NAWIŚĆ... Historia pisana wierszem czarnym recenzja

Nienawiść ma wiele imion

Autor: @Mirka ·4 minuty
2021-01-11
1 komentarz
7 Polubień


„Dawno, dawno temu, za Górami, za Lasami, wzięty siłą książę powrócił do kraju. A potem zaczęła się krystiapokalipsa. I zaczęliśmy nasz istnienie od wiary narzuconej siłą.”

Czasy przedchrześcijańskie z dawnymi wierzeniami, ówczesnymi realiami są niezwykle intrygującym okresem, o którym wiemy niewiele. Nic dziwnego, że rozbudza ona wyobraźnię twórców, by przybliżyć nam świat, którego nie już nie ma. Z reguły są to powieści, w których odnajdujemy znane postacie i fakty historyczne pozwające na poznanie realiów tamtych czasów. W nieco nietypowy sposób podszedł do tematu autor książki pt.: "Nawiść". Stworzył on opowieść, która z pewnością się nie wydarzyła, ale pozwala poczuć jedną z silniejszych emocji - nienawiść.

Sięgnęłam po tę książkę z kilku powodów. Pierwszy to intrygujący tytuł, drugi – fabuła, która według zapowiedzi sięga do czasów przedchrześcijańskich, a trzeci to autor. Po raz pierwszy spotkałam się, iż jest on nieznany i umieszczony na okładce jako imię i nazwisko twórcy. Mogę o nim napisać jedynie to, że na pewno jest to osoba z dużą wiedzą, wyobraźnią i umiejętnością posługiwania się słowem.

Głównym bohaterem jest Sambor, wychowany przez wilka, niedźwiedzia i Pretherithy, wiedźminkę, która widzi przeszłość. Młodzieńca poznajemy, gdy jest jednym z przywódców wojsk Księcia i ma 18 lat. Zawsze jest skryty, skromny, ale odważny i polegający na sile umysłu. Jest najlepszym przyjacielem Syna Księcia, z którym łączą go więzy krwi. Trwa właśnie narada przed bitwą z najeźdźcami z Północy, w której Sambor wykazuje się inteligencją, doradzając taktyczne plany pokonania przeciwnika. W kolejnym rozdziale cofamy się w czasie o osiemnaście wiosen, czyli do narodzin Sambora. Jego dzieje od tej chwili poznajemy naprzemiennie z rozdziałami opisującymi wydarzenie aktualne.

Powieści nie należy traktować jako źródło wiedzy historycznej o czasach przedchrześcijańskich na naszych ziemiach, gdyż istnieją tylko lakoniczne informacje, na podstawie których trudno jest umiejscowić konkretne fakty historyczne. Co nie oznacza, że takie wydarzenia mogły zaistnieć. Właściwie dopiero od rządów Mieszka I wiemy coś więcej z kronik i pism ówczesnych podróżników. Często opieramy wiedzę o naszych słowiańskich przodkach na anonimowych źródłach, dlatego, być może, „Nawiść” została naznaczona nie imieniem i nazwiskiem twórcy, lecz pseudonimem AUTOR NIEZNANY. Odnajdziemy tu odniesienia do mitów i legend, które zostały nakreślone w oryginalny sposób. Tak jak można wyczytać z notatki na końcu książki: jest to baśń. Czarna baśń. Baśń skrzywiona. To z pewnością wyróżnia tę powieść spośród innych, nie tylko szatą graficzną ale też formą tworzenia poszczególnych wątków.

Nie ma w niej zaznaczonego czasu jedynie miejsce, które nie ma znanej nam obecnie nazwy a jedynie funkcjonuje jako Gród na Wzgórzu, w którym rządzi Książę, będący uosobieniem zła. Nie wszystkie postacie mają nadane imiona lecz jedynie funkcje, które wykonują.

„Nawiść” to powieść, która nie jest łatwą lektura do czytania ale to nie oznacza, że jest nudna. Ma swój rytm. Swój specyficzny styl. Wyróżnia ją oryginalny sposób opowiadania, artykułowania i dobierania słów, składanie zdań i prowadzenie uwagi czytelnika. Opisy są surowe, mocne, wyraziste a przy tym urokliwe i pełne świetnie dobranych literackich porównań, metafor i przymiotników, działających na wyobraźnię.

