Pokolenie zmiany recenzja

O memowaniu JPII i śpiewaniu "Barki".

Autor: @snaky_reads ·2 minuty
2023-08-08
1 komentarz
4 Polubienia
Szczerze mówiąc, po książkę Justyny Sucheckiej sięgnąłem spontanicznie. Oglądałem ją kiedyś, kiedy jeszcze współprowadziła kanał na YouTubie "Krótka przerwa". Los lubi zataczać koło, więc o "Pokoleniu zmiany" także usłyszałem na BookTubie. Byłem jej tym bardziej ciekawy, że sam należę do pokolenia Z.

Książka Sucheckiej jest obszerna, to fakt, ale jednocześnie nie wyczerpuje tematu w pełni. Jest to zresztą niemożliwe, bo moje pokolenie dopiero dorasta, zaczyna wchodzić na rynek pracy. Prawdopodobnie dobre, rzetelne badania opisujące pokolenie "zetek" powstaną dopiero w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat. Piszę rzetelne, bo tych beznadziejnych, stronniczych, czarnowidzących i nie tyle krytykujących, co wręcz hejtujących, jest na razie wiele.

Tym bardziej cieszę się, że książka Sucheckiej powstała. Po jej przeczytaniu, dorośli, nasi rodzice i dziadkowie, na pewno lepiej zrozumieją współczesną młodzież. Już do legendy przeszły sformułowania typu "Kiedyś to było, teraz to nie ma" czy nabożne westchnięcie "Ah, ta współczesna młodzież". Te myśli i postrzeganie pokolenia Z autorka skutecznie odczarowuje. Jeśli więc należycie do pokolenia milenialsów, X czy baby boomerów i zdarza Wam się narzekać na tę "dzisiejszą młodzież", jeśli Waszym zdaniem memowanie JPII to coś odrażającego, a śpiewanie "Barki" o 21:37 tak o, dla "fun'u" kojarzy się z obrażaniem uczuć religijnych, to przeczytajcie książkę Sucheckiej. Na pewno pomoże Wam zrozumieć pewne mechanizmy czy zachowania rządzące moim pokoleniem. "Pokolenie zmiany" to dobry przyczynek do zrozumienia. Zrozumienia, którego wiele starszych nie potrafi z siebie wykrzesać.

Bardzo podoba mi się fakt, że Suchecka nie generalizuje "zetek". Już na samym początku zaznacza, że każdy człowiek jest inny, posiada indywidualne cechy, wyróżniające go na tle ogółu. I tak autorka opisuje np. "plemiona" tworzące moje pokolenie.

Podczas słuchania wielokrotnie się uśmiechałem. Bardzo śmiesznie czyta się coś, co jest w zasadzie o tobie; coś, z czym możesz się utożsamiać (bądź czasami nie). Dodatkowo styl Sucheckiej jest popularnonaukowy, miejscami zahacza o naukowy, pojawiają się specjalistyczne słowa, co tylko podkreślało wrażenie.

Myślałem, że z "Pokolenia zmiany" nie wyciągnę nic ciekawego. No, ewentualnie pouśmiecham się nad nietrafionymi, boomerskimi teoriami, ale to wszystko. Jakież to było błędne myślenie! Dowiedziałem się naprawdę sporo interesujących rzeczy, jak na przykład pochodzenie słów czy wzorców zachowań. Jako osoba będąca częścią "tej dzisiejszej młodzieży" często używam młodzieżowych zwrotów, nie do końca zdając sobie sprawę z ich pochodzenia. A Suchecka wszystko dokładnie wyjaśnia, co jest super! Nie ma mowy w tej książce o żadnym odjaniepawlaniu czy robieniu rzeczy na odpieprz :).

Sporo w "Pokoleniu zmiany" jest o tematach, którymi polska młodzież interesuje się na co dzień. I tak autorka pisze o polityce, Kościele katolickim i wierze (bo religijność i wiara to dwie oddzielne sprawy, które mogą się łączyć, acz nie muszą), aborcji, aktywizacji społecznej, edukacji, rynku pracy, klimacie i strajkach. Dużo dowiaduje się od członków pokolenia Z, bo przeprowadza z nimi wywiady, czy raczej przyjacielskie rozmowy. To kolejny plus.

Przeczytajcie koniecznie! Na pewno sporo się dowiecie, zrozumiecie, spojrzycie na coś inaczej. A przede wszystkim przestaniecie krytykować, jeśli w ogóle to robicie, coś, co nie mieści Wam się w głowie. Ale nam, "zetkom", mieści. I to my będziemy żyć w świecie, który nam zostawicie. Pamiętajcie o tym i dbajcie o niego, żeby nasze jutro rzeczywiście było dobre, kiedy Was już nie będzie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-08
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pokolenie zmiany
Pokolenie zmiany
Justyna Suchecka
9/10

Pokolenie Z, czyli pokolenie zmiany! Do pokolenia Z zaliczamy osoby urodzone między rokiem 1995 a 2012, uczące się w liceach, rozpoczynające właśnie dorosłe życie i od niedawna funkcjonujące na ry...

Komentarze
@MLB
@MLB · ponad rok temu
Sensownie o Z-kach, bez biadolenia, upupiania - muszę przeczytać. Dzięki za recenzję:)
× 1
@snaky_reads
@snaky_reads · ponad rok temu
Polecam! :)
× 1
Pokolenie zmiany
Pokolenie zmiany
Justyna Suchecka
9/10
Pokolenie Z, czyli pokolenie zmiany! Do pokolenia Z zaliczamy osoby urodzone między rokiem 1995 a 2012, uczące się w liceach, rozpoczynające właśnie dorosłe życie i od niedawna funkcjonujące na ry...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Urodzili się w latach 1995 – 2010. Uczą się, studiują lub właśnie rozpoczynają dorosłe życie i wkraczają na rynek pracy. Najstarsi spośród nich – realnie na niego wpływają. Nie znają świata w trybie ...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Pozostałe recenzje @snaky_reads

Traktat o łuskaniu fasoli
Niedosyt istnienia

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...

Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli
To, co zostało
I znowu ci Amerykanie...

@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...

Recenzja książki To, co zostało

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości