Autostradą w ciemność recenzja

Nie unikniesz śmierci

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2023-04-17
1 komentarz
23 Polubienia
Jak często przy wyborze lektury okładka ma wpływ na jej zakup, przeczytanie czy wypożyczenie? Czy tymi kryteriami czasami się kierujecie? W moim przypadku tak było z Autostradą w ciemność, autorstwa Sebastiana Artymiuka.
Właśnie ona przykuła moją uwagę. Mroczna, zagadkowa droga i ciemny tunel symbolizujący w tym przypadku ową ciemność. Ciemność na tle czerwonej poświaty, która może być pozostałością po zachodzącym słońcu. Może być również związana z krwią, bo gdy spojrzymy na opis na czwartej stronie okładki, to dowiemy się, że będzie tu sporo śmierci. Jest niestety jeden minus okładki. Gdy przyjrzymy się nagłówkowi u góry okładki, to od razu rzucają się w oczy braki polskich znaków... Jest tu pewna niekonsekwencja. "Śmierc", "imie", "poznac", "zadnego". Te same słowa z tyłu okładki są już napisane poprawnie.

Za nim jednak o zawartości kilka słów o autorze. Sebastian Artymiuk od swoich narodzin związany jest ze stolicą Lubelszczyzny, Lublinem, jak i okolicami. Obecnie mieszka w przygranicznym Chełmie, gdzie studiował matematykę i filologię polską na Państwowej Akademii Nauk Stosowanych. Kończył tu też studia w kierunku bibliotekoznawstwa na UMCS w Lublinie. Pracuje w Chełmskiej Bibliotece Publicznej, a więc jest moim kolegą po fachu!

Jak się okazuje Autostradą w ciemność to opowiadania w klimacie thrillera psychologicznego (choć nie wszystkie). Jedno ma znamiona opowiadania psychologiczno-obyczajowego, a jedno związane jest z historią regionu z czasów PRL-u. Jedno ma coś w sobie z science fiction, ponieważ mamy tu pewną wizję przyszłości świata. Siedem pozostałych można zakwalifikować jako opowiadania z mocną akcją, sensacją, kryminałem, a nawet z elementami erotycznymi. Nic ich nie łączy. Każde z nich jest zupełnie o czym innym. W kilku z nich akcja rozgrywa się Stanach Zjednoczonych, część w Polsce i innych krajach Europy.

Tak jak wspomniałem na początku recenzji, tematem przewodnim wszystkich opowiadań jest śmierć. To ona rozdaje karty, to ona jest wszechobecna, jest niestety nieunikniona. To ona jest bohaterką, co na pewno zupełnie nam się nie spodoba. Jednak zawsze będzie towarzyszyć postaciom wykreowanym przez Artymiuka i nie mamy na to żadnego, najmniejszego wpływu. Oczywiście będziemy próbować „kibicować” wszystkim zagrożonym bohaterom, choć możemy domyślać się, że nic nie wskóramy, że z góry wszystko ma sprowadzić się do jednego. Jednak zawsze pozostaje nam nadzieja: a może jednak się uda uniknąć tego, co najgorsze?

Ciężko powiedzieć, które opowiadanie przypadło mi najbardziej do gustu. Na pewno „Mewa” była jednym z nich, gdzie poznajemy losy kobiety, która nad morzem spotkała małą dziewczynkę i się z nią zaprzyjaźniła. Jednym z nich będzie też opowiadanie „Nieproszeni goście”, gdzie wigilijną kolację szczęśliwej rodziny zakłócą niepożądani intruzi.

Przy ogólnej ocenie książki, plusy za oryginalność i pomysły, (no i fakt, że autor jest bibliotekarzem!), minus — błędy na okładce. Trochę powtórzeń w tekstach, drobne literówki. Mam ogromną nadzieję, że pan Sebastian nie spocznie na laurach i jeszcze będę mieć możliwość przeczytania lektury w podobnych klimatach do niniejszej pozycji. Jeśli są tu fani tego typu literatury, a dokładniej opowiadań o mrocznej tematyce, to koniecznie powinni spróbować zmierzyć się z Autostradą w ciemność. Oczywiście to moja subiektywna ocena i może różnić się od innych.

A prywatnie Chełm odwiedziłem w zeszłym roku...

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-16
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Autostradą w ciemność
Autostradą w ciemność
Sebastian Artymiuk
6.4/10

Śmierć niejedno ma imię, ale nie chcesz poznać żadnego z nich Czasem przychodzi znienacka, pod postacią mrozu tak siarczystego, że na zawsze traci się zdolność odczuwania ciepła. Innym razem pojawia...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około rok temu
Nigdy nie kieruję się wyglądem okładki. Najczęściej w ogóle jej nie zapamiętuję, chociaż są wyjątki - np. ostatnio bardzo mi się podobają okładki książek z Wydawnictwa Poznańskiego.
× 2
Autostradą w ciemność
Autostradą w ciemność
Sebastian Artymiuk
6.4/10
Śmierć niejedno ma imię, ale nie chcesz poznać żadnego z nich Czasem przychodzi znienacka, pod postacią mrozu tak siarczystego, że na zawsze traci się zdolność odczuwania ciepła. Innym razem pojawia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardzo lubię tematyczne zbiory opowiadań. Temat, nieważny. Im dziwniejszy, tym ciekawszy. Uważam, że w takiej formule pisarze i pisarki mogą się wykazać. Tym razem otrzymałam zbiór opowiadań autorstw...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Zapraszamy na nasz facebookowy blog :) @Link „Autostradą w ciemność” to zbiór opowiadań, w których autor prezentuje swoje umiejętności w różnych gatunkach. Sama okładka w zasadzie sugeruje mroczną p...

@g.sekala @g.sekala

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Sekrety domu. Bille. Tom 2
Na Potockiej, na Żoliborzu - odsłona druga i ostatnia

Gdy przeczytałem pierwszy tom Sekretów domu Bille, wiedziałem, że jak najszybciej muszę przeczytać drugi tom. I tak się stało. Wciągająca powieść obyczajowa z elementami...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 2
Jaskinie umarłych
Jaskinie... trzeba je zobaczyć...

Umieszczanie akcji powieści w moich uwielbianych turystycznie stronach to już na start ogromny plus dla autora. W tym przypadku dla pani Katarzyny Wolwowicz, której powi...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Debit
Konieczność jest matką wynalazków, ale też ojce...
@jorja:

„W ekstremalnych sytuacjach ważne jest poczucie, że ktoś coś robi, nawet jeśli nie wpływa to na rezultat”. Nie ...

Recenzja książki Debit
Miłość w cieniu wojny
Recenzja
@Iwona_Nocon:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Jest rok 1943. Na dwóch przeciwległych krańcach Europy dwie młode kobie...

Recenzja książki Miłość w cieniu wojny
Padeborn
Zapisane w gwiazdach.
@Malwi:

Remigiusz Mróz ponownie zaprasza czytelników do zanurzenia się w mroczny świat prawniczych zagadek w swojej książce "Pa...

Recenzja książki Padeborn
© 2007 - 2024 nakanapie.pl