Nielegalne związki recenzja

Nielegalne związki

Autor: @magda87 ·2 minuty
2013-04-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Megi i Jonathan tworzą udane i szczęśliwe małżeństwo. Ona - piękna i inteligenta, robi karierę w Komisji Europejskiej. On prowadzi kurs kreatywnego pisania, sam też próbuje coś tworzyć, a po godzinach zajmuje się dziećmi. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy Jonathan poznaje Andreę - zmysłową i uwodzicielską dziennikarkę telewizyjną, za którą niejeden mężczyzna wodzi wzrokiem. Kobieta budzi w nim pożądanie, jakiś niezaspokojony instynkt pcha go w jej ramiona i jak się łatwo domyślić, Jonathan w końcu ulega.

Ukradkowe spojrzenia, dwuznaczne smsy, nieodparta chęć spotkania się na żywo, sam na sam, czyli historia stara jak świat, motyw mocno wyeksploatowany, ale czy o zdradzie można napisać coś odkrywczego? Wprawdzie w Nielegalnych związkach autorka spróbowała ugryźć temat od trochę innej strony i spojrzała na całą sytuację oczami zdradzającego mężczyzny, ale bynajmniej nie powiało świeżością. Była też mała ucieczka od stereotypów. Tym razem kobieta została przedstawiona jako ta zapracowana, odnosząca sukcesy i późno wracająca do domu, a mężczyzna jako ten, który więcej uwagi poświęca dzieciom i ma czas na realizację własnych pasji. Spodobało mi się takie ujęcie tematu, ale znowu powtórzę - nic odkrywczego.

Zaskakujące było natomiast moje podejście do głównego bohatera. Jako, że zdradzał żonę, niszczył swoje udane małżeństwo i nie myślał w tym wszystkim zbytnio o dzieciach, powinien wzbudzać pogardę. Tymczasem łapałam się na tym, że w niektórych momentach nawet mu współczułam. Musiał walczyć z wyrzutami sumienia, wybierać między kochanką, a żoną, miotał się i nie mógł znaleźć jedynego słusznego rozwiązania. Wprawdzie znalazł się w takiej sytuacji na własne życzenie, ale…

Jeśli chodzi o wątek romansowy, to spodziewałam się raczej czegoś innego. Myślałam, że „nielegalny” związek Jonathana będzie głębokim, szczerym uczuciem, wartym tego, żeby rozważać dla niego poświęcenie własnej rodziny, tymczasem wszystko sprowadzało się do pożądania, namiętności i seksu. Wypadło to dosyć płasko i jednowymiarowo, ale może taki był zamysł autorki. Może tak to właśnie wygląda z perspektywy mężczyzny?

Na koniec wspomnę o czymś, co wzbudza sprzeczne opinie, czyli erotyzm w powieści. Sceny łóżkowe nie były opisane w subtelny, liryczny sposób, ale raczej dosadnie i bez półsłówek. Nie doszukałam się w tym jednak wulgaryzmu i myślę, że autorce udało się znaleźć równowagę.

Podsumowując, Nielegalne związki pomimo kilku drobnych niedociągnięć, o których wcześniej wspomniałam, czyta się wyjątkowo dobrze. Można zarzucać tej powieści schematyczność, czy banalność, ale czy nasze życie nie składa się właśnie z takich banałów? On, ona i ta druga…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-03-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nielegalne związki
10 wydań
Nielegalne związki
Grażyna Plebanek
6.5/10

Miłość i zdrada z punktu widzenia mężczyzny. Opowieść o uczuciu, które nie ma prawa istnieć, a zarazem analiza struktur społecznych ograniczających wolność człowieka, wikłających go w role, których ni...

Komentarze
Nielegalne związki
10 wydań
Nielegalne związki
Grażyna Plebanek
6.5/10
Miłość i zdrada z punktu widzenia mężczyzny. Opowieść o uczuciu, które nie ma prawa istnieć, a zarazem analiza struktur społecznych ograniczających wolność człowieka, wikłających go w role, których ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na samym początku chciałabym podziękować Moni za polecenie tej autorki i jej książek. Gubiłabym się w świecie polskiej literatury, która ostatnio prężnie, ale nadal nie stoi na wysokim poziomie. A tak...

@foolosophy @foolosophy

Urzekła mnie ta książka, nie potrafiłam oderwać się od życia bohaterów, koniecznie chciałam w nim współuczestniczyć .... Historia uwikłanego w romans mężczyzny, którego dręczą wyrzuty sumienia, poczu...

@Tajemnica33 @Tajemnica33

Pozostałe recenzje @magda87

Wyspa na prerii
Wyspa na prerii

„Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, tuż przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Preria jest...

Recenzja książki Wyspa na prerii
Dotknięcie pustki
Dotknięcie pustki

Joe Simpson – brytyjski alpinista i pisarz. Sławę przyniosła mu książka Dotknięcie pustki, którą obecnie zalicza się do klasyki literatury górskiej. W 1985 roku dwaj mł...

Recenzja książki Dotknięcie pustki

Nowe recenzje

Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Jedna to smutek...
@coolturka104:

„One for sorrow. Jedna to smutek” to początek cyklu „Stowarzyszenie srok” - thrillerów psychologicznych dla młodzieży i...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Morze krwi, morze łez
"Morze krwi, morze łez"
@tatiaszaale...:

"Nasz sie­lan­ko­wy świat już nie ist­nie­je. Skoń­czy­ła się epoka ro­man­ty­zmu, ide­al­nych wzlo­tów, me­sja­ni­zmu ...

Recenzja książki Morze krwi, morze łez
Jedyne ocalałe
Jedyne ocalałe
@mrsbookbook:

Quincy jako jedyna przeżyła tragedię w Pine Cottage, z tamtego momentu nie pamięta zbyt wiele. Wie, że pojechała ze zna...

Recenzja książki Jedyne ocalałe
© 2007 - 2024 nakanapie.pl