Q. Ponadczasowa historia miłosna recenzja

'Nie możesz poślubić Q'

Autor: @Pati13xd ·3 minuty
2013-03-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Osobom skłonnym do płaczu nie zaleca się czytania zakończenia w miejscach publicznych.

~New York Times

'Q, czyli Quentina Elizabeth Deveril, jest miłością mojego życia.'' Każda z nas chciałby usłyszeć takie słowa od swojego ukochanego, ale co jeśli ten ukochany znika w jednej chwili, a my nie rozumiemy dlaczego?

Nie możesz poślubić Q…

Co byś zrobił, gdyby ktoś kazał Ci zrezygnować z miłości Twojego życia?

A co, jeśli tym kimś… byłbyś Ty?

Na krótko przed planowanym ślubem z Q główny bohater spotyka samego siebie – ale starszego i doświadczonego. Tajemniczy gość udowadnia, że mające się wkrótce rozpocząć małżeństwo będzie początkiem lawiny nieszczęść… A to jedynie punkt wyjścia dla tej niezwykłej historii miłosnej. Tutaj przyszłość dynamicznie wchodzi w zakręty i zawiedziony, próbujący wypełnić ziejącą w duszy pustkę kochanek zmuszony jest do nieustannych zmian w swoim życiu, aby za nią nadążyć. Pośród mnóstwa zmiennych i nietrafionych decyzji jedyną stałą i punktem oparcia jest jego miłość do Q.

Miłość, którą porzucił…

(opis z okładki)

Evan Mandery ukończył prawo na Harvardzie, jest wykładowcą na John Jay College of Criminal Justice w Norym Jorku, a także zapalonym pokerzystą i golfistą. Mieszka w Forest Hills w NY wraz z żoną i trójką dzieci.

Z zasady nie sięgam po romanse. Nie lubię opisów przepełnionych miłością. Nie cierpię miłości. Ku mojemu zaskoczeniu ta pozycja była inna. Nie było w niej za dużo miłości, ale raczej delikatność. Zresztą, co ja będę Wam tu mówić, przekonajcie się sami.

Do książki mam mieszane uczucia i teraz chciałabym je przedstawić. Pomysł na książkę jest oryginalny, patent z podróżami w czasie jest może niektórym dobrze znany, ale nie w takiej postaci. W książce o Q, brakowało mi Q. Występuje ona w nielicznych scenach, a oczekiwałam czegoś innego. Przede wszystkim myślałam, że książka pisana będzie z jej perspektywy, ale myliłam się.

Według mnie autor czasami wybiegał poza temat, objawy te mogliśmy spotkać w nudzących opisach nie na temat. Dla skończenia książki warto było się pomęczyć, bo takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam.

Bohaterów jest niewielu.

Q to bohaterka przedstawiona z samymi pozytywnymi cechami, co czasami mnie irytowało. Najbardziej zainteresowała mnie postać Johna Deveril- ojca Q, który chciałby dla wszystkich być dyktatorem, ale pomimo tego córka kocha go bezgranicznie.

Na okładce pisano Osobom skłonnym do płaczu nie zaleca się czytania zakończenia w miejscach publicznych. Gdy dobrnęłam do końca wykrzyknęłam w myślach 'To już koniec'? Czuje pewien niedosyt po tej lekturze. Spodziewałam się, że będę płakać, a tu guzik. Nic takiego nie miało miejsca. Zakończenie nie jest być może złe, ale oczekiwałam czegoś bardziej emocjonującego

Czytając książkę cały czas oczekiwałam konfrontacji pomiędzy panem z przeszłości, a panem z teraźniejszości. Te spotkania wywoływały u mnie lawinę śmiechu. Te scenki to chyba najlepsze momenty w całej książce i nie dziwcie mi się, że cały czas czekałam właśnie na nie.

Grzechem by było nie wspomnieć o oprawie graficznej, która jest świetna. Fioletowy kolor to jeden z moich ulubionych, na jego tle przepiękna litera Q. Niby takie proste wykonanie, a jak cieszy oko.

Podczas czytania wielokrotnie natknęłam się na literówki, które mi w tym czytaniu przeszkadzały. Rozumiem, każdy popełnia błędy, ale aż tyle? Zresztą ja sama popełniam jeszcze błędy, co mogliście zauważyć w poprzedniej notce, której głównym tematem dyskusji był owy błąd. To pierwsza książka, w której doszukałam się tyle błędów. Mam nadzieje, że to ulegnie zmianie.
Podsumowując, pióro autora miejscami bywa ciężkie, szczególnie w zbędnych opisach. Moje mieszane uczucia są przyczyną właśnie tych opisów, gdyby autor nam ich oszczędził to książka w moich oczach dostałaby 10/10. Moje oczekiwania nie zostały w pełni nasycone. Spodziewałam się innego końca książki, ale to nie znaczy, że ten był kiepski. Był bardzo dobry, ale mniej emocjonujący.

Polecam, osobom, które lubią się od czasu do czasu pośmiać- ta lektura Wam to gwarantuje.

Nie polecam osobom, które po tej książce oczekują jakiego wybuchu miłości, ponieważ to niej jest typowy romans.

OCENA: 9/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Q. Ponadczasowa historia miłosna
2 wydania
Q. Ponadczasowa historia miłosna
Evan Mandery
8.3/10

Nie możesz poślubić Q... Co byś zrobił, gdyby ktoś kazał Ci zrezygnować z miłości Twojego życia? A co jeśli tym kimś... byłbyś Ty? Na krótko przed planowanym ślubem z Q główny bohater spotyka samego s...

Komentarze
Q. Ponadczasowa historia miłosna
2 wydania
Q. Ponadczasowa historia miłosna
Evan Mandery
8.3/10
Nie możesz poślubić Q... Co byś zrobił, gdyby ktoś kazał Ci zrezygnować z miłości Twojego życia? A co jeśli tym kimś... byłbyś Ty? Na krótko przed planowanym ślubem z Q główny bohater spotyka samego s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na krótko przed ślubem bohatera tego niezwykłego romansu odwiedza człowiek, który twierdzi, że jest nim samym z przyszłości i złowieszczo przestrzega go, że nie może poślubić miłości swojego życia - Q...

@bambi12 @bambi12

Miłość – moim zdaniem jest to bardzo powszechny temat, możemy się na niego wszędzie (lub prawie) natknąć czy to w filmach, muzyce, książkach, poezji. W walentynki sklepy zasypują nas „słodkimi” misia...

OL
@CzarnyKapturek

Pozostałe recenzje @Pati13xd

Kłamca
Kłamca, kłamca

Jakub Ćwiek zaimponował mi książką pt. 'Chłopcy' Po lekturze wymienionej pozycji byłam ciekawa dalszej twórczości tego autora. Byłam pewna, że piszę książki i jak się oka...

Recenzja książki Kłamca
B kompleks
Poznajcie rodzinę Jarmorców

Kto z nas nie lubi poczytać sobie obyczajówek? Są to lekkie książki które nie zobowiązują Nie trzeba przy nich zbyt dużo myśleć, ponieważ fabuła jest lekka i łatwa w o...

Recenzja książki B kompleks

Nowe recenzje

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.
@Mackowy:

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy