Od Facebooka do post-przyjaźni. Współczesne przeobrażenia bliskich relacji recenzja

Nowoczesna przyjaźń

Autor: @almos ·2 minuty
2021-10-26
3 komentarze
19 Polubień
W tej książce Szarota analizuje jak zmienia się nasz stosunek do relacji przyjaźni w obecnych czasach naznaczonych przez niebywały postęp technologiczny: internet, smartfony, portale społecznościowe itd. Rzecz jest poważna, bo oparta na badaniach naukowych. Dochodzi autor do paru ciekawych wniosków, po pierwsze: „przyjaźń przestała być traktowana jako relacja wyłącznie międzyludzka, istnieją empiryczne dowody, że przyjaźnić można się dziś także ze zwierzętami, robotami społecznymi, a nawet z własnymi wyobrażeniami.” Dalej, przyjaźń stała się towarem, który można kupić. I jeszcze, warunkiem nawiązania przyjaźni „ przestała być bliskość fizyczna, a nawet fizyczny kontakt.” Są to dla mnie tezy mocno szokujące, niemniej w dalszej części książki Szarota potwierdza je mocnymi dowodami. Przytoczę niektóre z jego wywodów.

I tak omawia autor badania pokazujące, że w wielu krajach Zachodu, relacja klienta z prostytutką pogłębia się, staje się długotrwała, przyjacielska. W jednym z badań wielu klientów prostytutek twierdziło, że: „duże znaczenie ma dla nich budowanie wzajemnego zaufania i definiowało swoją relację z prostytutką jako przyjaźń.” Na tę zmianę zareagował rynek, oto: „amerykańskie i brytyjskie prostytutki od kilkunastu lat oferują usługi typu GFE, czyli girlfriend experience. Oprócz zaspokojenia pożądania proponuje się tutaj klientom bonus w postaci „emocjonalnej intymności” lub przynajmniej złudzenie takiej intymności.” Przyjaźń za pieniądze....

Mowa jest też o przyjaciołach do wynajęcia, biznes narodził się kilkanaście lat temu w Japonii, gdzie ludziom trudno jest zawierać bliskie relacje, a ujawnianie trudnych emocji jest tabu: uśmiech jest codzienną maską. Co ciekawe, w tym biznesie: „Obowiązują dwie zasady: nie można romansować z klientami ani pożyczać od nich pieniędzy.” Niemniej pisze Szarota, że ta forma przyjaźni za pieniądze nie cieszy się zbyt dużą popularnością.

Dosyć kuriozalny jest rozdział, w którym autor opisuje przyjaźnie w wirtualnym świecie, chodzi tu np. o relację z awatarem w grze komputerowej, vide gra Second Life. Wiele osób prowadzi w tym kontekście podwójne życie uczuciowe: w realu i świecie wirtualnym: „Często bliskość, jakiej doświadczają ludzie online, i związane z nią emocje są silniejsze i bardziej autentyczne niż cokolwiek, co dane im było odczuć w realu.”

Mamy jeszcze rozważania o robotach-przyjacielach, prace nad nimi są szczególnie zaawansowane w Japonii. Takie roboty przeznaczone są głównie do opieki nad starszymi osobami przebywającymi w szpitalach i zamkniętych ośrodkach. To się czasami sprawdza, przytacza autor przykład 76-letniego pensjonariusza domu opieki, który po śmierci żony kompletnie zamknął się w sobie. Dalej Szarota pisze: „Dopiero robot zdołał wyrwać go z psychologicznego marazmu. Najpierw stał się jego maskotką, po paru tygodniach zaczął jednak grać też rolę towarzysza, z którym rozmawia i dzieli się wrażeniami.”

Czytając to wszystko, czułem wielki smutek, dokąd zmierza świat gdy przyjaźń staje się towarem, gdy naszym najlepszym przyjacielem staje się robot? W tym kontekście tym ważniejsi dla mnie przyjaciele, na których mogę liczyć, z którymi mogę szczerze porozmawiać, ceńmy i pielęgnujmy tradycyjne przyjaźnie, są naprawdę bezcenne!

Książka jest dobrym dopełnieniem pozycji 'Usługa czysto platoniczna' Oktawii Kromer, która podobny problem opisuje z innej perspektywy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-15
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Od Facebooka do post-przyjaźni. Współczesne przeobrażenia bliskich relacji
Od Facebooka do post-przyjaźni. Współczesne przeobrażenia bliskich relacji
Piotr Szarota
6.5/10
Seria: Społeczne Wyzwania Współczesności

„Czasy, w których żyjemy, zostały przez Zygmunta Baumana określone mianem płynnej nowoczesności. Ich znakiem jest uwolnienie od więzi i zobowiązań, ale też zwolnienie z reguł i norm, które do niedawna...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Interesująca recenzja. Zastanawiam się, że od pomocy wyrwania kogoś z depresji z pomocą robota do przyjaźni jest jeszcze długa droga. Zastanawiałam się też czy prowadzę podwójne życie uczuciowe, gdyż mam na przykład parę przyjaciół na tym serwisie. Nie odbieram tego jako rozdwojenie, ale uzupełnienie mojego życia towarzyskiego o ludzi o podobnych zainteresowaniach.
× 8
@Renax
@Renax · ponad 2 lata temu
Mam nadzieję, że zaliczasz mnie do tego grona? Bo ja tak. Zawarłam i utrzymuję kilka kilkuletnich już przyjaźni na LC, potem blogu i teraz tu.
Tak jak ja mieszkałam i mieszkam na wsi, gdzie o fanów książek trudno to internet jest możliwością na spotkania ludzi o podobnych pasjach.
Ale tak generalnie to temat jest do omówienia. Dorośli przez facebooka polubili 'podglądactwo cudzego życia' i wywlekanie brudów. Ja nie mówię o rozmowie z przyjaciółką, ale jak się czyta na forum o bardzo intymnych tematach to zdaje mi się, że to krzyk rozpaczy, że się nie ma przyjaciela, z którym można o tym porozmawiać. Z drugiej strony 'doświadczenie' internetu pozwala na powiedzenie o swoich problemach, uwolnienie się od nich. JAk myślisz?

× 6
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
@Renax, poruszyłaś ciekawy problem. Dla mnie przyjaźń oznacza spotkanie twarzą w twarz, nie musi być częste, wystarczy raz na rok, ale powinno być. Oznacza też, że można szczerze pogadać o różnych trudnych sprawach i zostanie się wysłuchanym, bez ryzyka wyśmiania, odrzucenia, zignorowania. Wreszcie oznacza, że można na siebie liczyć w chwilach trudnych, gdy jest kiepsko. Wielu znajomych nie zdaje tego egzaminu, nazywam ich 'ludźmi na dobre czasy', bo jak są złe czasy, to lepiej się z nimi nie kontaktować. Mam w tym względzie ciekawe doświadczenia...
× 5
@Renax
@Renax · ponad 2 lata temu
Tak. Przyjaźń to kontakty, rozmowy. Zgadza się.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
@Renax - oczywiście
@almos - Kiedyś myślałam, że musi być spotkanie twarzą w twarz, teraz zmieniłam zdanie. Przykład @Renax, mimo że jesteśmy na dwóch końcach Polski możemy można szczerze pogadać o różnych trudnych sprawach i zostanie się wysłuchanym, bez ryzyka wyśmiania, odrzucenia, zignorowania. Oczywiście komunikujemy się poza portalem, dzięki temu możemy reagować na bieżąco. Coraz częściej jesteśmy rozrzuceni po Polsce, Europie i Świecie, czy to znaczy, że mamy zrywać przyjaźnie. Oczywiście fantastyczne jest kiedy można się spotkać twarzą w twarz i o takie przyjaźnie należy dbać.
× 6
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
@jatymyonimoje doświadczenie jest takie, że bez spotkania twarzą w twarz relacja jakby usycha, jałowieje. Ja też mam przyjaciela na drugim końcu Polski, ale staramy się widywać raz na jakiś czas (ostatnio w lipcu). Mam też przyjaciół, których nie widziałem lata całe, ale mieszkają na drugim końcu świata, wtedy robi się trochę trudno... Oczywiście każdy ma tu swoje doświadczenia i przekonania.
× 4
@Renax
@Renax · ponad 2 lata temu
Czas weryfikuje przekonania. .. Ae przeszłam bardzo trudny czas, a ludzie poznsni dzięki książkom bardzo mnie wsparli i wspierają. Tak jak powiedziała Jatymyoni, kontakty wyszły poza ten portal. Na whatsupie gadamy.
× 3
@Renax
@Renax · ponad 2 lata temu
Jeszcze coś dodam już generalnie w odniesieniu do przyjaźni. Generalnie to różnie to bywa. U mnie te ze studiów ulegly rozmazaniu, bo Toruń od Zamościa daleko jest. - jak napisał Almos - zawinił brak fizycznego kontaktu.Ale trzeba doceniać ludzi którzy nas lubią.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Jedne przyjaźnie umierają, drugie rodzą się, podlegają zmianom, tak jak samo życie
× 6
@Vernau
@Vernau · ponad 2 lata temu
Bardzo dobra recenzja, jak jeżdżę komunikacją miejską i widzę tych młodych ludzi z nosami w telefonach, to zastanawiam się, czy oni w ogóle jeszcze umieją rozmawiać z drugim człowiekiem 😊
× 7
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Dzięki :-), im łatwiej porozumiewać się przez telefon, niż twarzą w twarz...
× 3
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 2 lata temu
Bardzo ważny tekst i ciekawa recenzja. Samotność. To chyba jest podstawą decyzji o szukaniu 'nietypowych' przyjaźni. Mało kto ją wybiera świadomie, a jeśli tak - to nie będzie płacił za coś, czego unika. Ale problem jest ogromny. Jak społecznie się odbije na kondycji zainwestowany czas w taką przyjaźni? Widzę głównie minusy.
× 2
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Dzięki :-). Tak, wszystko zaczyna się od samotności, która staje się prawdziwą plagą we współczesnych społeczeństwach Zachodu, zresztą trochę o tym pisze Szarota we wstępie.
× 1
Od Facebooka do post-przyjaźni. Współczesne przeobrażenia bliskich relacji
Od Facebooka do post-przyjaźni. Współczesne przeobrażenia bliskich relacji
Piotr Szarota
6.5/10
Seria: Społeczne Wyzwania Współczesności
„Czasy, w których żyjemy, zostały przez Zygmunta Baumana określone mianem płynnej nowoczesności. Ich znakiem jest uwolnienie od więzi i zobowiązań, ale też zwolnienie z reguł i norm, które do niedawna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Cmentarzysko
Natychmiastowe przyznanie się do winy

W ramach porządkowania półki z książkami natrafiłem na kryminał jednego z moich ulubionych autorów z detektywem Harrym Boschem w roli głównej, więc z przyjemnością wziął...

Recenzja książki Cmentarzysko
Przez błękitne pola
Samotni Irlandczycy

Sięgnąłem po ten tom opowiadań Claire Keegan, bo bardzo spodobała mi się jej książka 'Drobiazgi takie jak te' i, prawdę mówiąc, wrażenia mam mieszane. Weźmy pierwsze opo...

Recenzja książki Przez błękitne pola

Nowe recenzje

Twierdza Chiny
Mocarstwo u bram
@atypowy:

Różne mamy powody by sięgać po książki. Często by znaleźć tam chwilę wytchnienia. By cieszyć się pięknym językiem. By o...

Recenzja książki Twierdza Chiny
Nocna runda
Reacher - żandarmski pitbull
@Meszuge:

Pisząc o kolejnej przeczytanej książce tego autora, czuję się jak ktoś, kto w towarzystwie opowiada siedemnasty raz ten...

Recenzja książki Nocna runda
Złodziej Gwiezdnego Pyłu
Baśnie tysiąca i jednej nocy
@Kantorek90:

Lubicie sięgać po historie inspirowane starymi baśniami? Ja uwielbiam, dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy debiut lit...

Recenzja książki Złodziej Gwiezdnego Pyłu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl