A lasy wiecznie śpiewają recenzja

Norweska saga, która zapada w serce i duszę.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @gosiaprive ·2 minuty
2024-04-28
1 komentarz
6 Polubień
Wydana w 1994r dwutomowa norweska saga Trygve Gulbranssena "A lasy wiecznie śpiewają" (drugi tom umieszczony w tym wydaniu to "Dziedzictwo na Bjorndal") - należy do tych książek, do których wracam po wielokroć. I za każdym razem odczytuję je nieco inaczej, odkrywam nowe przekazy, drugie i trzecie dna, zwracam uwagę na wątki czy momenty, które poprzednim razem umknęły mojej uwadze, albo nie uznałam ich za istotne.
Z pewnością nie jest to powieść dla czytelników preferujących książki szybkie, łatwe i przyjemne. To prawdziwa norweska saga, wolno snująca się, nie pozbawiona jednak mocnych akcentów i głębokich uczuć, wielowątkowa historia kilku pokoleń - dwóch rodów, żyjących wśród dzikiej, surowej, północnej przyrody. W tej książce trzeba się zanurzyć, żeby ją poczuć.

Co mnie w tej powieści ujęło? Niesamowite opisy surowej z pozoru, a tak bogatej w istocie, północnej przyrody i doskonale nakreślone charakterystyki, a zwłaszcza portrety psychologiczne postaci. W miarę rozwoju fabuły poznajemy kolejnych bohaterów tak dokładnie, że niemal czujemy ich emocje, "słyszymy" ich myśli, znamy uczucia, rozterki i zamierzenia. Coraz mniej jest takich książek, gdzie występujące postaci są opisywane tak szczegółowo, że czytelnik nie musi się domyślać wszystkiego tylko po ich czynach i dialogach. To szczególna powieść, w której - czytając uważnie, bez pośpiechu - można się zatracić tak mocno, że świat realny przestaje istnieć, słyszy się śpiew wiatru, czuje zapach lasu... W tej opowieści jest wszystko, co towarzyszy człowiekowi - jego marzenia, lęki i obawy, żądza bogactwa i władzy, ciężka ustawiczna praca i próżniactwo, współczucie i pogarda, miłość i zawiść, czułość i obojętność, odpowiedzialność i zdrada, życie i śmierć, odwaga i tchórzostwo, walka z własnymi słabościami, emocjami...

Wracałam do tej powieści wielokrotnie. Ona pomaga poukładać sobie od nowa w głowie mnóstwo rzeczy, przywraca wiarę w ludzi, którzy mają honor i utrwalony tradycją kodeks moralny, są odpowiedzialni, cierpliwi, pracowici. Zdarza im się upaść, ale potrafią znaleźć siłę, żeby się podnieść, czasem przyznać do błędu, i pracować dalej, żyć mimo wszystko, budować nowe i odbudowywać zburzone. Jednocześnie jest to przepiękna opowieść o symbiozie człowieka z przyrodą, o szacunku dla niej, ale też o walce z nią. Niezwykle klimatyczna, wyjątkowej urody książka, napisana niezwykłym stylem i cudownym językiem. Doskonała na długie jesienne wieczory, albo na urlopowe leniuchowanie :).

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
A lasy wiecznie śpiewają
5 wydań
A lasy wiecznie śpiewają
Trygve Gulbranssen
8.6/10
Cykl: A lasy wiecznie śpiewają, tom 1

Książka zawiera powieść "A lasy wiecznie śpiewają" oraz jej kontynuację "Dziedzictwo na Björndal". Akcja toczy się w Norwegii w drugiej połowie XVIII i na początku XIX wieku. Jest to przypominająca sk...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 14 dni temu
Świetna recenzja i książka.
× 1
@gosiaprive
@gosiaprive · 14 dni temu
Dziękuję :).
× 1
A lasy wiecznie śpiewają
5 wydań
A lasy wiecznie śpiewają
Trygve Gulbranssen
8.6/10
Cykl: A lasy wiecznie śpiewają, tom 1
Książka zawiera powieść "A lasy wiecznie śpiewają" oraz jej kontynuację "Dziedzictwo na Björndal". Akcja toczy się w Norwegii w drugiej połowie XVIII i na początku XIX wieku. Jest to przypominająca sk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trygve Gulbranssen już od pierwszych stron kultowej powieści "A lasy wiecznie śpiewają" wprowadza surowy obraz górskich, ciemnych lasów, a na ich skraju, zamieszkiwanych przez lokalną ludność miast o...

@greta.zajko @greta.zajko

Powieść Gulbranssena od kilku dobrych lat była na mojej liście do przeczytania – jeśli się nie mylę, miałam nawet do niej jedno podejście, ale odbiłam się od niej. Prawdopodobnie sięgnęłam po nią za ...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @gosiaprive

Pod Blachą
Romans w wielką historią w tle.

Koniec XVIII wieku, Polska pod zaborami, ale Polacy próbują organizować sobie życie prywatne nie bacząc na pewne ograniczenia. W porze karnawału odbywają się więc zabawy...

Recenzja książki Pod Blachą
Lady Fortescue wkracza na scenę
Jak porażkę przekuć w sukces.

Rzut oka na okładkę książki M.C. Beaton "Lady Fortescue wkracza na scenę" - zarys postaci damy w sukni z tiurniurą, w tytule "lady", nazwa cyklu "Biedni krewni"... Drugi...

Recenzja książki Lady Fortescue wkracza na scenę

Nowe recenzje

Zapach świeżych trocin
Bolesne wspomnienia...
@Spizarnia_k...:

“To naprawdę niesprawiedliwe, że człowiek nie mógł sobie wymyślić własnego świata, zapisać go i po prostu do niego wsko...

Recenzja książki Zapach świeżych trocin
Generał zemsty
***
@apo:

Gdy otworzyłam przesyłkę, wyjęłam z niej książkę i... biała zaklejoną kopertę. Na jej przodzie była instrukcja, by jej ...

Recenzja książki Generał zemsty
Oficer
Za mundurem...
@kd.mybooknow:

W drugim tomie serii akcja gęstnieje, napięcie narasta, a bohaterowie stają w obliczu realnego zagrożenia życia i prze...

Recenzja książki Oficer
© 2007 - 2024 nakanapie.pl