Nasze małe okrucieństwa recenzja

Niewinne zbrodnie

Autor: @jasminowaksiazka ·2 minuty
2022-08-10
2 komentarze
4 Polubienia
„Wszyscy wiedzieliśmy, że to doświadczenie zostawiło w nim głębokie blizny, ale ta historyjka była jednym z naszych małych rodzinnych okrucieństw, niewinnych zbrodni, do których często wracaliśmy”

Rodzinne tajemnice. Chyba każda rodzina ma jakieś swoje małe grzeszki. Sytuacje, o których nie rozmawia, o których z chęcią by zapomniała. Ba! Chyba każda osoba ma takie doświadczenie, na myśl, o którym robi się gorąco, a wstyd oblewa nas falami.

Will, Brian i Luke to trzej bracia. Od zawsze się nienawidzą i rywalizują ze sobą. Od zawsze jeden chciał być lepszy od drugiego. Jednak czy nadal tak jest? „No nie. Już nie. Jeden z braci jest martwy. Leży przed nimi w trumnie. Ale który to z nich? I kto go zabił?”

Przyznam się, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale z pewnością nie ostatnie. Bardzo spodobało mi się jej pióro. Jej sposób budowania historii, napięcia i łączenie wątków.

Kupił mnie także sposób, w jaki autorka przeprowadziła nas przez tę opowieść. Dzięki temu, że historia opowiedziana jest od początku do końca oczami każdego z brata, do końca nie wiemy, kto umarł i dlaczego. Książka podzielona jest na dwie części i każda z nich dodatkowo na historię opowiedzianą oczami każdego brata. Pozwala to także na spojrzenie całościowo na opowiedzianą historię.

W tej opowieści tajemnica goni tajemnicę. A chęć zniszczenia brata, obojętnie którego, wybija się na pierwsze strony. Cała książka przesiąknięta jest właśnie chęcią zniszczenia, zdeptania. Nie tylko brata, ale także syna, żony, kochanki, matki. Tutaj nikt nie jest normalny, ale każdy odgrywa swoją rolę z fałszem w oczach.

Z książki wylewa się właśnie fałsz i ułuda. Najbardziej widać to w opowieści oczami Briana. Ta postać doprowadzała mnie do białej gorączki. Co rusz wywracałam oczami. To jednak pokazuje, że postacie są żywe i wydają się prawdziwe. Autorka mistrzowsko zbudowała każdego z braci. Każdy z nich był inny, miał inny charakter, ale wychowanie w jednej rodzinie odcisnęło na nich piętno. Piętno, z którym mierzą się przez całe życie. Które każe im kłamać, obrażać, walczyć, niszczyć.

Jednak żeby nie było za cukierkowo, to muszę przyznać, że książka miała swoje słabsze momenty. Czasami mi się dłużyła (szczególnie przy opowieści Briana). Miałam wrażenie, że w chęci jak najszerszego opisania nam sprawy, autorka trochę przesadziła. Nie wpływa to znacząco na odbiór, ale zwróciłam na to uwagę.

Ogólnie cała książka jest bardzo powolna. Toczy się powoli jak rzeka, w jej środkowym biegu. Zatacza meandry i powoli doprowadza nas do ujścia. A końcówka rozwala mózg. I to tak permanentnie. Do dziś (kilka dni po jej skończeniu) wracam myślami do tej historii. Ciągle ją analizuję i trawię.

Ale to postać Luke'a zasługuje na szczególne wyróżnienie. Jestem totalnie zakochana w jego kreacji. Jego opowieść zajmuje specjalne miejsce w szufladce należącej do tej książki. Jego tragizm, cierpienie i ból zdominowały tę książkę. Dlatego wywarły aż takie wrażenie.

Oczywiście książkę niezmiernie polecam! Nie tylko ze względu na Luke’a, ale także dla samej historii. Bo mimo swojego powolnego tempa, wsysa w wir wydarzeń. Jest to świetny thriller psychologiczny, który zaskakuje na każdym kroku. Do końca nie odgadniesz, co szykuje dla Ciebie autorka.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasze małe okrucieństwa
Nasze małe okrucieństwa
Liz Nugent
6.7/10

Rywalizacja braci. Rodzinne tajemnice. Zbrodnia? Will, Brian i Luke to bracia. Nienawidzą się. Rywalizują ze sobą od zawsze. Może to wina matki, która nie potrafiła obdarzyć ich miłością sprawiedl...

Komentarze
@patrycja.lukaszyk
@patrycja.lukaszyk · ponad rok temu
Ja również polecam - genialna konstrukcja i świetnie utrzymana aura tajemnicy. Portrety psychologiczne bohaterów to majstersztyk! Warto przeczytać :)
× 1
@Gosia
@Gosia · ponad rok temu
Również to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale bardzo udane.
× 1
Nasze małe okrucieństwa
Nasze małe okrucieństwa
Liz Nugent
6.7/10
Rywalizacja braci. Rodzinne tajemnice. Zbrodnia? Will, Brian i Luke to bracia. Nienawidzą się. Rywalizują ze sobą od zawsze. Może to wina matki, która nie potrafiła obdarzyć ich miłością sprawiedl...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Psychologiczny dramat rodzinny z elementami sensacji zaczyna się nieco infantylnie: „W pogrzebie uczestniczyli wszyscy trzej bracia Drumm, ale jeden z nas był w trumnie” *, ale bez tej zapowiedzi (że...

@Meszuge @Meszuge

Przekład: Mateusz Rulski-Bożek "Nasze małe okrucieństwa" znalazły się na półce z thrillerami, ale jak dla mnie, to świetny dramat psychologiczny z fantastycznie zbudowanymi postaciami o pogłębionym ...

@nowika1 @nowika1

Pozostałe recenzje @jasminowaksiazka

Wielkie kłamstewka
Big little lies

„Odrobina przemocy to nie tak wiele za życie, które bez tego byłoby obrzydliwie, wręcz do znudzenia doskonałe” Całe społeczeństwo żyje jednym wypadkiem, który wydarzył ...

Recenzja książki Wielkie kłamstewka
Czwarta małpa
Zabójca Czwartej Małpy

„W realnym życiu tylko ty możesz ocalić samego siebie” Detektyw Sam porter od lat próbuje złapać groźnego seryjnego zabójcę - #4MK. Przełomem w śledztwie okazuje się wy...

Recenzja książki Czwarta małpa

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl