna rozciągnięta między gałązkami młodego drzewka. To poezja nie będąca poezją i opowieść będąca życiem.


Bo życie Sandrine nigdy nie rozpieszczało. Urodziła się i dorastała we Francji, ale nie była to Francja winnic, Paryża i szykownych dam. To była Francja miasta portowego, dzielnicy biedy i domów rozkoszy. To był dom.
Dom na swój sposób bezpieczny i szczęśliwy. Miejsce, które Sandrine dzieliła z siostrami, matką i babką. Oraz z ojcem marynarzem.

Nie było jednak dane Sandrine przeżyć spokojnie młodości – wypadała ona bowiem w czasie niespokojnym, pełnym zamętu na świecie. Ledwie skończyła się jedna wojna, a już nadciągała kolejna – znacznie bardziej okrutna w swojej bezdusznej i planowej chęci zagłady wszystkiego, co inne.

Matka Sandrine o tym wiedziała. I sprzeciwiała się temu. Nie chciała bezczynnie patrzeć na to, co się wokół niej dzieje.
Wyjechała więc. Ale nie po to, żeby przed wojną uciec. Nie szukała bezpiecznego miejsca dla siebie i swoich córek.
Chciała walczyć. Chciała pomagać. I robiła to.

Do momentu w którym Sandrine nie poznała miłości.

A gdy z miasteczka zniknął wioskowy głupek było już za późno, żeby cokolwiek zmienić.


I po wojnie, po wszystkim co Sandrine przeszła, można byłoby pomyśleć, że schronienie, które tak nieoczekiwanie znalazła w rodzinie Cederów będzie dla niej wybawieniem – że złota klatka, spokój i bezpieczeństwo, życie zaplanowane od początku do końca, opieka nad dzieckiem i mąż, który tak naprawdę niczego od niej nie chce to jest to, co powinno sprawić, że dziewczyna poczuje się szczęśliwa.

Nic bardziej mylnego. W Sandrine jest bowiem pustka, której nie można niczym zapełnić. Otchłań pochłaniająca każde światło, które pojawi się w pobliżu.
A Cederowie... Cederowie są zupełnie osobną historią - nie mniej zagmatwaną i okrutną.


Anne Sward nie napisała wielu książek. Ale to, co opublikowała do tej pory wystarczy, żeby uznać ją za naprawdę dobrą pisarkę. Jej opowieści są żywe, są surowe i okrutne, a jednocześnie wrażliwe i delikatne. Nie można przejść obok nich obojętnie, zapadają w czytelnika i zostają z nim na lata.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-05
× 31 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Vera
Vera
Anne Swärd
7/10

Opowieść o matkach i córkach, miłości i zdradzie, poczuciu winy i woli przetrwania. Jedna z najlepszych szwedzkich powieści ostatnich lat napisana przez członkinię Akademii Szwedzkiej. Kiedy gorse...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · ponad rok temu
Ale to jest piękne zdanie : "To opowieść zimna i okrutna, a jednocześnie świetlista i delikatna jak pajęczyna rozciągnięta między gałązkami młodego drzewka." Lubię pajęczyny, ale teraz będę szukać takiej o jakiej napisałaś :)


× 5
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Dziękuję! :3
*aż rumieni się z powodu takiego komplementu*
× 1
Vera
Vera
Anne Swärd
7/10
Opowieść o matkach i córkach, miłości i zdradzie, poczuciu winy i woli przetrwania. Jedna z najlepszych szwedzkich powieści ostatnich lat napisana przez członkinię Akademii Szwedzkiej. Kiedy gorse...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ten tytuł stał na mojej półce już jakiś czas i rzekłabym wręcz, że zbyt długo. W końcu jednak nadszedł dzień, w którym postanowiłam sięgnąć po tę książkę i zapoznać się z jej treścią. Szczerze mówiąc...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Gdyby ktoś zasłonił mi nazwisko na okładce tej książki i kazał zgadywać kto napisał "Verę" bez namysłu strzeliłabym, że Majgull Axelsson. Pomyliłabym się choć ta pomyłka jest tak naprawdę wielkim kom...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Restauracja na końcu wszechświata
,,Na początku stworzono wszechświat.

Zezłościło to mnóstwo ludzi i zostało powszechnie uznane za błąd.'' ,,Restauracja na końcu wszechświata'' nie podobała mi się tak bardzo, jak ,,Autostopem przez galakty...

Recenzja książki Restauracja na końcu wszechświata
Kornik
Chrobot

Kornik. Chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych. Szkodnik wtórny, bo zasiedla zazwyczaj drzewa już chore i osłabione. Kornik. Albo jeden z aniołów, które widuje babka? ...

Recenzja książki Kornik

Nowe recenzje

Czereśnie zawsze muszą być dwie
Życie w duecie
@Moncia_Pocz...:

Ostatnio w zapowiedziach wydawnictwa Flow pojawiła się nowa powieść Magdaleny Witkiewicz "Ulotny zapach czereśni", któr...

Recenzja książki Czereśnie zawsze muszą być dwie
1984
WIZJA PRZYSZŁOŚCI, KTÓRA WCIĄŻ PRZERAŻA
@mrocznestrony:

Minęło wiele lat od kiedy po raz pierwszy miałem w dłoniach "1984" Orwella. To było jakieś stare wydanie z mojej osiedl...

Recenzja książki 1984
Eleonora i Park
Eleonora i Park
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dobry wieczór Kochani😘 Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki @rainbowrowell pt. ,,Eleonora i Park"...

Recenzja książki Eleonora i Park
© 2007 - 2024 nakanapie.pl