Zapomniane na śmierć recenzja

Nora Roberts niezmiennie w formie

Autor: @Anmar ·2 minuty
2024-03-12
Skomentuj
7 Polubień
Na jednym z placów budowy, w kontenerze na śmieci zostają znalezione zwłoki bezdomnej kobiety. Była ona dość dobrze znana okolicznym mieszkańcom jako osoba miła i uczynna, która zwracała szczególną uwagę na przestrzeganie zasad. W swoim notesie notowała każde przewinienie: od wyrzucenia papierka na chodnik po przejście na czerwonym świetle. Teraz notes zniknął, a detektyw Eve Dallas pozostaje ustalić, co takiego widziała Alva, że ktoś odebrał jej życie. Niemal w tym samym czasie, na sąsiednim placu budowy zostają znalezione szczątki kolejnej ofiary...

Tym razem nie było miło i przyjemnie od samego początku, a to za sprawą ilości błędów językowych. Pierwsze rozdziały czytało mi się dość opornie, z trudem i całkiem dużą dawką skupienia. Zdania pozbawione sensu, kwestie wypowiadane nie wiadomo przez kogo i do kogo skierowane, zdania będące albo wynikiem błędów logicznych popełnionych przez Autorkę albo zwyczajnie źle przetłumaczone, a do tego w wersji elektronicznej literówki, które nie pojawiają się w wersji papierowej. Przyznam, że przeczytanie pierwszych stu stron wymagało ode mnie sporo wysiłku i samozaparcia, a przecież ja uwielbiam powieści Nory Roberts!

Na szczęście później albo było lepiej pod względem językowym albo zwyczajnie kolejne śledztwo Eve tak mnie wciągnęło, że przestałam na to zwracać uwagę.

Po raz kolejny Nora Roberts zachwyciła mnie swoim talentem do łączenia wielu typów powieści. Z jednej strony mamy policyjne śledztwo, czyli typowy kryminał, z drugiej poruszonych jest wiele wątków obyczajowych, a z trzeciej nie zapominajmy, że akcja rozgrywa się w 2061 roku. A wszystko to podlane poczuciem humoru i nutką romansu między Eve a Roarkem. Dla mnie to połączenie idealne!

Co prawda książka nie zachwyciła mnie od samego początku, jednak całościowo jestem bardziej niż zadowolona z lektury. Lekki styl Autorki sprawił, że czytało się szybko, a podjęta tematyka nie tylko poruszała, ale też pozostaje niezwykle aktualna. A gdy śledztwo w sprawie kolejnych zbrodni nabiera tempa to od książki nie sposób się oderwać.

Niezmiennie polecam serię Oblicza Śmierci. Dla mnie każdy kolejny tom to swego rodzaju "comfort book". Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na twórczości Nory Roberts, co przy kilkudziesięciu przeczytanych powieściach świadczy samo za siebie. Dla osób, które nie znają serii nadmienię, że "Zapomniane na śmierć" to 53 tom i chociaż każdą powieść można czytać indywidualnie to jak zwykle pojawiają się nawiązania do wcześniejszych spraw Dallas oraz do jej przeszłości.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-12
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapomniane na śmierć
Zapomniane na śmierć
Nora Roberts
7.5/10
Cykl: Oblicza śmierci, tom 53

Detektyw Eve Dallas przeszukuje mroki przeszłości, aby znaleźć zabójcę. Ciało pozostawiono w śmietniku jak śmieci. Ofiarą jest kobieta bez stałego adresu zamieszkania, znana z oferowania papierowych...

Komentarze
Zapomniane na śmierć
Zapomniane na śmierć
Nora Roberts
7.5/10
Cykl: Oblicza śmierci, tom 53
Detektyw Eve Dallas przeszukuje mroki przeszłości, aby znaleźć zabójcę. Ciało pozostawiono w śmietniku jak śmieci. Ofiarą jest kobieta bez stałego adresu zamieszkania, znana z oferowania papierowych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zapomniane na śmierć" to książka, która przenosi czytelnika w przyszłość roku 2061 do Nowego Jorku. Akcja rozpoczyna się od makabrycznego znaleziska ciała kobiety, porzuconego w śmietniku niczym nie...

@Eufrozyna @Eufrozyna

Nora Roberts, tu jako J. D. Robb, to autorka znana i ceniona, mająca na swoim koncie ponad 250 książek. „Zapomniane na śmierć” to 53 tom serii „Oblicza śmierci.” Główną bohaterką jest detektyw (chyba...

@teskonieczna @teskonieczna

Pozostałe recenzje @Anmar

Błędne koło. Nieumiarkowanie
Nieumiarkowanie

Jeśli wcześniej nie pisałam to teraz mam okazję - uwielbiam książki Anny Krystaszek. Autorka zachwyciła mnie już swoją debiutancką powieścią, a z każdą kolejną było tylk...

Recenzja książki Błędne koło. Nieumiarkowanie
Nielat
Historia Michała, czyli "Nielat"

"Nielat" oparty jest na podobnym schemacie jak powieść "Szymek". Tu również za punkt wyjścia fabuły Autor wybrał nastolatka, którego życie skończyło się w sposób tragicz...

Recenzja książki Nielat

Nowe recenzje

Nie oglądaj się
Leniwe śledztwo
@almos:

To pierwszy mój kryminał Karin Fossum, którego wysłuchałem w dobrej interpretacji Jacka Kissa. Bohaterami książki są dw...

Recenzja książki Nie oglądaj się
Piekło sierocińca
Ludzie, ludziom zgotowali ten los.
@Malwi:

"Piekło sierocińca" Christine Kenneally to poruszający i dogłębnie zbadany reportaż, który rzuca światło na mroczne i c...

Recenzja książki Piekło sierocińca
Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall