Maja opłakuje śmierć męża , choć od wypadku minęło już 10 lat.
"Mówi się, że czas leczy rany, ale to nieprawda. Czas jedynie pomaga przyzwyczaić się do bólu i oswoić go na tyle, by nie trzeba było korzystać ze znieczulenia. Takie rany nie zabliźniają się nigdy, a każda chwila zastanowienia, każde spojrzenie na spacerujące ulicą pełne rodziny z roześmianymi dziećmi, każde najmniejsze wspomnienie i każdy samotnie spędzony wieczór otwierają je na nowo, powodując ucisk w żołądku i niekontrolowane spazmy"
Marcin był dobrym człowiekiem, wspaniałym mężem , Majce tak ciężko pogodzić się ze stratą, nie umie żyć bez ukochanego. Pielęgnuje wspomnienia o nim , chce by ich syn Jasiek poznał tatę poprzez jej opowieści. Chłopiec nie pamięta go , gdyż miał sześć miesięcy gdy zdarzył się wypadek.
Marcin był jedynym mężczyzną Majki , łączyła ich prawdziwa , wielka miłość. Kobieta nie widzi w życiu obok siebie żadnego innego mężczyzny. Kiedy poznaje Rafała , znajduje nić porozumienia , on też jest wdowcem , choć gdy łącząca ich relacja rozwija się , Majka wycofuje się. Czuje jakby zdradzała męża.
"Miłość nie ma sensu. Nie warto kochać, bo kiedy ta druga osoba znienacka odchodzi, konsekwencje nie przypominają uniesień, motyli w brzuchu, nadziei i marzeń. Rachunek zysków i strat wychodzi na minus. Po co lśnić, skoro cały blask można zgasić w ciągu kilku minut? "
Każdego dnia wracając z pracy odwiedza grób męża. Podczas jednej z wizyt spotyka cygankę, która twierdzi że można cofnąć czas, ale ostrzega iż w życiu nie ma nic za darmo. Majka pragnie odzyskać męża, decyduje się zmienić bieg wydarzeń. Dzięki jej decyzji cofamy się wraz z nią o 20 lat i poznajemy Marcina i Majkę jako nastolatków. Jesteśmy świadkami rodzących się uczuć, towarzyszymy im na studiach i w pierwszych latach dorosłego wspólnego życia. A także poznajemy cudowną, ciepłą i mądrą osóbkę babcię Agnieszkę.
Kiedy czytałam o strasznej codzienności w hospicjum , gdzie pracował Marcin , opłakiwałam razem z nim przegrywających walkę pacjentów . Te sceny ściskały za gardło i serce , wyciskały łzy. Ale takie jest życie niestety ... To niezwykle poruszająca opowieść, o stracie bliskich, żałobie, poczuciu pustki, a także o tym że trzeba żyć dalej mimo wszystko. O wielkiej miłości i więzach rodzinnych.
Bardzo podobała mi się ta część powieści w której poznajemy przeszłość , sposób w jaki autorka poprowadziła tę historię . Dzięki temu zabiegowi czyta się przyjemnie i szybko , chcemy wiedzieć co dalej.
Przeczytajcie , przekonajcie się czy Majce uda się odzyskać ukochanego , jaką cenę przyjdzie jej zapłacić i czy będzie żałować.
Czy wy też czasem zastanawiacie się co by było gdyby? Odważylibyście się spróbować cofnąć czas , by życie mogło potoczyć się inaczej?