Niech tak będzie recenzja

Niech tak będzie

Autor: @asach1 ·2 minuty
2022-06-11
Skomentuj
6 Polubień
„ Rzuciła granat w sam środek tej rodziny i wysadziła wszystkich, obnażając jednego przed drugim i pokazując ich takimi, jakimi ich matka urodziła.” (str.234)

Na okładce znajduje się informacja, że „ można zrywać boki ze śmiechu”, przyznam, że jakoś tego nie doświadczyłam. Humor zawarty w książce był ciężkiego kalibru i raczej mi do śmiechu nie było. Lecz z politowaniem śledziłam poczynania bohaterki i chciałam jak najszybciej zakończyć czytanie. Wątek seksualny mogła sobie Autorka darować , bo był niedorzeczny i niesmaczny.

Główna bohaterka Rosie podejmuje życiową decyzję, opuszczając swój kraj i podejmuje nowe wyzwanie w Nowym Jorku. Pierwsza rozmowa z pedantyczną pracodawczynią nie wypada zbyt pomyślnie, lecz w końcu zostaje zaakceptowana jako opiekunka do ośmioletnich bliźniaków. Chłopcy są ze sobą bardzo zżyci, rozbrykani, lecz także zagubieni w obliczu rozwodu rodziców.

W apartamencie rządzi niepodzielnie babcia Glenn, która ustanawia tu zasady, którym wszyscy domownicy muszą się podporządkować. W tym domu nie było radości, obowiązywały nakazy i zakazy i każdy z członków tej małej społeczności czuł się zagubiony. Matka rodziny wyznaczała domownikom ich role, rozstawiała po kątach. W jej życiu wszystko było uporządkowane i nie było miejsca na chaos.

Rosie zupełnie nieświadomie podważa autorytet pani domu, łamiąc obowiązujące konwenanse. Odnosi się do pracodawczyni w taki sposób w jaki nikt z domowników by się nie odważył, wprawiając gospodynię w konsternację i zdumienie.

Bliźniacy szybko zrozumieli, ze z nową nianią będzie niezła jazda i wykonywali jej kosmiczne pomysły bez słowa sprzeciwu. Bo Rosie była wesoła, pulchna, kolorowa i ekscentryczna. Szybko potrafiła zjednać sobie otoczenie i zaskarbić sobie jego sympatię.

Do ponurego apartamentu dociera w końcu światło, powietrze, muzyka i radość. Z Rosie życie domowników było pełne przygód, odkrywania świata, przyswajania nowej, przydatnej wiedzy. Po jakimś czasie wszyscy się świetnie bawili oprócz Glenn.

Rosie swoim postępowaniem, radami powoduje, że domownicy odnajdują się i znajdują swoje miejsce na ziemi. Przywraca im wiarę w siebie i pozwala z optymizmem patrzeć na świat. Dzięki niej odkrywają swoje słabe strony, brak wiary w siebie, brak poczucia własnej wartości. Powoli zmieniają się, odzyskują siły i odwagę, by walczyć o swoją godność i stawić czoła prawdzie, uwalniając się od swoich lęków. Każdy miał swoje problemy, dziwactwa, ale to Rosie scaliła ich, tchnęła w nich radość życia. Pokazała jak rozwiązywać problemy i jak radzić sobie z niedogodnościami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-11
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niech tak będzie
Niech tak będzie
Dawn French
6/10

Obcy Ląd Arcybogaczy, zwany inaczej manhattańskim Upper East Side, ma własne sztywne normy zachowania. A rodzina Wilderów-Binghamów ściśle ich przestrzega. Okazywanie uczuć - nie do przyjęcia. Nieposł...

Komentarze
Niech tak będzie
Niech tak będzie
Dawn French
6/10
Obcy Ląd Arcybogaczy, zwany inaczej manhattańskim Upper East Side, ma własne sztywne normy zachowania. A rodzina Wilderów-Binghamów ściśle ich przestrzega. Okazywanie uczuć - nie do przyjęcia. Nieposł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @asach1

Sny i przebudzenia
Sny i przebudzenia

" Tylko prawdziwa, szczera miłość zdolna jest zniszczyć poprzednią. Tylko taka potrafi na nowo wzbudzić zaufanie, dać wiarę." (str.152) " Sny i przebudzenia" to I tom z...

Recenzja książki Sny i przebudzenia
Spisek
Spisek

" W polityce liczą się tylko interesy, a nie górnolotne wypowiedzi i wartości." (str.266) " Spisek" to druga część sagi " Duma i gniew". Autorka osadziła wydarzenia w k...

Recenzja książki Spisek

Nowe recenzje

7 lat później...
,,Byle było tak, że człowiek bardzo chce...''
@Iwona_Nocon:

Sebastian Larabee to młody, spokojny lutnik pochodzący z bogatej rodziny, który zakochuje się w przypadkowo spotkanej N...

Recenzja książki 7 lat później...
Umarli mają głos
Kryminalna prawda ukryta pod skórą – o książce,...
@KsiazkowyLobuz:

Książka „Umarli mają głos” to wyjątkowa publikacja, która z powodzeniem łączy elementy reportażu kryminalnego, literatu...

Recenzja książki Umarli mają głos
Czarodziej śmierci
Czarodziej smierci
@monika.sado...:

Zgnilizna świata wypływa z ulic i przenika do ludzkiej duszy. Powoli sączy się i wnika w zakątki ciała, zaciska brudne ...

Recenzja książki Czarodziej śmierci
© 2007 - 2025 nakanapie.pl