Nasze małe okrucieństwa recenzja

Nasze małe okrucieństwa.

Autor: @nowika1 ·2 minuty
2023-04-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przekład: Mateusz Rulski-Bożek

"Nasze małe okrucieństwa" znalazły się na półce z thrillerami, ale jak dla mnie, to świetny dramat psychologiczny z fantastycznie zbudowanymi postaciami o pogłębionym rysie psychologicznym.

" W pogrzebie uczestniczyli wszyscy trzej bracia Drumm, ale jeden z nas był w trumnie."
Już pierwsze zdanie wywołuje niepokój, wiadomo, że stanie się coś złego i nieodwracalnego. To uczucie niepokoju nie opuszcza ani na chwilę i już wkrótce przekonacie się, że naprawdę nie ma tu znaczenia, który z braci stał się ofiarą, ani, kto jest oprawcą. Tu nikt nie jest bez winy i wszyscy są przegrani.
Trzej bracia Drumm; William, Brian i Luke to ofiary dysfunkcyjnej, toksycznej rodziny.
Matka, gwiazda sceny i showbiznesu, egoistyczna i narcystyczna osobowość, ale i ona ma swoje dramaty.
Ojciec wiecznie w cieniu, dość szybko osierocił braci.
Chłopcy walczą o miłość toksycznej matki, a emocjonalne niedobory, kładą się pokłosiem na całe ich życie, sięgając mackami innych.
Tu każdy z braci dostał swój głos i opisuje wydarzenia, które przeskakują na osi czasu, wyłaniając pełny obraz tego, co się wydarzyło na przestrzeni lat. Każdy z nich opisuje wydarzenia, tak jak sam je widzi. I trochę się gubisz, komu współczuć, a kogo nienawidzić.
Drummowie od zawsze rywalizują, każdy z nich chce mieć to, co ma drugi. Ich "małe okrucieństwa" przybierają rozmiar dramatu.
William, najstarszy z braci producent filmowy to wyrafinowany, arogancki manipulant, szowinista i kobieciarz. Gardzi swoimi braćmi, jednocześnie to pupilek mamusi. Wyjątkowo okropny typ.
Luke, najmłodszy z braci. W młodym wieku zostaje gwiazdą sceny, niestety popada w uzależnienia. Ma poważne problemy psychiczne. Od zawsze pozbawiony matczynej miłości. Chyba najbardziej samotny z braci, wzbudza instynkty opiekuńcze i współczucie.
Brian, środkowy brat. Taki nieodgadniony, taki nijaki, miałam wrażenie, że chciał się wybić na plecach braci. Niby taki troskliwy, ale czy oby na pewno za tą troską nie ma ukrytego własnego planu?
Myślę, że w literaturze, nie poznałam jeszcze tak paskudnego rodzeństwa rujnującego sobie nawzajem życie.
Na kartach tej powieści poznacie wszystkie mroczne sekrety tej rodzinki.
"Małe okrucieństwa" względem bliskich urastają do olbrzymich rozmiarów, to musi w końcu pęknąć. Każdy ma swój punkt postrzegania rzeczywistości, własne emocje, niedopowiedzenia. To smutne, że często na nieme krzyki bliskich pozostajemy głusi i ślepi.
Jak wiele jest prawdy w tym, że najbardziej krzywdzi się bliskich.
"Nasze małe okrucieństwa" to fantastycznie skonstruowana fabuła, perfekcyjnie dopracowana, porywająca i cholernie mroczna. Musicie to przeczytać.
Znakomita powieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasze małe okrucieństwa
Nasze małe okrucieństwa
Liz Nugent
6.7/10

Rywalizacja braci. Rodzinne tajemnice. Zbrodnia? Will, Brian i Luke to bracia. Nienawidzą się. Rywalizują ze sobą od zawsze. Może to wina matki, która nie potrafiła obdarzyć ich miłością sprawiedl...

Komentarze
Nasze małe okrucieństwa
Nasze małe okrucieństwa
Liz Nugent
6.7/10
Rywalizacja braci. Rodzinne tajemnice. Zbrodnia? Will, Brian i Luke to bracia. Nienawidzą się. Rywalizują ze sobą od zawsze. Może to wina matki, która nie potrafiła obdarzyć ich miłością sprawiedl...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Psychologiczny dramat rodzinny z elementami sensacji zaczyna się nieco infantylnie: „W pogrzebie uczestniczyli wszyscy trzej bracia Drumm, ale jeden z nas był w trumnie” *, ale bez tej zapowiedzi (że...

@Meszuge @Meszuge

„W pogrzebie uczestniczyli wszyscy trzej bracia Drumm, ale jeden z nas był w trumnie” [1] w połączeniu z hasłem z okładki - „ Nie musisz mieć wrogów. Wystarczy ci rodzina”[2] - pierwsze zdanie powieś...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @nowika1

Czarne owce
Czarne owce.

W listopadowej akcji czytaj pl postanowiłam sięgnąć po powieść autorstwa Nataszy Sochy pod tytułem "Czarne owce. Opowieść o kobietach wiernych sobie." Od dłuższego czasu...

Recenzja książki Czarne owce
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy.

"Historia opowiedziana w powieści jest prawdziwa, choć się nie zdarzyła. Nie jest to katalog politycznych, ekonomicznych czy militarnych zdarzeń, ale próba zrozumienia m...

Recenzja książki Szeptucha. Na ołtarzu ciszy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka