(Nie)zdobyta. Tom 1 recenzja

Niezdobyta.

Autor: @WystukaneRecenzje ·1 minuta
2020-01-09
Skomentuj
7 Polubień
   W końcu zebrałam się do napisania recenzji "(Nie)zdobytej". Wzbudza ona u mnie mieszane uczucia i to bardzo.
 
 
       Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ była jeszcze przed premierą reklamowana jako powieść o górach, parze ludzi, którzy chcą zdobyć szczyt i zapisać się w historii ludzi jako jedno z niewielu zwłaszcza, że on jest doświadczony w takich wyprawach, ona zielona, ale chce o nim napisać książkę.
 
      Oczywiście rodzi się między nimi jakieś tam uczucie, ale na szczęście książka nie opiera się nam miłosnych uniesieniach i jest trochę takich opisów stricte związanych ze wspinaczką górską. To mi się chyba najbardziej podobało. 
 To tak krótko zwięźle i na temat.
 
      Jeśli chodzi o styl Autorki, to jest świetny. Lekki, przyjemny, wręcz mknie się przez tę powieść z przyjemnością. Są momenty, kiedy można się uśmiać, wesołe docinki i całość zaczyna mieć sens.
 I tu zaczyna się mój problem z tą powieścią.
 Otóż według mnie ktoś zrobił dobry marketing, rozreklamował tę książkę i słusznie, bo jest naprawdę dobra, ale nosz kurczę... wygląda jak by wzięli książkę, która miała 500 stron i ciachnęli ją za przeproszeniem, z tyłka w połowie co by zrobić dwa tomy. Strasznie mi to przeszkadza bo mam wrażenie, jak bym dostała połowę historii do przeczytania.
 
      Od razu powiem, że owszem, czekam na kolejną część. Zwłaszcza, że jestem ciekawa jak "wyjątkowość" głównego bohatera wpłynie na tę wyprawę w góry i tym samym, jak sobie poradzi z nią Julka, dziennikarka, która boi się mrozu i śniegu!
 
      I tak to już jest z takimi ucinanymi powieściami ostatnio. Ten sam problem miałam z "Boską proporcją" Pana Borlika. Też odczuwałam, jak by z jednej spójnej historii zrobili trylogię.
 
      Podsumowując, nie nadziejcie się na opisy, że to gorący romans. Co to, to nie. Może rozkręci się w kolejnej części, ale tutaj nie ma zbyt wiele tego typu historii i bardzo dobrze. Oby nagle w drugim tomie nie zrobiła się z tej opowieści powieść erotyczna. Liczę na konkretny opis wyprawy w góry, szczegółowy i jak najbardziej zbliżony do realnych zagrożeń tego typu wypraw.
 
      W mojej ocenie 7/10🌟 nie mówię (Nie)zdobytej stanowczo nie, ale nie chciałabym się zawieść na dalszej części. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-13
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
(Nie)zdobyta. Tom 1
(Nie)zdobyta. Tom 1
"Melissa Darwood"
7.9/10
Cykl: (Nie)zdobyta, tom 1

Pierwszy tom romantycznej serii górskiej pełnej miłości. Julka ma trzydzieści dwa lata i słabo płatną pracę dziennikarki w czasopiśmie dla kobiet. Kiedy redaktorka naczelna sugeruje, by napisała arty...

Komentarze
(Nie)zdobyta. Tom 1
(Nie)zdobyta. Tom 1
"Melissa Darwood"
7.9/10
Cykl: (Nie)zdobyta, tom 1
Pierwszy tom romantycznej serii górskiej pełnej miłości. Julka ma trzydzieści dwa lata i słabo płatną pracę dziennikarki w czasopiśmie dla kobiet. Kiedy redaktorka naczelna sugeruje, by napisała arty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

(Nie)zdobytą przeczytałam dzięki udziałowi w Booktour u @slowooksiazce #booktourzslowooksiazce. Książkę czytało mi się przyjemnie, niekiedy miałam jakieś zastrzeżenia ale o tym później. Jest lekka i ...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Julka jest bardzo ambitną dziennikarką, która za wszelką cenę chce wszystkim dowieść, że z dziennikarskiej pensji można wyżyć. Jej plany jednak powoli tracą wiarygodność, bowiem gazeta w jakiej pracu...

@moj.swiatksiazek @moj.swiatksiazek

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Nielat
Nielat

Po książki Piotra Kościelnego sięgam od samego jego początku, czyli od jego debiutu. Czytam każdą bez względu na to, czy mi się podoba bardziej, czy mniej. Za każdym ra...

Recenzja książki Nielat
Znak i Omen
Znak i omen

Autorka, o której można powiedzieć, że tworzy świetne opowieści fantasy? Co uważacie? Mnie do tej pory nie zawiodła, wręcz uwielbiam jej książki i z chęcią sięgam po każ...

Recenzja książki Znak i Omen

Nowe recenzje

Ukochane dziecko
Romy Hausmann zaskakuje
@Anmar:

Sama nie wiem, co myśleć o tej pozycji. Były całe rozdziały, które pochłaniałam z zapartym tchem, ale też takie przez k...

Recenzja książki Ukochane dziecko
Rozwódki Konstancina
Wszystkie chwyty dozwolone
@mariola1995.95:

“Rozwódki Konstancina” jest to kontynuacja książek Eweliny Ślotały “Żony Konstancina” oraz “Kochanki Konstancina”. Popr...

Recenzja książki Rozwódki Konstancina
Spis paru strat
Teraźniejszość - przeszłość dnia jutrzejszego
@tsantsara:

Pewnego sierpniowego dnia przed kilku laty zawitałam do miasta na północy kraju. (Przedmowa) Lubię obserwować, jak p...

Recenzja książki Spis paru strat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl