Zacznę dziś nieco przewrotnie. Bo od pytań. Czy wierzycie w przeznaczenie? Jesteście przesądni? Czy kiedy widzicie spadające gwiazdy, macie jakieś szczególne życzenie? Jeśli na powyższe pytania odpowiedzieliście twierdząco, to ta lektura może Was zainteresować. Zapraszam do przeczytania mojej opinii.
Natalia i Aleksandra od lat są najlepszymi przyjaciółkami. Obie mieszkają w małej miejscowości o nazwie Zalesiany, obie pracują w tej samej firmie i obie są singielkami. Wszystko w ich życiu zmienia się pewnego wieczoru, kiedy to obie dziewczyny bawią się na służbowym bankiecie. Ola po pewnym czasie, zauważa w mieście bilbordy ze swoją osobą, na których zmysłowo tańczy w dość kontrowersyjnej sukience. Natalia zaś ma jeszcze większy problem. Okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży i kompletnie nie ma pojęcia, kto jest ojcem jej dziecka. Ponieważ nie chce być ona tematem plotek w swojej miejscowości, kobieta postanawia wyjechać na dłuższy czas do Poznania. Tam, po narodzinach dziecka, chce je przekazać do adopcji.... Ola w tym czasie, zawiera znajomość z mężczyzną, który jest odpowiedzialny za umieszczenie billboardów z jej wizerunkiem. Nawet nie spodziewała się, co przygotował dla, niej los... Jak potoczą się losy Aleksandry i Natalii? Czy Natalka przekaże dziecko rodzinie zastępczej? Kim okaże się Bartłomiej? Jakie plany ma facet od billboardów? Jaką rolę odegrają tutaj gwiazdy? Odpowiedzi na wszystkie pytania, zajdziecie podczas czytania.
Przyznam się, że byłam bardzo ciekawa tej lektury. Jednak swoje musiała odczekać😅 Finalnie, jestem jednak dość zadowolona z jej przeczytania. Mamy tutaj kilka ważnych tematów, które Autorka porusza. Bo przeczytamy m.in. o handlu ludźmi czy też o trwającej w dalszym ciągu wojnie w Ukrainie. Te wszystkie wydarzenia, w jakimś stopniu się że sobą łączą, co Autorka umiejętnie wplotła w swoją historię. Powiem szczerze, że do jednej z bohaterek od razu zapałałam sympatią a do drugiej dopiero po długim czasie.... bo denerwował mnie jej styl bycia. Nie lubię jak ktoś owija w bawełnę i jest niezdecydowany ;/ Ja to lubię konkret 😁 Finalnie jednak się polubiłyśmy, bo podobało mi się, jak walczy w ważnej dla niej sprawie ;) Moim ulubieńcem za to bezsprzecznie okazał się Bartłomiej. Trochę mu też zazdrościłam profesji, bo to takie moje niespełnione marzenie😅 Jeśli jesteście ciekawi kim był i jaki zawód wykonywał, to koniecznie musicie zapoznać się z lekturą ;) Najbardziej jednak podobała mi się piękna przyjaźń, między bohaterkami. Warto jest miec w życiu taką osobę, która jest z nami na dobre i na złe. I faktycznie gdy jest taka potrzeba, szczęście przyjaciela okazuje się ważniejsze niż nasze własne. Tutaj Pani Marta świetnie to ukazała, i za to następny plus :) Myślę, że każdy z nas chciałby mieć takiego przyjaciela :)
W sumie dużo się dzieje, a akcja jest dość dynamiczna. Plus za to, że akcja dzieje się na terenie Polski. Lubię czytać powieści, gdzie akcja toczy się w miejscach, które znam ;) Finał tej historii też bardzo mi się podobał i jestem ukontentowana, że tak to się potoczyło ;) Bo przecież zawsze mogło być gorzej 😁
Znajdziemy tutaj nie za długie rozdziały, których tytuły sugerują nam, o czym możemy przeczytać w danym momencie. Książka nie jest zbyt gruba, więc czyta się ją szybko, lekko i przyjemnie. Myślę, że zwłaszcza romantyczkom przypadnie do gustu, bo każda z nas marzy o czymś nieszablonowym w wykonaniu naszej drugiej połówki... 😁 No i te tytułowe gwiazdy. Czy i jaką rolę odegrają w całej powieści? Tego się dowiecie... , gdy po tę publikację sięgnięcie. 😁😁
Bardzo dziękuję Pan Marcie za dedykację oraz za egzemplarz do recenzji. Myślę, że przyjemnie spędzicie czas z tą lekturą ;) Dlatego zachęcam Was do czytania i przyznaję 8⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ /10 punktów 😀