Historia przemocy recenzja

O gwałtach się nie mówi

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2020-01-19
Skomentuj
9 Polubień
Sam się o to prosił.
Brzmi tendencyjnie. Brzmi paskudnie. Jest przejawem strachu - jeśli to przydarzyło się jemu, może przydarzyć się mnie. Psychika za wszelką cenę chce się obronić przed taką informacją, w końcu nie można zagrożenia upatrywać w każdej nieznajomej osobie miniętej na ulicy, dlatego przesuwa się odpowiedzialność za czyn z agresora na ofiarę. Bo przecież musi być jakiś powód, prawda?

Sprowokował tę sytuację.
Bo co innego można w pierwszym odruchu pomyśleć kiedy słyszy się o tym, że ktoś zaprosił zupełnie nieznajomą osobę do swojego mieszkania? Że to miłe? Że tak wypada, szczególnie w święta? Że przecież nie ma w tym nic niezwykłego, że przecież ludzie jakoś się poznają  czemu więc sytuacja w której zostaje się zaczepionym na ulicy musi od razu wzbudzać w nas nieufność? Czym w ogóle taka sytuacja się różni od spotkania na imprezie?

To było do przewidzenia
Wszyscy jesteśmy mądrzy po fakcie. Najmądrzejsi jesteśmy zaś kiedy stoimy z boku i oceniamy jakąś sytuację. Bo przecież my nigdy byśmy tak nie zrobili. My jesteśmy rozsądni, wiemy na co należy zwracać uwagę, czego się wystrzegać, co jest bardziej, a co mniej prawdopodobne. 
Prawdopodobnym zaś jest założenie, że ktoś obcy, kogo wpuścimy do domu, będzie chciał nas raczej okraść niż po prostu z nami pogadać. 

,,Historia przemocy'' jest powieścią ściśle odwołującą się do przeżyć autora - Eduard Louis pokazuje nam co dzieje się w psychice człowieka, który został pozbawiony poczucia bezpieczeństwa. Człowieka, którego życie nieodwracalnie zmieniło się w ciągu jednej nocy. Człowieka, który zmierzyć się musi z traumą, z poczuciem niesprawiedliwości, krzywdy i niezrozumienia. Człowieka, który zamiera w miejscu próbując dojść do siebie, ale nie widzi, że to miejsce w którym się zatrzymał stworzone jest z ruchomych piasków, które wciągają go coraz bardziej i bardziej. 

,,Wkładał starą bluzę z kapturem, najstarszą jaką miał, najbardziej znoszoną, podartą. Nie kąpał się. Na brudne, tłuste włosy naciągał kaptur. Ubierał się najgorzej, jak się dało, postanowił: Chcę wyglądać na mój stan, chcę być równie odstręczający, jak moja historia.''

Temat poruszany przez autora jest ciężki i trudny. O gwałtach się nie mówi. W każdym razie nie o tych, których ofiarami są mężczyźni. A kiedy już zaczyna się ten temat poruszać, to okazuje się, że dookoła narosło wiele nieprawdziwych przekonań, stereotypów i fałszywych informacji. Tymczasem Eduard Louis pokazuje nam, że to co dzieje się w takiej sytuacji z mężczyzną nie jest wcale tak odmienne od tego, co dzieje się z kobietą. Pokazuje, że również mężczyźni mają opory przed udaniem się na policję. Że oni też - może nawet bardziej - traktowani są z tym owianym złą sławą bezdusznym, biurokratycznym podejściem, które każe ofierze powtarzać zeznania niezliczoną ilość razy niezliczonej ilości ludzi. 

Czy ,,Historię przemocy'' warto przeczytać? Jak najbardziej. Czy jest to książka dla wszystkich? Niekoniecznie. I to nie tylko ze względu na tematykę, jaką porusza, ale też i specyficzny styl narracyjny autora. Wielogłos, którego stajemy się odbiorcami, wymaga od czytelnika dużej ilości uwagi dlatego nie polecałabym tej książki tym, którzy cenią sobie raczej fabułę i narrację o konstrukcji linearnej. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-15
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Historia przemocy
Historia przemocy
Édouard Louis
6.4/10

Młody paryżanin wraca do domu w wigilijną noc po udanej kolacji z przyjaciółmi. Jest czwarta nad ranem i ulice są puste. Nieopodal domu zaczepia go nieznajomy. Decyzja o tym, czy zaprosi go do domu, c...

Komentarze
Historia przemocy
Historia przemocy
Édouard Louis
6.4/10
Młody paryżanin wraca do domu w wigilijną noc po udanej kolacji z przyjaciółmi. Jest czwarta nad ranem i ulice są puste. Nieopodal domu zaczepia go nieznajomy. Decyzja o tym, czy zaprosi go do domu, c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Restauracja na końcu wszechświata
,,Na początku stworzono wszechświat.

Zezłościło to mnóstwo ludzi i zostało powszechnie uznane za błąd.'' ,,Restauracja na końcu wszechświata'' nie podobała mi się tak bardzo, jak ,,Autostopem przez galakty...

Recenzja książki Restauracja na końcu wszechświata
Kornik
Chrobot

Kornik. Chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych. Szkodnik wtórny, bo zasiedla zazwyczaj drzewa już chore i osłabione. Kornik. Albo jeden z aniołów, które widuje babka? ...

Recenzja książki Kornik

Nowe recenzje

Pokochaj siebie
Emocje zamknięte w dzienniku
@sylwiacegiela:

Lubicie poradniki motywacyjne? Ja bardzo. Czytam sobie je dość często dla przyjemności oraz pracy nad sobą. „Pokochaj s...

Recenzja książki Pokochaj siebie
Tajemnica siódmej księgi
Oblicze niekończoności
@gala26:

𝐴 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑚𝑖𝑒ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜, 𝑡𝑜 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑧ż𝑒𝑟𝑎 𝑛𝑢𝑑𝑎. Izabela Szylko w rankingu moich ulubionych pisarzy zajmuje wysokie m...

Recenzja książki Tajemnica siódmej księgi
Stella. Narodziny psychopatki
Stella – recenzja
@wolinska_ilona:

Książki Adriana Bednarka biorę w ciemno. Są one dla mnie gwarancją dobrej, mocnej i emocjonującej lektury. Jak to bywa ...

Recenzja książki Stella. Narodziny psychopatki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl