Niebezpieczne piękno recenzja

Evalina przy pierwszej możliwej okazji ucieka od Dimitriego i trafia na meksykańska wyspę. Pomimo, że wiecznie musi oglądać się przez ramię, czuje wreszcie zew wolności. Przypadkowo wpada na miejscowych dilerów narkotyków. Z opresji ratuję ją Nasir, były żołnierz sił specjalnych, który jak twierdzi jest na tej wyspie przejazdem. Kobieta jest zauroczona swoim wybawcą, który z jednej strony zdaje się być nią zainteresowany, a z drugiej unika kontaktu fizycznego.

Nasir zostaje wynajęty przez rosyjskiego oligarchę do pilnowania żony, która od niego uciekła, znudzona swoim luksusowym życiem. Robota wydaje się idealna, do czasu aż mężczyzna poznaje swój cel osobiście i poznaje prawdę na temat jej ucieczki..

Uwielbiam pióro autorki i do tej pory idealnie wpasowywała się w moje gusta czytelnicze, jednakże w wypadku historii Nasira i Evaliny nie do końca zaiskrzyło. Liczę, że w drugim tomie autorka totalnie się rozkręci.

W Niebezpiecznym Pięknie uczucie między głównymi bohaterami rozwija się bardzo szybko, choć było odrobinę skryte pod wzajemnymi docinkami. W gruncie rzeczy do połowy książki obserwowałam jak główni bohaterowie spotykają się przypadkiem lub nie, prawiąc sobie na przemian komplementy i złośliwości. W międzyczasie nieustannie o sobie myśląc. To było z jednej strony urocze, a z drugiej momentami sztuczne i nieco nużące, bowiem za wiele się nie działo.

Natomiast akcja przyspiesza w drugiej części książki, a zmiana dynamiki sprawiła, że rzeczywiście czytałam z zapartym tchem. Bohaterowie brali udział w strzelaninach, pościgach czy doświadczyli wybuchu bomby.

Cała historia okraszona była solidną dawką humoru, ale tym razem autorka postawiła na dość specyficzny poziom żartu, który nie każdemu może przypaść do gustu. Dodatkowo pojawiają się żarty sytuacyjne, które chyba podobały mi się najbardziej.

W tej części relacja Evy i Naza przechodzi na kolejny etap, od słów do czynów, robi się bardziej intymnie i gorąco. Wielbiciele scen łóżkowych nie będą zawiedzeni.

Jeżeli chodzi o bohaterów to w tej książce najbardziej spodobała mi się postać Naza, byłego żołnierza sił specjalnych który w dość młodym wielu stracił najbliższą osobę. Pod masą mięśni i tatuażami w arabskie wzory skrył się wrażliwy, empatyczna i po prostu porządny mężczyzna, który nie boi się zawalczyć o siebie i tych, na których mu zależy. Ponadto zaintrygowały mnie również postaci drugoplanowe tj. Connor i Tabby, które wniosły więcej kolorów do fabuły. Chętnie przeczytałabym książkę, w której to właśnie oni graliby pierwsze skrzypce.

I tom zakończył się sporym cliffhangerem i chciałabym dowiedzieć się co czeka bohaterów w kolejnej części. Oczywiście co czytelnik to opinia, więc ja Was zachęcam do czytania i wyrobienia sobie własnego zdania 😉