Notatki geologa : szmaragdy, złoto i... smak przygody recenzja

Notatki geologa

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·1 minuta
2020-08-20
Skomentuj
12 Polubień
Są to notatki geologa z obserwacji, przygód i przeżyć tam, gdzie pracował, czyli w Afryce, Kazachstanie i Chile. Afryki jest w książce najwięcej, za to informacje o Kazachstanie bardzo rzeczowe. Chile - na koniec, krótko.
Książka jest debiutem pisarskim autora. Autor opisuje miejsca w sposób ciekawy. Mamy zwierzęta i rośliny, ludzi i drogi, zachody słońca, wodospady i ośnieżone Kilimandżaro. Opisał autor kilka krajów: Zambię, Tanzanię, Ugandę, RPA itd., wszędzie tam, gdzie prowadzono poszukiwania geologiczne. Z racji sposobu poznawania tych miejsc innych niż podróżnicy, autor poznał te egzotyczne miejsca i ludzi 'od podszewki'. Zna drogi, ludzi, wioski, pola, zwierzęta i zagrożenia, czyhające na mieszkańców. Były to pobyty wieloletnie, więc i spostrzeżenia zawarte w książce mają niesłychanie wiarygodny i oryginalny wydźwięk, inny niż większość książek podróżniczych.

Książka zachwyciła mnie bogactwem miejsc i ludzi. Wraz z otwarciem książki (ba! Już okładka kusi!) wkroczyłam w świat lwów, słoni, węży i moskitów, piaskowych dróg, upalnego słońca i pracowitych Afrykanów, pracowitych i pokornych Kazachów, bardzo gościnnych ludzi, i poszukiwaczy złota, szafirów, czyli lepszego życia 'prywaciarzy' i zorganizowanych firm, z siedzibą w City, różnych knajp i bań.

Autor wyjaśnia, iż Afryka prawdziwa nie jest Afryką z Blixen i Hemingwaya. A jaką jest? Czy odbiega od stereotypów?
Kazachstan autor opisał z perspektywy swojej firmy. Zawarł opisy poligonów atomowych i zamkniętego miasta, Semipałatyńska. Są drogi Syberii, gdzie niespodziewanie można Generał Mróz uziemia kolumnę samochodów w kilkumetrowej zaspie.
Aż wreszcie zaciekawiły mnie opisy nowych wilków Kazachstanu, biznesmenów nowego pokolenia, postsowieckiego. To bardzo wartościowy rozdział, pouczający.
Najbardziej jednak utkwiły mi w pamięci opisy:
- wybrzeża wraków,
- pola tulipanów na Syberii,
- kilkumetrowej zaspy,
- pustyni w Afryce, gdzie piasek tworzy poranną muzykę,
- patrzącego węża,
- dostojnego słonia,
- lwa.

Język książki jest godny geologa, zwięzły, treściwy i plastyczny. Autor ma tendencję do konkretnego ujmowania słowami istoty rzeczy. To czyni książkę konkretniejszą, a anegdotki - bardzo zabawnymi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-09-24
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Notatki geologa : szmaragdy, złoto i... smak przygody
Notatki geologa : szmaragdy, złoto i... smak przygody
Andrzej Śliwa
7/10

Zbiór dwudziestu dziewięciu reportaży opartych na wspomnieniach z blisko 40 lat pracy w poszukiwaniach geologicznych i górnictwie na trzech kontynentach oraz ciekawostki, anegdoty i nieznane zwyczaje ...

Komentarze
Notatki geologa : szmaragdy, złoto i... smak przygody
Notatki geologa : szmaragdy, złoto i... smak przygody
Andrzej Śliwa
7/10
Zbiór dwudziestu dziewięciu reportaży opartych na wspomnieniach z blisko 40 lat pracy w poszukiwaniach geologicznych i górnictwie na trzech kontynentach oraz ciekawostki, anegdoty i nieznane zwyczaje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szkoda, że Ryszard Kapuściński nie napisał planowanej książki o Aminie – byłoby o czym pisać". Długoletnie doświadczenie w wykonywaniu pewnych, dość specyficznych zawodów często staje się bazą umoż...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka