Nowe życie Kariny recenzja

„Musiałam pogodzić się z tym, że życie miało jakiś swój plan, niekoniecznie zgodny z moim.”
Dziś przychodzę do Was z recenzją książki „Nowe życie Kariny”. Jest to moja pierwsza współpraca z wydawnictwem Emocje i jednocześnie pierwsze spotkanie z twórczością Marty Nowik.

„Nie ten człowiek jest ci pisany, moje dziecko. Nie ten.”
Karina, jako wychowanka domu dziecka nie wierzy, że może w życiu spotkać ją coś dobrego.
Ten pierwszy czas w jej siedemnastoletnim życiu przyniósł jej sporo trudnych chwil, osoby, które powinny być dla niej wsparciem martwiły się bardziej o swój stołek niż o tą młodą kobietę, a Bartek jej pierwsza miłość złamała jej serce.
Po ośmiu latach kobieta buduje swe życie od nowa, pracuje w ukochanej księgarni, którą prowadzi razem ze swoją przyjaciółką, ma u swego boku Maurycego jednak czuje, że nie do końca jest szczęśliwa.
Mężczyzna osacza ją coraz bardziej, jak zakończy się ta znajomość?
Czy przeszłość da o sobie zapomnieć a może powróci w najmniej spodziewanym momencie?
Oby słowa „Po moim trupie!” nie okazały się prorocze i aby Karina nie zapłaciła za wysokiej ceny za spokój, o który tak walczy.

„Czasami życie płata różne psikusy i nie pyta nas o zdanie. Daje nam prezenty, o które zupełnie nie prosiliśmy. My je przyjmujemy lub odrzucamy. Mamy wybór, co z nimi zrobić.”
Marta Nowik oddała w ręce czytelnika bardzo mądrą i życiową powieść, która z jednej strony daje nadzieję, a z drugiej ostrzega. Nadzieję na lepsze jutro dla każdej osoby, nadzieję, że nawet wychowując się w domu dziecka można spełnić swe marzenie. I realizować się w pracy. Wędrując ścieżkami życia Kariny znajdziemy tu też ostrzeżenie przed toksycznymi osobami i tym jak mogą zniszczyć nasze życie. Jest tu pięknie wykreowana postać głównej bohaterki, która ewoluuje i zmienia się z przestraszonej dziewczynki w kobietę walczącą o swoje życie i marzenia. Mamy tu pięknie opisaną przyjaźń, miłość, ale też dla równowagi jest też intryga, zazdrość i agresja. Wszystko dobrze wyważone i w odpowiedniej dawce. Emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania tej powieści zostaną w mym sercu na dłużej. Polecam