Ogromną rolę grają tu Słowa. To One nadają rytm tej historii. Niektóre są jak cięcie mieczem. Inne łagodne lub pełne złości. Ich sens trafia w samo sedno i doskonale oddają każde odczucie, wydarzenie, działanie, element przyrody, uczucia zwierząt. Okraszają swoją wymową. Dodają uroku. Pokazują Siłę. Uwalniają krzyk, płacz, radość, miłość. Podkreślają piękno Natury i jej Potęgę. Są przejmujące. Wkraczające w umysł czytelnika, dając odczuć panujący w danej chwili nastrój, emocje i aurę. Ich bogactwo wzbudza podziw dla umiejętności literackich autora, zważając na to, iż jest to jego debiut.

Fabuła toczy się powoli, stopniowo odsłaniając kolejne wydarzenia, ale ona nie jest tu najważniejsza. To Matka Natura i jej poszczególne elementy wysuwają się tu na plan pierwszy, otaczając swoimi działaniami to, co wydarza się pomiędzy opisami zjawisk atmosferycznych, wyglądem Fauny i Flory oraz ich manifestacji. Jej charakter został zestawiony z ludzkimi przywarami i zaletami, zachowaniem Przyrody i Zwierząt, które obdarzone zostały osobowościami przypisanymi człowiekowi

Drugim motywem, istotnym w tej opowieści, jest uczucie nienawiści, w jej różnych formach i odmianach. Chyba nigdzie nie znalazłam tylu określeń dla tej destrukcyjnej emocji, która zatruwa życie, upokarza, zabija, poniża, ubiera się w kłamstwo, pogardę, obojętność i w wiele innych, różnych odcieni.

Kolejnym motywem zaznaczającym się w fabule jest wprowadzanie chrześcijaństwa i w tym temacie autor nie boi się wyrażać kontrowersyjnych opinii, pokazywać ciemną stronę tego procesu. Zmusza do zastanowienia nad człowieczeństwem, otaczającym nas złem i wszechobecną nienawiścią. Pokazuje, szlachetność, dobroć, wrażliwość i wszelkie inne pozytywne cechy nie są zależne od tego, w co wierzymy, czy jesteśmy ochrzczeni, czy kultywujemy wiarę w danych bogów, lecz od naszego serca, tego jacy jesteśmy naprawdę…

"Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl".

Dziękuję również autorowi za tak staranne opakowanie swojej książki, do której zostały dołączone oryginalne zakładki i dedykacja napisana w formie przypominającej dawne listy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-04
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
NAWIŚĆ... Historia pisana wierszem czarnym
NAWIŚĆ... Historia pisana wierszem czarnym
"nieznany i kropka"
8.2/10

„Nawiść” to historia zaciekłego wroga chrześcijaństwa, który ochrzczony siłą, pragnie… swój lud ochrzcić z własnej woli. To czarna baśń. Opowiadająca o przedchrzcie terenów, które długo potem nazwano...

Komentarze
@nieznany.
@nieznany. · prawie 4 lata temu
Bardzo pięknie dziękuję!
Za szczerość, wnikliwość, dbałość o szczegóły i nakład pracy włożony w napisanie recenzji.
Pozdrawiam serdecznie :)
× 1
NAWIŚĆ... Historia pisana wierszem czarnym
NAWIŚĆ... Historia pisana wierszem czarnym
"nieznany i kropka"
8.2/10
„Nawiść” to historia zaciekłego wroga chrześcijaństwa, który ochrzczony siłą, pragnie… swój lud ochrzcić z własnej woli. To czarna baśń. Opowiadająca o przedchrzcie terenów, które długo potem nazwano...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

autor nieznany. @Obrazek Czerwony kolor „bije” po oczach. Rozkrzyczane, przerażone serce „bije” przyśpieszonym rytmem, nie mając, gdzie się skryć. Wystawione słowo na widok publiczny przez nie...

@ale.babka @ale.babka

Szczerze mówiąc długo zastanawiałam się co napisać. Treść była fajna ale odniosłam wrażenie że była drugoplanowa. Prym w tej powieści wiodą słowa, i to właśnie było to, co mnie zauroczyło. Zdaję so...

@Wiesia @Wiesia

Pozostałe recenzje @Mirka

Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługującego się wahadłem, czy różdżką, wiele osób reaguje ...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspekty ludzkiego doświadczenia” Wśród wielu moich z...

Recenzja książki Tarot

Nowe recenzje

Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa