At midnight recenzja

Jeśli nie znacie jeszcze twórczości autorki to serdecznie zapraszam do nadrobienia tego błędu. Do tej książki mam wielki sentyment, ponieważ właśnie od niej jeszcze wtedy publikowanej na wattpadzie, zaczęła się moja przygoda z A.P.Mist.

Selena to kobieta z trudna przeszłością, jej ciężkie dzieciństwo i bolesny miłosny zawód spowodował wzrost ambicji, która przełożyła się na to, że obecnie jest kobietą sukcesu i właścicielką dobrze prosperującej firmy. Stara się twardo stąpać po ziemi i nie dopuszcza do siebie zbyt wielu osób. Jej z trudem budowany świat chwieje się w posadach, gdy nakrywa swojego świeżo poślubionego małżonka na zdradzie w jej mieszkaniu i z jej najlepszą przyjaciółką. Dodatkowo w jej życiu znów pojawia się jej pierwsza miłość.

William pierwsza i jedyna miłość Seleny. Mężczyzna wraca po latach, żeby wyjaśnić sprawy z przeszłości i jednocześnie odzyskać kobietę swojego życia. Nie spodziewa się jednak zmian jakie zaszły w dziewczynie. Kolejne fakty, które odkrywa o jej życiu niemal niszczą mu nadzieję. Jednak, wkrótce w życiu Seleny zaczynają dziać się dziwne rzeczy i tylko on może pomóc jej wyjść na prostą.

Książka jest świetnie napisana. Zaczynamy ją z przysłowiowym hukiem, a kolejne wydarzenia nie pozwalają na chwilę spokoju. Bohaterowie przechodzą ciężką drogę, mamy niespodziewane wydarzenia i mnóstwo dramatów, sporo kłótni i kiedy sytuacja zdaje się uspokajać i wchodzić na odpowiednie tory znów dochodzi do dramatu, który jest drastyczny w skutkach. Po raz kolejny życie głównych bohaterów się sypie, a nam czytelnikom niemal pęka serce.

Książka łączy w sobie wiele popularnych motywów, którymi są pierwsza miłość, spotkanie po latach, enemies to lovers, druga szansa czy zdrada najbliższych. Przy tej historii nie można się nudzić, akcja szybko posuwa się do przodu, fabuła bardzo dynamiczna, jeżeli ktoś czyta tę historię po raz pierwszy, to na pewno nie spodziewa się tego co się wydarzy.

Osobiście uwielbiam te historię, przeczytałam ją w parę godzin i choć czytałam ją ponownie, tym razem na Legimi, to wciąż wzbudza we mnie wiele emocji, przysłowiowy rollercoaster. Przepiękna historia o problemach, wybaczeniu i nadziei na lepsze jutro.