Baletowa Ekipa. Nowa uczennica recenzja

Nigdy nie rezygnuj z marzeń, nawet gdy jest ciężko...
Marzeniem Millie, sześcioletniej dziewczynki było chodzić do szkoły tańca Panny Luizy. Balet był jej radością, uśmiechem, szczęściem. Więc kiedy dostała możliwość, by chodzić na balet, nie przypuszczała, że coś może pójść nie tak. Zaskoczyło dziewczynkę to, że inni tancerze są wobec niej niemili. Przykro jej było, gdy coś jej nie wychodziło.
Jednak już pierwszego dnia zajęć baletu przytrafiła się jej nietypowa sytuacja. Czekając, aż przyjedzie po nią mama-usłyszała dziwne odgłosy dobiegające zza kotary na scenie. Okazało się, że mieszkają tam ... cztery gadające króliczki ! Małe, cudne, puszyste, każdy w innym kolorze. Jakie było zdziwienie dziewczynki, gdy okazało się, że są ubrane w tiulowe spódniczki i tańczą balet !
Millie zaprzyjaźniła się z baletową ekipą, bo jak tu nie polubić tak cudnych zwierzątek. Jednak nagle jej chęci do chodzenia na te zajęcia zaczęły się zmniejszać. Dlaczego? Komu nie byłoby przykro, gdyby nikt Cię nie lubił, lub śmiał się z tego, że nie wychodzą Ci jakieś pozycje. To potrafi zniechęcić, by urzeczywistnić swoje marzenia.

"Baletowa Ekipa - nowa uczennica" jest ciepłą, sympatyczną historyjką dla dzieci o tym, że nie powinno porzucać się swoich marzeń. Nie zawsze wszystko idzie od początku idealnie. Dzięki króliczkom dziewczynka zrozumie co to przyjaźń i wytrwałość. Dolly, Fifi, Pod, Trixie oprócz przyjaźni, dadzą dziewczynce chęci do uwierzenia w siebie.
Książkę czyta się szybko. Kolorowe ilustracje ukazują dane momenty, sytuacje, dzięki czemu dziecku lepiej zobrazować sobie, o co chodzi. Książka ukazuje młodszym dzieciom, co jest ważne, gdy o tym marzymy. Po co marzyć, a potem porzucać te marzenia ? Tak się nie powinno robić. Trzeba pomimo trudności iść do przodu.

Czy Millie zrezygnuje z zajęć w szkole z baletu? Czy pozna bratnią duszę i poczuje się lepiej ? O tym dzieci muszą przekonać się same. A uwierzcie mi, że czytanie dzieciom to sama przyjemność, gdy widzimy zainteresowanie historią na ich twarzyczkach. Czytajmy dzieciom !
Polecam serdecznie małą, różową książeczkę - nie tylko dla dziewczynek.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serwisowi nakanapie Klubu Recenzenta, oraz wydawnictwu Burda